nawożenie zboża (Strona 15 z 21)

jeśli da radę przejechać to trzeba lać, nie ma przeciwwskazań aby we wszystkich w/w warunkach nawozić. Jest jednak jedno ale:
ta ala to temperatura krystalizacji rsm-u, i rsm 32 nie nadaje się do rozlewu w temperaturach 0 i poniżej, trzeba lać rsm28 lub rsm-s i jeszcze lepiej z mikroelementami.
Osobiście polecam używać rsm-s z kilku powodów: dodatek siarki w ilości odpowiadającej zbilansowanemu wciąganiu n do rośliny, temperatura krystalizacji -17oC, koszt tylko azotu (siarka puki co jest gratis)

100-120 kg n w rsm powinno wystarczyć

o ile będzie woda, saletra zadziała. Rsm-u można dać więcej bo będzie działał dłużej ze względu na formy N, i zamiast dwóch wjazdów na pole co dwa-trzy tygodnie dać jedną dawkę od razu

Marek zdarza Ci się że słabą pszenice traktujesz 1 dużą dawką ewentualnie 2 na kłos?
Bo nawóz ma forme  amidowa aż się prosi by tak zastosować...
Ile wtedy?
Jaką max dawkę stosowałeś?

z rsm w pszenicy mam problem, nie mam jej w płodozmianie ale dawniej stosowałem na kłos wężami rozlewowymi

Właśnie Marku mnie to interesowało czego jej nie siejesz? Skoro rzepaku na Twoich ziemiach udaje się to tym bardziej pszenica powinna. A ceny owsa i pszenżyta też w sumie nie są powalające.

pszenżyto nasienne płaci jak pszenica, a owies sprzedaję już od kilku lat w jednej równej cenie, czyli po 70 za metr i nie narzekam.

Grzesiek kunie kunie i jeszcze raz kunie im marek sprzedaje.

To mają apetyt A chyba, że nie wszystko jedzą jego....  u nas dla koni kupowali owies po 30-40zł za metr także słabizna. W koniach zakochałem się w szkole, i tam nauczyłem się jeździć, ale wiele się pozmieniało.   Dobra już nie śmiecę.....