1,901 Ostatnio edytowany przez tomek 323 (2015-12-19 21:50:40)

Odp: Ręcę opadają.

zdrowy zdrowy ten gong bo był dzisiaj rzeczoznawca i odrazu szkoda całkowita podłużnice zgięte w bagażniku pod osłoną też jest zgięte klapa tylna też w jedbym miejscu jest zgięta tylny błotnik no i drzwi tylne też sie zeszły teraz czekam na wycene i zobaczymy czy mnie zadowolą czy będzie wojna

Fenol fotki nie pokażą tego co jest na gołe oko widać a te fotki to zrobiłem tylko po to żeby pokazać przy rzeczoznawcy jak to mniej więcej wyglądało i mieć jakiś obraz tego na żywo widać więcej uszkodzeń ale powiem szczerze ze odziwo te audi i tak ma mocna karoserie bo jakiś japończyk pewnie by mi sie poskładał a jak we mnie przykurzyła musiała mieć ok 30/40 km/h

Nie ma to jak FORTSCHRITT

1,902

Odp: Ręcę opadają.

Ja uderzyłem ok 40-50km/h tylko że setką c4 i powiem, że przód uszkodził się, ale reszty w ogóle nie ruszyło. Nawet do silnika nie doszło, bo wbiłem się pod zderzak tego z przodu. Dla ciekawości powiem, że człowiek w strachu ma dużo siły, naprawdę dużo. W domu zobaczyłem, że nogą jak depnąłem na hamulec to zerwało go z trzech śrub.... big_smile Dobrze, że skończyło się tylko n stłuczce, bo przez chwilę nieuwagi i kiepskich warunków, można było narobić bidy.

1,903

Odp: Ręcę opadają.

to fakt Grzesiek ze człowiek w takiej sytuacji ma siły za trzech ja to jak dostałem w samochód to wyskoczyłem z samochodu nawet nie wiem jak niczego nie czułem żadnego bulu przez pierwsze dwie godziny i aż do  momentu gdy kładłem sie spac wtedy poczułem ale już jest lepiej

Nie ma to jak FORTSCHRITT

1,904

Odp: Ręcę opadają.

moja ciocia jak jak była w austri i pracowała nielegalnie miała wypadek gośc potrącił ja jak jechała rowerem, to z miejsca wypadku chciała uciec ale jej nie pozwolili, normalnie chodziła, a po przewiezieniu do szpitala trzymali ja w spiaczce farmakologicznej, taki powazny stan. /do dzis w nodze ma płytke tytanowa. Wiec szok i stres robi swoje

Rolnik z powołania:-)

1,905

Odp: Ręcę opadają.

To jest nagły wyrzut adrenaliny w sytuacjach stresowych, reakcja obronna organizmu.

1,906

Odp: Ręcę opadają.

W sumie to znaczy, ze wszystko ok wink

1,907

Odp: Ręcę opadają.

tomek 323 napisał/a:

zdrowy zdrowy ten gong bo był dzisiaj rzeczoznawca i odrazu szkoda całkowita podłużnice zgięte w bagażniku pod osłoną też jest zgięte klapa tylna też w jedbym miejscu jest zgięta tylny błotnik no i drzwi tylne też sie zeszły teraz czekam na wycene i zobaczymy czy mnie zadowolą czy będzie wojna

Fenol fotki nie pokażą tego co jest na gołe oko widać a te fotki to zrobiłem tylko po to żeby pokazać przy rzeczoznawcy jak to mniej więcej wyglądało i mieć jakiś obraz tego na żywo widać więcej uszkodzeń ale powiem szczerze ze odziwo te audi i tak ma mocna karoserie bo jakiś japończyk pewnie by mi sie poskładał a jak we mnie przykurzyła musiała mieć ok 30/40 km/h

Szkoda calkowita to najlepsze rozwiazanie.jeszcze nie usłyszał zeby ktoś na tym stracił

TEN NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW KTO NIC NIE ROBI big_smile

1,908

Odp: Ręcę opadają.

marek2011 zobaczymy poczekajmy na protokół na pewno się pochwale co mi wystawią sam jestem ciekawy jak to sie zakończy

Nie ma to jak FORTSCHRITT

1,909

Odp: Ręcę opadają.

Szkoda całkowita? ojciec jechał bmw 520 (1997r pod.) puknął sarne, w sumie krawędzią błotnika. Poszedł halogen w zderzaku, listwa zderzaka, błotnik troche wgnieciony, kawałek nadkola pekł i uznali szkode całkowitą
Odwoływał sie od tej decyzji żeby wypłacili coś kasy i auto zrobiliśmy

1,910

Odp: Ręcę opadają.

Od godziny na nogach wietrzenie domu, już chyba nie czuć. Ocknąłem się słyszę syczenie i czuję smród gazu. Biegiem na dół do kuchni kurki zakręcone a gaz syczy, zakręciłem butle przestało. Drzwi, okna na oścież, pobudka dla wszystkich i wietrzenie.
Jeszcze chyba nie był na nas czas. Rano szukanie przyczyny.

1,911

Odp: Ręcę opadają.

No chłopie, dzięki temu że sie ocknołeś, masz praktycznie jakby drugoe życie.... Wszyscy macie, bo z gazem nie wygrasz... Kilka chwil później i kto wie co by było...

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

1,912

Odp: Ręcę opadają.

Szczęście że śpicie z dziećmi u góry to miałeś szansę przeżycia , a do rodziców gaz się nie dostawał ? Masz teraz dwa wyjścia kupić czujnik gazu nad kuchnię albo wywalić łajzę na złom i kupić indukcyjną płytę grzejną aby mieć spokojny sen ...

1,913

Odp: Ręcę opadają.

To prawda, że jeszcze nie na was czas. Dobrze, że nic się nie stało. Ja na pewno nie obudziłbym się bo twardo śpię.

1,914

Odp: Ręcę opadają.

Po takiej akcji ,sprzęt na złom .

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

smile E-516 na części. smile

1,915

Odp: Ręcę opadają.

ja gaz to tylko w aucie w domu jakoś tego nie respektuje mamy indukcie i wystarczy tak jak koseś pisał

Nie ma to jak FORTSCHRITT

1,916

Odp: Ręcę opadają.

Puszczał jeden palnik, syczenie było jednak takie jakby szło całym wężem. Kuchnia i salon spory korytarz drzwi zawsze otwarte, miał sie gdzie rozkładać. Rodzice mieli zamknięte to smród tam był jeszcze nie duży. W sypialni tez mamy uchylone, (zamknięte wtedy gdy powinny być zamkinęte wink ). No i dzięki temu gdy się ocknąłem usłyszałem to syczenie ale i smród też już dochodził. Zastanawialiśmy się nad indukcyjną, kupiliśmy jednak nowy panel i reduktor tak doradził gazownik. Butle doradza wywalić na zewnątrz, i tak zrobię, bo najgorszy jest jej wybuch. Kuchni gazowych używamy od 1987 r, ta jeszcze nie była stara 7 lat i coś takiego po raz pierwszy.

1,917 Ostatnio edytowany przez tomek 323 (2015-12-24 14:01:37)

Odp: Ręcę opadają.

ja mam elektryczną indukcje i spokuj

Nie ma to jak FORTSCHRITT

1,918

Odp: Ręcę opadają.

Żeby butla wybuchła trzeba się postarać.  Musi być pożar albo konkretne uderzenie. To ze komuś wybuch rozniósł dom nie znaczy że wybuchła butla. Wybuch gaz który się zbierał....
Wykrywacz gazu kosztuje niecałe 100zł.

1,919

Odp: Ręcę opadają.

Taki wystarczy, czy coś droższego ? http://allegro.pl/alarm-czujnik-gazu-ln … 08347.html

1,920

Odp: Ręcę opadają.

Umówiłem się  z jednym i drugim chujem na słomę, 200 belek łącznie. Jeden dostał zaliczkę i dał papierek drugi bił się piersi że są dla mnie.
dziś dzwonię się umówić na odbiór aba szmaciarze pier**l słomę.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]