Odp: Ręcę opadają.
Krzysiek Ciebie nie powinny brać infekcje, ja z żoną od jesieni do wiosny w trakcie kolacji po zgniecionym ząbku z łyżeczką majonezu. Dodatkowo szczepienie i nas nie rusza
http://www.grzybica.biz/ziola/czosnek.html
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 115 116 117 118 119 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Krzysiek Ciebie nie powinny brać infekcje, ja z żoną od jesieni do wiosny w trakcie kolacji po zgniecionym ząbku z łyżeczką majonezu. Dodatkowo szczepienie i nas nie rusza
http://www.grzybica.biz/ziola/czosnek.html
Czosnek robi swoje. Ja tej zimy w sumie może miałem katar i z raz coś tam w gardle podrapało lekko z dzień czasu.
Dzisiaj z łóżka zwlec się nie mogłem. A to wszystko przez ten gowniany kawałek metalu.
W piątek z bracholem rozpołowiliśmy zetora bo się sprzęgło kończyło, wymiana śrub na wyciskach i łożyska oporowego. Poskręcaliśmy i wio do roboty bronować łąkę bo 3 lata nie koszona a młoda już rośnie. No i przebronowałem prawie 2 ha i nagle padł podnośnik. Brony w krzakach zostawiłem i do domu. Było późno to tylko odkrecilem i wyciągnąłem żabę na stół. Patrzę oglądam no wszystko ok . Dźwignie pracują, myślę rozdzielacz ale zwinalem się do chaty bo to już 22 była. W sobotę padało cały dzień i miałem "lenia " bawiłem się z małym i tylko obora. Po robocie wieczornej natchnęło mnie żeby zawór przeciążeniowy sprawdzić. Odkręcam no i oczom mym ukazał się wlasnie taki opiłek. Ku....wa ***...na itd itp , pomyślałem że wrzucę i sprawdzę , podpiąłem zasilanie wajha w tył i podnosi !!!!! Nic w tym wszystkim nie bylo by dziwnego gdyby nie to ze ten podnośnik wyjmowalem i wkładałem sam. Teraz mam za swoje. Jutro biorę paleciaka i 60 tke. Nie dam rady sam tak wkładać żeby uszczelki nie pop....lić bo kabina za mała.
Ja wczoraj wyrzucałem gnuj od baranów i ciemno przed oczami mysle moze hemoglobina słaba, mimo ze ciemno przed oczami i w głowie sie kręciło dokończyłem robote i do domu. w domu nadal w głowie sie kęci, głowa boli po 4 godzinach doszły jeszcze wymoity jak zobaczyłem kolor skóry barwy trupa to zgodziłem sie zeby mnie zawieźli na pogotowie.
W szpitaku kazali mi wejść do lekarza wszedłem i patrze na niego on na mnie mineła z minuta a ja dopiero zakapczyłem ze mam powiedziec co mi dolega. Zapiał mi kroplówke. pielegniarka ma sie wkuwac ja mówie ostrzegam mam zrosty, jak to zobaczyła to mina bezcenne, pyta po czym takie zrosty z przerazeniem, a ja krew oddaje i ztąd moje rece wygladaja jak narkomama.
Okazało sie ze mi potas spadł, po kroplówce troche pomogło.
Dzis juz prawie dobrze sie czuje
Trzeba było wszystko na pole wywozić? Zdrowie ma się tylko jedno . Wiesz skąd to się wzięło? Może od krwiodawstwa.?
ja wyrzucałem ze stajni. gdybym ja tego nie zrobił to zrobiłby to tato, a on juz w życiu sie napracował wiec.
trzeba bardziej zadbac o to co sie je. do tej pory zwracałem uwage tylko na zelazo zeby hemoglobina była.
Panowie dzisiaj pojechałem na łąki a tu świeżutko poryte przez dziki! Wkórw...m się i zrobiłem stracha z czerwoną czapką rozpaliłem znicze, zlałem go starym przeterminowanym Bondem i rozpaliłem radio, które kupiłem od znajomego żula za 5zł charczące. Zobaczymy bo z lat wcześniejszych zawsze po pierwszym razie przychodziły na poprawiny!
Ciekawy patent.
dzik stwór mądry do wszystkiego sie przyzwyczai
Wiem i dumam co jutro!
Zapomniałem rozsypałem jeszcze włosy ludzkie od feyzjera! Na sobotę będę miał cały worek hehe
Jutro ubierz wdzianko stracha i kup sobie flaszkę wódki.
Po jutrze niech Cię zmieni szanowny tata z zapasem wina
Po pojutrze brat szwagier z skrzynką piwa
A tak na poważnie kasuje kolejne 3 ha pszenicy. Wygląda może ciut lepiej ale nie ma obsady i po wykopaniu roślinek nie widać żadnych przejawów krzewienia się. Kasacja. Jak przestanie wiać 1l rundupu i siew owsa i gorczycy
W kolejnych dniach powtórka tylko z rozpalonym grilem i kiełbasą
Krzysiu to nie fajnie! Patrząc u nas to samo tyle, że na dodatek wody brak! Dziś orałem pod proso i na ha w sobotę lał mi 50tyś l gnojówy na Ha i jeszcze się kurzyło siok! Oziminy blade a wiosna sucha no i jeszcze te dziki. Zrobiłem wsiewkę po dzikach a trawa jeszcze nie skiełkowała i już są! Ręce do ziemi opadają! Podobno ludzkie kłaki działają zobaczymy!
wszystko co piszesz działa ale na chwile jedyna trwale skuteczna metoda to eksterminacja dzików!!!
co do stanu upraw u nas deszcz potrzebny na wczoraj z ozimin zostało żyto i kawalek pszenżyta rotondo ale i tak jest marne.rzepaki tez na max 3t wiec i ochrona idzie taka sobie
jare powschodziło ładnie ale co dalej tylko na górze wiedzą....
Rozglądam się za palnikiem na owies do pieca CO, na jesień owies będzie po 200 to już mi się nie chce jechać do lasu robić drewno.
właśnie zacząłem przesiew pszenżyta. na mocniejsze 2,5ha poszła pszenica, na kolejne 10ha idzie pszenżyto jare. Myślałem że będzie lepiej ale obsada za mała. Do tego chwasty rosną już na conajmiej 10cm wysokie. Idzie agregat talerzowy i zaraz w tyle siewnik. to co zielone zostanie chce minimalnie jutro glifosatem prysnąć..
a ja od a rana po lekarzach i szpitalach, młodszy juz trzeci raz w tym roku zapalenie oskrzeli i podejrzewali zapalenie płuc, ale nie ma na szczęscie, kazali zostawić w szpitalu na pare dni, ogólnie epidemia z oskrzelami w szpitalu, fuksem przyjeli na oddział bo akurat zwolniło sie miejsce
Rozglądam się za palnikiem na owies do pieca CO, na jesień owies będzie po 200 to już mi się nie chce jechać do lasu robić drewno.
Hmm niedawno ( tydzień może 2) miałem mozliwość kontraktacji owsa po 600zł t.
Dziś dzwoniłem jutro mają się kontaktować ze mną. Firma pewna i dobrze mi znana.
Niby wydaje się że owsa może być więcej ale jest wielu rolników którzy nie planowali siać w ogóle owsa w tym roku. Np u mnie zazwyczaj było koło 5ha tj 1/3 1/4 ornych. planowałem nie siać wcale a w końcu przez mróz mam 1/3. Kolega siewał zazwyczaj koło 20 -30 ha w gospodarstwie 180ha ma tylko 10ha i to tylko przez wymarznięcia.
Co ambitniejsi przesiewali pszenice ozime jarymi praktycznie wszyscy liczący się u nas obszarowcy tak robili.
Więc oby Twoja teoria się nie sprawdziła...... Bo będę usiał kupić palnik na owies...
Mój synek od wczoraj grypa żołądkowa. Idę przyjąć ze 100 gram antygrypiny płynnej wyborowej zapobiegawczo, żeby samemu się nie rozchorować bo pełno pracy.
palnik dobra rzecz sąsiad wsadził do zwykłego pieca i hula aż miło.
Strony Poprzednia 1 … 115 116 117 118 119 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo