2,701

Odp: Ręcę opadają.

mam złe wieści dla wszystkich z kodu i drugiego sortu żadnych podwyżek nie będzie

2,702

Odp: Ręcę opadają.

ojanusz napisał/a:

Ja zawsze powtarzam że ten program jest nierzetelny dla rolników,ludzie z miasta po takich rewelacjach mają wodę na młyn że my  rolnicy mamy tak dobrze i narzekamy.Parę razy słyszałem teksty że świniaki to są po 6zł ,pytam się gdzie tak płacą a on mówi no w Agrobiznesie podawali ,tylko że nie każdy rozumie że tam są ceny poubojowe.Ja ten program oglądam czasami(akurat ten  o groszku oglądałem)  ale mój ojciec to ogląda codziennie i takie rewelacje to mi przekazuje co kilka dni.

Nauczyciel somsiada syna stwierdził że gospodarze dostają dopłaty co miesiąc i sprzedawają byki po 10000 zł za sztukę debil kompletny:stu:

2,703

Odp: Ręcę opadają.

Chyba takie byki co ten nauczyciel na lekcjach dzieciakom sadzi...

2,704

Odp: Ręcę opadają.

Też chciałbym żeby było po 10 tyś za byka big_smile

Panowie tak się zapytam.... Jeśli by się wam coś się stało na miesiąc dwa trzy ( chociaż tego nigdy bym nie życzył ) I nie moglibyście większość prac wykonywać tylko przynieś podaj pozamiataj a za was robił/a/i syn, córka, dzieci, wszystko to byście im odpalili coś z wypłaty $€ przynajmniej parę zł dla nich za to że za was chcą zrobić i pomagają jak mogą? Słusznie czy nie słusznie ?

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,705

Odp: Ręcę opadają.

Wstydził bym się brać kasę od chorego ojca  matki za swoją pomoc . I myślę że moje dzieci postąpiły by tak samo .

2,706

Odp: Ręcę opadają.

Karol Ty się albo z ojcem dogadaj, albo to wszystko pieprznij jak już ojciec będzie na ładzie. Z niektórymi ludźmi się nie da dogadać i jest to spowodowane wieloma czynnikami, u każdego inne. Ja chciałem na wspólnie a teraz cieszę się że robię na własne konto, bo widzę że nie dałoby się i ciągle byłoby gadanie.
Robimy na osobno, ale czasem sobie pomagamy i jak ojciec podupadł to pomogłem Jak ja na jesieni zeszłej wsadziłem łapę w gips, to mi pomógł. Nikt o pieniądzach nie mówi.

2,707

Odp: Ręcę opadają.

a ja z ojcem robimy razem. Jak sprzedajemy na fakture to na moje konto jak bez to idzie do ojca podobnie dopłaty mniejwiecej po polowie częśc rachunków płace ja część on czasami w sklepie jest problem bo i ja i on chcemy płacic. jak ktos ma pusto na noncie to drugi mu wysyła przelew. Nigdy nie było sporów o kase

Rolnik z powołania:-)

2,708

Odp: Ręcę opadają.

Wiem to po sobie razem sie nie da jest to przykre moim przypadku zawszw coś

2,709

Odp: Ręcę opadają.

Nie zrozumcie mnie źle ale wiecie sami jak to jest... Ciągle mi w głowie siedzi jak oni to mówili o mnie że nie wierzą dla mnie że gospodarke wysprzedam i wyśle ich bóg wie gdzie pod most itp.... Tak samo mama mówi że Mają mnie tylko po to żebym robił... Też to jest przykre.... Też mowiła dla mnie że jak oni krowy doją to oni mają pieniądze a że jak ja robię w polu to oni nic z tego nie mam bo to nie zarobek... Ja teraz powiedziałem dobra ja doję krowy to może dacie mi na paliwo + jakiś ciuch kupić i wgl cos żebym mógł sobie odłożyć... Mama mnie wyśmiała.. Też mam chęci to wszystko pier**l ale serca do tego nie mam.... Raczej to mama taka jest...Dla niej chodzi o pieniądze.... Tata jest inny tylko też trzeba jego przycisnąć do ściany żeby móc coś wynegocjować... Jest mi ciężko nadchodzą żniwa i będę musiał kosić, puszczać zboże w dmuchawkę belować itp.... Przy samej dmuchawie można się ostro ***.... Nie mówiąc o reszcie... Smutno mi że tak zawsze dla mnie wychodzi pod górkę... Ja ich szanuję bo to moi rodzice... Lecz oni mnie nie szanują bo ja jestem tylko parobek... A nie mam serca do tego żeby zostawić to wszystko... A żeby się dogadać trzeba robić III Wojnę Światową z czego nic nie wyjdzie i będzie tak samo.... sad

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,710

Odp: Ręcę opadają.

Karol ja sam zapierd.....m! i nie ma mi kto pomóc bo Ojciec chory, Mama się już napracowała, bracia biznesy i czyste rączki a jutro żniwa zaczynam więc ogólnie też nie jest słodko. Patrząc na twój przypadek to spierdal..j z tamtąd choćby i do mnie!

2,711

Odp: Ręcę opadają.

Do Ciebie ?? Żeby za Ciebie robić jeszcze ? big_smile

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,712

Odp: Ręcę opadają.

Byłem w trochę podobnej sytuacji , jak robota była to ja  ale jak kase potrzebowałem to nie było więc się wk....iłem i wyprowadziłem się na 2 latka poszedłem do pracy . Oczywiście kontaktu z rodzicami nie zerwałem. Po 2 latach wyszło jakoś  tak że znowu wylądowałem w domu ale te 2  lata pomogły ,  rodzice coś zrozumieli ... Więc Karol -z grubej rury trzeba....

2,713

Odp: Ręcę opadają.

Karol , Stachu proponuje Ci prace przy tym co lubisz a nie niewolnictwo tak jak to masz w tej chwili .

2,714

Odp: Ręcę opadają.

To ja mam całkowite przeciwieństwo ...........   
Mimo że tato i mama mają prawie 80 lat to muszę ich odganiać na siłę od roboty , boję  się aby mi gdzieś pod koła nie wpadli , tato czasami jest sam na siebie zły że robię sam a jemu każę w domu odpocząć .
Karol współczuję sytuacji w domu , ale niestety sam musisz znaleźć wyjście z sytuacji bo i konsekwencje sam poniesiesz.

2,715

Odp: Ręcę opadają.

O tak popieram Kuzaja! Karol do jakiej roboty? Przeczekasz znajdziesz coś albo ci pomogę i już. Z tego co piszesz to twoi rodzice są nie z tych innowacyjnych rolników tylko z tych niegdyś tradycyjnych. Co do zmian u nich bym nie liczył. Z niewolnika nie zrobisz pracownika a po ryju to i darmo nie dostaniesz! Mój wój to samo z synem robi i mu mówię i mówię a on jak obuchem o ściane. Kasy jak lodu bo 50 dojnych plus opasy a On złotówki mu nie da bo jedzenie. Za jedzenie to pies szczeka!

2,716

Odp: Ręcę opadają.

Apropo tego wuja to jego Syn też Karol smile Ale jaja a przykład bez kitu taki sam! smile

2,717

Odp: Ręcę opadają.

No współczuje ci karol,nie masz nawet żadnego kolegi co by ci pomógł
No u mnie też są zgrzyty,chciałbym wiele zmienić,ale ja przy kasie nie stoję,więc ustępuje ojcu raczej mu pomagam po jego stronie myśli,powoli próbuje doradzać, pokazywać lepsze rozwiązania,bo wiesz stary ma swoje doświadczenia i to jest w moim przypadku sytuacja podobna jaką miał ojciec ze swoim ojcem np przejście z konia na ciągnik
Widzisz sam,każdy ma tzw.swoją szkołe jazdy i tego sie trzyma,mój stary w czasach komuny,szedł do przodu,miał udeptane swoje ścierzki i sie tego trzymał,ale po roku 90 już sie nie mógł w tym odnaleźć i teraz mamy to gospodarstwo bo mamy.

O FORTSCHRITTA TRZEBA DBAĆ,TO NIE ŻADNA CHIŃSKA BLAĆ,BO TO DO DZIŚ JEST SPRZĘT FEST I DLATEGO JEST THE BEST!!! big_smile Gdy ci smutno,gdy ci źle,idź do kuchnii,nażryj się...   
+7/-0

2,718

Odp: Ręcę opadają.

Cieszę się że jednak mnie zrozumieliście...
Kolegę miałbym do pomocy i to Forumowego Bardzo chętnego do pomocy na którego zawsze mógbym liczyć mimo wszystko tylko dzielą nas te Kilometry i On też ma gospodarstwo i usługi...
No i nie wiem jak to teraz rozwiązać... Trudno...

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,719

Odp: Ręcę opadają.

W kryzysie daj znać! Co planujesz i co chcesz to pomogę jak będę mógł bo młodzi młodych zrozumieją!

2,720

Odp: Ręcę opadają.

karol widzisz jestesmy prawie tego samego wieku ja z ojcem tez robimy uslugi w postaci napraw maszyn rolniczych i wszystkiego co tylko mozemy i nie raz pizgłem kluczami powiedziałem huj nie bede robił miesiac sie nie odzywalismy az wkońcu złość mija i sie robi dalej zawsze niby idzie o to samo o pieniadze ale to już inna bajka teraz ojciec troche zrozumiał że za darmo nic nie ma robimy razem na jedno konto nie pracuje nigdzie indziej jestem bezrobotny formalnie ale w domu to od rana do wieczora czasami noce sie zarywa zeby robota była zrobiona ale widzisz też albo musisz rodziców porządnie postawić do pionu albo zacząć coś na własną mete tworzyć z drugiej strony ciezko jest zaczynać od zera bez wsparcia tez już nie raz mowie a w dupie ide z tąd ale gdzie dokąd? nie da sie i tez nie mam jednak serca zeby to zostawić w kat są dobre dni gdzie wszystko jest ok a są takie dni gdzie tylko cenzura na języku siedzi i to trzeba przecierpieć

Nie ma to jak FORTSCHRITT