2,721

Odp: Ręcę opadają.

Które ty miałeś urodziny?
A Twoi rodzice ile mają lat?
Chyba jesteś kawalerem jak kojarzę, poszukaj sobie żony zrób wnuki dziadki będą mały zjęcie może się zmieni ich myślenie. Wiem bez kasy ciężko szukać żony ale przynajmniej będzie wiadomo że nie leci na kasę.  Na FB chłopaki wstawiają filmy pokazujące to jak baby lecą na kasę.....
No i czytaj co chłopaki piszą trochę od tego trochę od tego i sporo od siebie i wybrniesz. 
Czasami ni stąd ni z ową t  wszystko się zmienia na lepsze.

2,722

Odp: Ręcę opadają.

Jak nie masz ustawionej dobrze sytuacji, to zapomnij o dzieciach, albo przynajmniej nie planuj, bo jeszcze gorzej będzie. Sam sobie jeszcze jeden krzyżyk na plecy weźmiesz. Dziadki pilnują i opiekują się dopóty dopóki ze szpitala nie przywieziesz.....

2,723

Odp: Ręcę opadają.

to samo na myśli miałem jak grzesiu dzieci to chyba nie jest dobre rozwiazanie bo ci jeszcze powiedzą zrobiłęś sobie to sobie je baw teraz i takie cyrki sie zdarzają i nie będzie pomocy z ich strony

Nie ma to jak FORTSCHRITT

2,724 Ostatnio edytowany przez Karol323 (2016-07-22 05:45:43)

Odp: Ręcę opadają.

Krzysiek mam dziewczynę z która jestem już parę lat a dzieci mieć chcemy i nawet się staramy ale już nie będę mówił z jakich przyczyn... Rodzice by to zrozumieli...  Ciężko co wymyśleć jak postąpić... Kiedyś myślałem ze dla nich powiedzieć że jak chcą żebym robił za nich wszystko to niech mi sprzęt sprawia lepszy i wydajniejszy wtedy mógłbym i robić tylko za opłatą odpowienia bo ja charuje za nich i coś mi powinno się należeć... Tak właściwie to na jesień będę miał wydzierżawiome budynki po spółce rolniczej gdzie będę miał umowę na 10lat i z możliwością pierwokupu i całą ziemię też w dzierżawę więc mógłbym startować do MR już na własną rękę... A po drugie jak to mama się dowiedziała że ja sam zalatwilem budynki i że tam będę mieszkał bo to trzeba pilnować to takiej furii dostała że szok... pier**l po wszystko.... A Tata ze mną normalnie porozmawial bo jednak widzi sens tego.... Mamusia daje w kość najbardziej...

Koseś - mówisz masz problem z rodzicami bo chcą pomagać. Tak samo mam że swoimi dziadkami. Dziadko lat 84 z wykrzywionym kolanem chodzi z laska a tylko patrz jak już pojechał mf 255 po beczkę od wody... Gdzieś mamy skoszone dziadek przychodzi gada ja jadę tylko zatankuj i grabi... Powiem wam że jednego roku z dziadkiem praktycznie całe sianokosy sami zrobiliśmy... Tata tylko przychodził czasami na owijanie.... A Babcia troszku młodsza robi dzień w dzień śniadanie / obiad / kolację ... Gotuje jeszcze tak jak dawniej wszystko na tłusto ale i dobrze w miarę i smacznie... Mama wcale do tego nie podchodzi a jak robi to beeeee....

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,725 Ostatnio edytowany przez marcin (2016-07-22 09:23:40)

Odp: Ręcę opadają.

Miesiąc czasu nie odzywam się z tata nic nie robię mieszkamy razem tzn on na dole ja na górze osobne wejścia z całej tej sytuacji zadowolona jest żona(nie do końca) bo chociaż w domu jestem z dziewczynami a tak dwa dni w pracy i dwa dni w domu w polu szczerze czasami starszej córki to i kilka dni niewidziałem może gdzieś w przelocie . Widzę ze tata sam kombajn szykuje niech robi może doceni jak robiłem to nigdy kasy za robotę nie chciałem wychodzę z założenia ze ja pomogę tacie to on pomoże mi dzis muszę sie pojednać bo juz mie plecy od leżenia bolą,kiedyś jak kręciłem się za mieszkaniem to sami rodzice namówili mnie na mieszkanie razem wyremontowałem strych i mieszkam ,żona była przeciwna ale ja się uparłem dzis to żałuję tak mieszkał bym w mieście przyjechał bym zrobił i pojechał do domu albo i bym nie przyjechał ale tak to już jest tata jest dobry może za dobry tylko ma trudny charakter i czasami tak jest taka niezgoda

2,726

Odp: Ręcę opadają.

każdy coś ma, ale najważniejsza jest niezależność. w pewnym momencie czlowiek musi mieć coś swojego, wlasny kąt, choć minimalną niezależność. Karol jak możesz robić coś innego to spierdalaj i układaj sobie życie, drugiego nie będzie i nie trać czasu, pomyśl o sobie i partnerce.

Mam wielu znajomych gdzie chłopak ma pod 40tke a w domu rządzi tatuś, i czasami jak posłucham tatusia to uszy więdną, ostatnio urzekł mnie gość który pier**l syna (34l) za to że ten sprzedał bizona i na modernizację  kupił nowego claasa.

Chłopak ma piekło, dobrze że umie jakoś to sobie wyjaśnić, mnie już by tam nie było, co ciekawe tatusia chyba denerwuje że syn sobie dobrze radzi. druga sytuacja to pier**l że gościu tym kombajnem jeździ na usługi.

zawsze widzi tylko złe strony, pewnie będzie miał tak do śmierci ojca.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

2,727

Odp: Ręcę opadają.

Fenol ale ja nie mam tyle lat, bizona sprzedałem a claasa kupiłem starego. Reszta się zgadza.

2,728

Odp: Ręcę opadają.

O kuźwa czytam i czytam a scyzoryk sam się otwiera! Takich przykładów jest pełno nawet u mnie ale dopóki ludzie z brązu są to tak będzie!

2,729

Odp: Ręcę opadają.

my dla młodszych tez będziemy ludźmi z brązu... tak niestety było,jest i będzie

O FORTSCHRITTA TRZEBA DBAĆ,TO NIE ŻADNA CHIŃSKA BLAĆ,BO TO DO DZIŚ JEST SPRZĘT FEST I DLATEGO JEST THE BEST!!! big_smile Gdy ci smutno,gdy ci źle,idź do kuchnii,nażryj się...   
+7/-0

2,730

Odp: Ręcę opadają.

Ja trochę zmienia temat. Stosował ktoś  z Was środek Mirador Forte ?

Fortshritt: ZT325-A , D038, B-201.
Ford NewHolland 7840, Lamborghini 653 DT,
URSUS C-360 , Caterpillar 428B,
Case Magnum 7210, MF 38

2,731

Odp: Ręcę opadają.

W gazecie było że gdzieś spalone po nim rzepaki i firma umywa rece.

2,732

Odp: Ręcę opadają.

Karol problemy są gdzie jedno z dzieci mocno chce przejąć gospodarstwo rodziców a jest młodsze rodzeństwo, które też trzeba wykształcić, pomóc wystartować w samodzielność, może tak jest u Ciebie ? Jeżeli tak jest u Ciebie odcinaj pępowinę i na swoje.

2,733

Odp: Ręcę opadają.

Mam siostrę starszą i młodszego brata... Siostra z Mężem i 2 córki kombinują pójść niby na swoje ale kiedy ?? Nie wiem... Brat ma Autyzm i do końca życia będe musiał jego utrzymywać...  Gospodarstwo było od razu mówione że będzie dla mnie... Tylko... Jak to mama mówi oni muszą gospodarzyć jeszcze bo do emerytury im brakuje... Tata 57 Lat mama 47 Lat... I nie przepiszą... Ja nie chcę przejmować na siłę gospodarstwa tylko chciałbym móc skorzystać z jakiś programów i wgl żeby coś kupić nowego i lepszego... I razem gospodarzyć... Tylko mama wychodzi z takiego założenia że ja muszę robić i pracować na gospodarstwie i trzymać to bo jeśli nic nie będe robił to nie będą mieli co przepisywać bo upadnie... Co do przepisywania jak chciałem na MR.... Mówię przepiszecie pół gospodarstwa czy całe, wezmę was do KRUS'u i będą dalej leciały lata dla was ( Połowa moich kolegów tak zrobiło i ok ) A mama do mnie phiiii jeszcze czego, żebyś ty nas utrzymywał i żadnych pieniędzy byśmy nie mieli z Ojcem a z czego bysmy żyli jak Ty byś Pan zrobił, a może jeszcze gdzie nas wyrzucisz bo tak Ci się spodoba z Iwoną że wywalicie nas pod most i itp.... Ja mówię do niej żeby tak nie mówiła bo to nie prawda a pieniędzmi byśmy się dzielili a ona na to że jeszcze czego żeby pieniędzmi się dzielić... Ciągle dla niej chodzi o Pieniądze... Tak samo wyciąga kase skąd się da dla siebie... Nie chciała przepisywać ziemi co teraz kupiliśmy bo straci miesięcznie 100 czy tam 200zł za coś tam.... Posrane.... Za to sobie załatwiłem budynki w prostej lini ok 500m i tam mam zamiar zamieszkać i ogarniać to przez zimę żeby tam mógl sobie coś robić... Nic nie mówiłem rodzicom.. Tata jak się dowiedział to nawet był dobry z pomysłu że chcę przejąć budynki... A mamuśka jak wleciała do mnie i zaczeła opierdalać że ze mnie taki wielki Gospodarz się zrobił że budynki sobie wezmę bez pytania się i wgl... Ja mówię pytałem się tego kto chce mi je przepisać i mi ufa a po co was mam się pytać jak mi nie ufacie ? A po drugie jak zwykle chodzi o Ludzi... Wstyd i co powiedzą... Niech gadają mi tam nie przeszkadza że bym mieszkał obok i odzielnie niż w domu jak wszyscy... I to wszystko jak z ręką na sercu napisałem jaka jest prawda... Ale dobra tam koniec tego pier**l trzeba brac się za belowanie i bizona przejżeć z lewej strony bo prawa juz prawie zrobiona.... Jeśli chcecie mogę pokazac budynki te dla was i podpowiecie mi co jak zrobić co poprawić itp... nie wiem czy wam już kiedyś nie pokazywalem wink Ale Każda rada się przyda....

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,734

Odp: Ręcę opadają.

rób swoje. dasz sobie radę.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

2,735

Odp: Ręcę opadają.

Fenol dobrze gada , rób swoje i będzie git.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

2,736

Odp: Ręcę opadają.

wlalo od 3 w nocy juz 30 litrów.

mdw

2,737

Odp: Ręcę opadają.

Karol jedno słowo mi sie nasuwa kompromis. Ja z rodzicami dogaduje sie ale czesto ide na ustępstwa. Prosty przykład chciałem sobie kupic pszczoły, ale rodzice po co na co itd. teoretycznie mógłbym kupic, ale po co sobie robić kwas w domu?
Jak czytam twoje wypowiedzi to mi sie nasuwa mój kuzyn co zarządał od rodziców "pensji" za pomaganie w gospodarstwie. jak cos ma kasy to przepija a ciagle woła od rodziców i narzeka ze mu nie dają. dla mnie to chore

Rolnik z powołania:-)

2,738

Odp: Ręcę opadają.

Do prywaciaża byś poszed robić za żarcie i nocleg? Podobną sytuacje mniałem. Ciągłe latanie na audiencje bo trza kase na to na tamto. Nie na wodke czy imprezy, tylko sprawy zw z gospodarstwem i szkołą. W końcu powiedziałem że puki mlje nie jest to moge co najwyżej pomóc po godzinach bo ide do prywaciaża, lepiej uszanuke moją robotę. Rok starczył by mama zrozumoala ile pracy wkladałem w gosp.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

2,739

Odp: Ręcę opadają.

Pajej napisał/a:

Karol jedno słowo mi sie nasuwa kompromis. Ja z rodzicami dogaduje sie ale czesto ide na ustępstwa. Prosty przykład chciałem sobie kupic pszczoły, ale rodzice po co na co itd. teoretycznie mógłbym kupic, ale po co sobie robić kwas w domu?
Jak czytam twoje wypowiedzi to mi sie nasuwa mój kuzyn co zarządał od rodziców "pensji" za pomaganie w gospodarstwie. jak cos ma kasy to przepija a ciagle woła od rodziców i narzeka ze mu nie dają. dla mnie to chore

Właściwie to ja za dużo się poddaję i za dużo się na kompromis... Trzeba to zmienić...

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

2,740

Odp: Ręcę opadają.

U mnie wczoraj wlało 40l/m za szybko się nie wiedzie kombajnem

Świat należy do młodzieży Stary robi Młody leży