Jesteś w błędzie kolego, Saab 95 z silnikiem 2,3T to wspaniała maszyna i silnik nie do zarżnięcia, jeździłem takim cackiem, pełen wypas z automatem włącznie, silnik był "zachipowany" i ponoć osiągał moc ok 250KM, wg poprzedniego właściciela, ale rzeczywiście moc drzemała w nim ogromna, niemiłosierne przyspieszenie, nie wspominając o komforcie i perfekcyjnie dopracowanej kwestii trakcji, jazda tym autem to była czysta przyjemność, osiągnięcie 200km/h to był moment, przy tym zużycie paliwa bardzo zadowalające jak na taką stadnine pod maską. Saaby toi była kiedyś moja pasja, stare krokodyle, czyli 900, miałem kiedyś takiego w wersji USA, 82 rocznik, ZERO korozji, a do tego wspomaganie, pełna elektryka, podgrzewane fotele, czyli jak na tamte lata rarytas, zresztą jeśli chodzi o dziś to w porównaniu z niektórymi "samochodami" to też rarytas, potem miałem młodszego krokodyla z 89 roku, ale krótko, po pewnym czasie trafiłem nowy model 900 z 96 roku w wersji coupe, 2,0 z fabrycznym gazem sekwencyjnym, ale to było juz na podzespołach opla, więc już nie było to co oryginał.
tel: 605107385 czynny non stopZT 323 A 89`
E 512 77`
B 200/5 83`
Brakuje mi Trabanta