każdy chyba pracował za granicą i pracował tam za pieniądze za które nitk miejscowy by palcem nie kiwnął. u mnie w kurnikach wozniaka cały czas przybywa ukropów, poloki nie chcę pracować.
J jestem z tego pokolenia co pamięta lata 90te i człowiek się cieszył że ma prace, chłopaszki co do mnie przychodzą to koncentrują się aby wyjechać do rzeszy od czasu do czasu i z tego chcą żyć. Chłopaki jak słyszą o pracy za małą kase to odwracają się na pięcie. Inne podejście: za te pieniądze nie będę pracował w ogóle.
Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]