Odp: Uprawa bezorkowa
niewydostanieszsie napisał/a:To masz 2 przejazdy sprzetem który trochę oporu stawia. Na raz pługiem nie wyjdzie to samo?
jeśli chcesz nie widzieć obornika to taniej raz pługiem, natomiast jeśli chcesz zrobić dobrze glebie to trzeba obornik wymieszać w warstwie do 15 cm i wystające kłaki nie są oznaką źle wykonanej uprawy a zabezpieczeniem ziemi przed zaskorupieniem i oknem wentylacyjno drenażowym. Nasze wrażenia wizualne i mentalne w uprawie i hodowli nie zawsze są prawidłowe, i to co dla nas wydaje się dobre i ładne nie ma odniesienia do tego co potrzebuje gleba czy zwierzak. Miedzy innymi dlatego jest tyle kłopotów z ekoterrorystami i " przyjaciółmi zwierząt".
Mi chodzi o to czy przy dużej produkcji obornika uprawa bezpłużna ma sens. Nieprzykryty obornik to przecież ucieczka azotu w atmosferę. Na razie czytam o tej uprawie i nie bardzo wiem czy u mnie się sprawdzi. Mam piaski, zmianowanie jedynie zboża i łubin, jedynie na IV można wejść w trawę, motylkowe a z tego co wyczytałem to przy bezorkowej zmianowanie to podstawa. Oprócz tego im suszej tym głębiej trzeba ryć gruberem a to są koszty. Myślę nad areatorem do obornika. Kompostu nie byłby problem wymieszać kultywatorem/talerzówką. Ale jak się okaże że co roku uprawa podstawowa dłutami na 20-25 cm to gdzie tu oszczędność i zysk?