Stop wyzyskowi rolników - protest. (Strona 1 z 23)

Nie wierzę ze cokolwiek zalatwi nam rząd a tym bardziej związki zawodowe które są jak izby na garnuszku rządzących. Jedyna nadzieja to silne i duże związki producentów ze sporym zapleczem magazynowym. Wtedy można negocjować cenę bo się ma tego dużo, a tak to z jedną przyczepka pszenicy nikt z tobą rozmawiał nie będzie tylko sprzedasz za tyle za ile skupijacy chce.   Każda inna forma ingerencji państwa daje skutek często odwrotny. Np jak szewc wywalczy podwyżkę to może się okazać ze podrozeje pieczywo bo piekarz musi kupić droższe buty.     
Duża grupa producentów to tańsze nawozy i droższe zboże.  Czego chcieć więcej?  Problemem naszym jest to że my Polacy nie potrafimy wspólnie działać.  Protesty są wygodne tylko co one dają?

O kant dupy rozbić te strajki i blokady. Nie sztuką jest zrobić rozpiździel sztuką jest osiągnąć korzyści w wyniku jego zrobienia a nie same kłopoty. Nie ma jednego silnego związku a jak powstanie to prezesem zostanie jakaś pierdoła której władza uderzy do głowy i zamiast nas reprezentować to da dupy za jakieś stanowisko....
Jak już chcecie blokować to wypadało by najpierw iść do morawieckiego i powiedzieć mu że albo robi coś konkretnego i szybko ale rozpierducha.... Tylko kto to zrobi?

Tak dobrze że lepiej być nie może, to Cię załamuje i chcesz rzucać rolnictwo :hmmm:

Umiesz liczyć licz na siebie. Strajki i blokady to nie te czasy,teraz ładnie mówiąc ,,lobbuje,,a po mojemu to łapówkarstwo legalne.Kto ma to robić jak Izby i Kółka Rolnicze leżą.

Kiedyś .....

A ja się zastanawiam nad całkowitą zmianą koncepcji. Grunty własne puścić w ekologię i obrabiać złoty za złoty, a dzierżawy zintensyfikować w kierunku rzepak-pszenica-browar. Hodowlę zlikwidować do dwóch sztuk kabanów na zjedzenie i jak tylko młodszy synek bardziej się usamodzielni to zająć się na stałe jakąś robotą - już tam jakieś pomysły się klarują. Strajki musiały by być w całej Polsce, a rolnicy nie mają czasu na takie hece bo wolą się pobawić
https://www.youtube.com/watch?v=kEKWXydvC6o
Tak spędzają czas moi sąsiedzi co mają 100 i więcej ha

niestety i rolnictwo się rozwarstwiło .  i większość ma takie pomysły strajkowe w nosie i szkoda czasu moim zdaniem . nie ukrywam że brakuje nam  siły przebicie  w postaci związków albo silnego reprezentanta branżowego .      Globalizacja  .... tak własnie wygląda .

A jak mu komornik johna zabierze to będzie pił patykiem pisane... Nie mam nic do tych którzy prężnie się rozwijają za ogromne kredyty ,są odważni i pewni że będą mieć siłę i zdrowie do roboty na te powiedzmy 20 lat spłaty ,ale denerwuje mnie to wtedy gdy taki ktoś obnosi się jaki to on bogaty ,co on nie ma,ile może itd...

Panowie jak chcecie walczyć to wlaczcie tak jak ja. No może nie jestem idealny bo mam 512 i 323 ale w moim koszyku nie znajdziecie nic od angeli. Żona krzywo na to patrzyła teraz patrzę że też się nauczyła