Odp: ZAGROŻENIA
Spoko, mam trochę wiedzy na ten temat bo znam kilku myśliwych, wśród nich brat stryjeczny, wielki pasjonat natury.
Jak mozna być pasjonatem i tą naturę zabijać? To chyba wzajemnie się wyklucza.
Dlatego pasjonaci to najgorsze co przyrodę mogło spotkać. Koło mnie jest już wg lesniczego 25 wilków. Strzelać nie można bo pasjonaci sie zapłaczą. Jak mi zeżrą cielaka mam to w dupie ale jak dziecko pójdzie na grzyby i nie wróci to będzie średnio śmieszne. Mysliwi, lesnicy, rolnicy każdy uważa że zostawienie zwierząt bez odstrzału to najgorsze co przyrodę może spotkać przy takim przekształceniu środowiska. Populacja danieli praktycznie wyżarta, sarny wypłoszone, dziki zbite w duże stada boją się wilka. Ten się mnoży na potęge i trzeba coś robić.Ale co mają zrobić jak prawo ustanawiają pasjonaci i ekoterroryści?