GG FORUMOWE (Strona 436 z 593)

Mam 3, jedna z nich to Augustowska, tam pisze obroty silnika 1420 przełożenie 1:3,1 i to jest chyba optymalnie.
Aha druga to czyszcząca 2 biegowa, przydatny myk.

Dzięki ,czyli 500 - 700 obrotów pro minutę

zaręczyny to jeszcze nie ślub

Kolega mawiał że nie ma wagonu którego nie da się odczepić

Tylko trzeba zauważyć, że Pajej to rolnik z powołania i żadna z nim nie wytrzyma, bo sam nie doje, a poleci z siewnikiem w pole. Ma pomysł na robotę, a nie na zarabianie pieniędzy, a panny teraz są wymagające. Wygodne mieszkanie lub dom, ładne czyste auto, modny ciuch, nowy smartfon itp. Do tego zakupy w niedzielę, kosmetyczka, SPA itp. Te z gospodary to najgorsze, bo im gnój najbardziej śmierdzi. Już te miastowe w 2-3 pokoleniu prędzej na wieś pójdą. Tym bardziej, że mając te 60 ha jak twierdzi i z tego większość w dotacji, nie mając żony i dzieci, starymi trupami się wozi. U mnie tacy mają wszystko nowe w gospodarstwie, bo nie mają co z pieniędzmi robić. A maszyny używane to takie że mucha zdycha z wrażenia.

można trafić i fajną miastową. Moja Andzia "przywieziona"z miasteczka. Jak zaczęliśmy się spotykać to wiedziała gdzie przyjeżdża, wiedziała co robię. Od 10 lat mieszka ze mną na wsi. Pracuje zawodowo poza rolnictwem. Początkowo bała się krowy, kury ... teraz z dziaciakami tuli cielaczki, jeździ ciągnikiem (zresztą co za sztuka jak to wygodniej jak w nie jednym aucie).
Tak ma smartfona
Tak lubi się wystroić do pracy czy jak wychodzimy z domu
Tak ma gumiaki na stanie
Dzisiejsza wieś wygląda inaczej jak wielu sobie wyobraża.

Nie daje radę sama

ja mam miastową. Poznaliśmy się na praktyce z SITR-u w Holandii. Ja z Warmii a Ona z Tarnowa. W kraju pewnie byśmy się nie spotkali... Studiowała Zootechnikę w Krakowie. Już 22 lata po ślubie i jest dobrze. Fajne było pierwsze spotkanie z przyszłymi teściami, jak spytali ile mam ha powiedziałem, że około 250. Po paru minutach spytali czy na pewno się nie pomyliłem i mam 25, co i tak wydawało im się że to wiele ( małopolska). Szukajcie a znajdziecie... teraz łatwiej znaleźć kogoś, jest internet... Trza się postarać :walka:

ja tam też poszukujący ale teraz na spokojnie raz się sparzyłem i teraz już człowiek tak nie biegnie do pierwszej z brzegu
na każdego przyjdzie czas