Odp: Ręcę opadają.
Ten tekst jest naprawdę nudny. Współczuję Pajejowi bo jeśli ciągnik 40 a remont 30 to piękna sprawa... dziękuję za tak drogi komfort pracy.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 205 206 207 208 209 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ten tekst jest naprawdę nudny. Współczuję Pajejowi bo jeśli ciągnik 40 a remont 30 to piękna sprawa... dziękuję za tak drogi komfort pracy.
Czy Pajej dał 30 za remont? Nudny to jest ten o komfortach
Piotrek no tak to zamiast MDW powinien być bizon .......... Chłopi zeszli z drzewa już jakiś czas temu i w lepiankach też już nie mieszkają ........ Jak padła skrzynia w fastraku to jeden tryb w serwisie 56tyś kosztował ale używka z dwoma sąsiadującymi kosztowały chyba 2 tyś albo trzy w każdym razie remont z mechanikiem ,olejami ,filtrami ,łożyskami i częściami zamknął się w 7tyś więc jakoś szału nie było .....
Mogę spytać jak Pan Koseś ma na imię ? Zawsze mnie to ciekawi a byłoby łatwiej porozmawiać. Mimo poczatkowych zgrzytów lubię Pana i tteść Pana postów. Wracając do kombajnu... Czy w MDW mam komfort ? Trudno powiedzieć. Byłby zapewne gdyby klimę uruchomić. Tak poza tym kombajn jak Kombajn. Gorąco. Kurzy się. Tyle że kierunek jazdy bez zgrzytu zmieniam. Ale przy zmianie chodziło o wydajność. I tu bez dwóch zdań ten komnajn ma przerób. A odnośnie Skrzyni w Pajeja Fordzie- wczoraj pisałem, że mam nadzieję, że poszła pierdoła. Bo chłopak się przestraszył kiedy sam podał jedną z wycen... i wątpię żeby było mu teraz do śmiechu. A moje przemyślenia to tylko moje przemyślenia. Sam napalałem się na Fendta 515C. Rzekomo skrzynie dają radę. Ale silniki są przekleństwem. Także zapał i pogoń za powiewem świeżości ostygł.
Oczywiście że jak jest możliwość to się naprawia na częściach używanych. Każdy szuka tańszej alternatywy. I sam jestem typem takiego człowieka.
Janmir z forum pisał że naprawia klamoty spytaj się jego ? może coś poradzi ...
inna strona medalu jest taka że za tą cenę co ci mechanior powiedział to chciał bym wiedzieć ile on za godzinę swojej pacy bierze ? 200zł ? no bez przesady to taniej do servisu zawieźć ....
trudno się pypowiadać o remoncie tej skrzyni bo takiego ciągnika na oczy nie widziałem .. ale wychodzę z założenia że to nie prom kosmiczny , więc da się to naprawić w garażu .
I przecież to człowiek wymyślił więc on się nagłówkował by to wymyślić . a ty tylko masz rozebrać zweryfikować powymieniać co trzeba i poskładać .
Inna inszość to dbałeś o tą skrzynię ? czy olałeś olej ? i w ogóle mieszałeś z innymi olejami po przez przeczepianie innych maszyn ? i efektem mogło być zatarcie tej skrzyni i czegoś rozwalenie ?
Mogę spytać jak Pan Koseś ma na imię ? Zawsze mnie to ciekawi a byłoby łatwiej porozmawiać. Mimo poczatkowych zgrzytów lubię Pana i tteść Pana postów.
Jasne że możesz spytać Tomek jak większość mechaników cwaniaków
Piotrek1990 napisał/a:Mogę spytać jak Pan Koseś ma na imię ? Zawsze mnie to ciekawi a byłoby łatwiej porozmawiać. Mimo poczatkowych zgrzytów lubię Pana i tteść Pana postów.
Jasne że możesz spytać Tomek jak większość mechaników cwaniaków
potwierdzam to co tomek powiedział bo i ja jestem tomek :dance:
Błąd który wyswietlil się koledze dotyczył któregoś ze sprzęgieł, a w tych ciągnikach jest ich 4 sztuki i tyle samo elektrozaworow które nimi sterują . Każdy bieg ma inną sekwencję sprzegiel i jeżeli któryś zaniemógł mogło dojść do chwilowego zkleszczenia biegów co spowodowało uszczerbanie trybu bądź uszkodzenie któregoś łożyska. Budowa tych ciągników jest na tyle prosta że ja będąc bez wiedzy szkolnej w tym zakresie , mając do pomocy książkę serwisową mogę sobie go samemu naprawiać. Co do ursusow i zetorow duzej serii nie będę sie wypowiadał bo szkoda mi nerwów.
No to mam nadzieję, że mój świeżo zanabyty Zetór nie jest dużej serii.
Dlaczego używany zachodniak kosztuje grosze a stary ursus /zetor dwa razy tyle? Bo naprawa boli po kieszeni w zachodnim a nie każdy ma czas robic samemu jak ma zwierzęta. Wieczorem lepiej z żoną cos podziałać. Ja sam mam czas na zmiane oleju albo wymiane żarówek a nie na dłubanie w skrzyni, pomimo tego, że wychodzę z założenia że jak coś rozebrałem to dam radę i złożyć. Gadajcie co chcecie ale dużo gospodarstw powoli narzeka na ceny napraw zachodniego sprzętu i nie chodzi o hobbystów co na prow wzieli traktor co robi 50 godzin rocznie. Na świecie 10% ciągników to mtz. Dlatego że takie wspaniałe? Nie... dlatego że tanie i proste w naprawie.
Akurat pomału przymierzam się do zakupu czwartego traktora ,patrzyłem tylko za mtz ,zetorem lub ciężkim ursusie. Jednak po skoszeniu łąk i belowaniu c360 mi przeszło ,szukam w zachodnich ,naprawa droższa fakt ale raz się zrobi i na jakiś czas spokój... Ceny ursusa np1224 to nieporozumienie ,one nie powinny być droższe od 323 bo to praktycznie taka sama klasa ciągników ,za średnio 40 tys wolę kupić coś zachodniego ,droższego w utrzymaniu i naprawach ale po dniu pracy nie wychodzić głuchy i garbaty z ciągnika.
86r a nawet klime juz ma https://www.otomoto.pl/oferta/renault-1 … llery-grid
Massey nie do końca. Przesiadając się z 360 na obojętnie jaki traktor to jest już sporo lepiej. Rusek całkiem fajnie pasuje do prasy. Żeby te dźwignie od hydrauliki zewnętrznej były w wygodniejszym miejscu to by było całkiem fajnie. Jak kiedyś jeździłem 914 z prasą to też całkiem fajnie szło.
Zgadza się ,to już w zt300 było ciut lepiej niż w 60-tce. Ursus to dobry ciągnik ale na dużym gospodarstwie to tylko do lekkich prac. Gdy mam nim skosić dziennie choćby po kilka hektarów trawy to
po wyjściu z ciągnika czuć zmęczenie a i dużej wydajności też się tym nie osiągnie.
A ja powiem ,że są ursusy i jest czterdziestka/ sześćdziesiątka. Żaden ursus tak nie wyje i nie zgrzyta jak ta myśl techniczna. Porównywanie jej do ciężkiej serii to dwa różne światy w szostce nie jest źle. . .
Pani Tomku. Nazywanie Pana mechanikiem cwaniaków byłoby co najmniej nie na miejscu;)
Moja c4011/c360 nie zgrzyta ,wyć też nie wyje jak syrena ale po prostu jest głośno ,praca silnika ,skrzyni plus maszyny z tyłu jest po dłuższym czasie męcząca... nie wspominając o tym ,że rozgrzana skrzynia parzy w kostki.
Nie Powiesz mi Massey, że jak włączysz przekaźnik to masz cicho ;P paroma jeździłem i każda wtedy wyje. Chyba że każda ma ten sam problem i wałka nie powinno być słychać.
Ale prawda jest taka, że każdy pozna sześćdziesiątkę po specyficznym odgłosie podczas jazdy . Tak jak rozpozna Bizona po chodzie silnika.
Jak atak skręcony na chama to będzie grać jak syrena ,jak jest zachowany odpowiedni luz międzyzębny to nie będzie wyć aczkolwiek nie będzie też całkiem cicho. Co do womu to gdy są poddarte zęby to będzie hałasował ,w zeszłym roku zakładałem nowy wom i teraz jakoś nie słyszę znacznej różnicy na włączonym lub wyłączonym wałkiem.
Nie wiem jak poskręcane bo mam ją od marca jeszcze nie trzeba było sprawdzać co w środku. A dlaczego niemal wszystkie 3p wyją ?
W 360 Wałka nie słychać mostu to raczej też ale za to zwolnice na 5 to wyją tak że jadąc przez las wszystka zwierzyna ucieka do sąsiedniego województwa.
W serii ciężkiej cała skrzynia jest na kołach o zębach skośnych to w ogóle jej nie słychać chałas powoduje tylko silnik a jest on niestety dość głośny. Drgań też jest miej jak w 360 przez to że kabina jest na 4 poduszkach i jak są nieoberwane (co niestety często się dzieje) tłumi drgania idące na siedzenie i dalej na operatora. Z ergonomii do poprawy umiejscowienie półbiegu i druga sekcja hydrauliki. W mojej też brak tej gumy na podłodze i pianki na błotnikach. Przydało by się też włączanie kierunkowskazu tak jak w samochodzie. I do tego klima fotel pneumatyczny zimne drinki dwie młode czirliderki i można nie wysiadać
Strony Poprzednia 1 … 205 206 207 208 209 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo