Odp: Wspomaganie kierownicy - przeróbka
przecież napisał " tam gdzie chcę"
http://www.youtube.com/watch?v=oFEkZx2UT2s
http://fortschritt.p2a.pl/viewtopic.php?id=1072
http://www.klasyczny.com/forum/viewtopi … 6128#p6128
+103 / -1
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Zrób to sam » Wspomaganie kierownicy - przeróbka
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
przecież napisał " tam gdzie chcę"
Kręci się ciężko, bo masz zamontowany dławik na wejściu oleju w siłownik, wymontuj ten dławik i będzie ok.
"chcę" - czyli ja chcę
"chce" - czyli ktoś, on, itd.
Kłania się polska pisownia i zasady ortografii kolego DamianBorek
@DamianBorek: było napisane "chcę" ale poprawiłem to Ę na wielką literę żeby było wyraźniej
@tatamarty: ten dławik można wymontować/wykręcić?? Wygląda on jakby był zamocowany na stałe w gniazdo?
Na stałe raczej nie powinien być zamontowany dławik, bo to jest siłownik "uniwersalny", więc nie wiadomo gdzie będzie jego zastosowanie i na którym wejściu będzie musiał ewentualnie być umieszczony dławik, więc obadaj dokładnie ten siłownik, na pewno da się ten dławik wymontować w jakiś sposób, w ostateczności zostanie ci rozwiercenie.
Mi się wydaje że to złudzenie że kierownica ciężej się kreci po prostu chcesz kręcić szybciej a orbitrol nie nadąża.Spróbuj kręcić wolniej i zobacz czy wtedy będzie jakaś różnica jeśli nie to na pewno dławiki.
maxi wrzuć fotki proszę
Potężny ten siłownik
Jedno tylko pytanie: mocowanie do ramy jest ruchome ?
Pytam bo most kręci się na boki i siłownik chyba razem z nim.
Siłownik kupiłem z jabłkiem więc tam gdzie jest ten bolec przełożony jest tam jabłko. Natomiast z drugiej strony jest końcówka kierownicza która też ma spory zapas ruchu.... poza tym ta tulejka ułatwia to wymianę ew końcówki (bo najpierw był plan żeby końcówke dospawać do tłoczyska).
Wymagań co do siłownika było sporo (min skok 45 cm, jabłko w podstawie, 2 stronny, z tłoczyskiem które na końcu ma gwint) a jedyny który te wymagania spełniał i był na sklepie to taki gruby więc nie marudziłem.
P.s. Co do tej podstawy to ścianki mają grubość 13-14 mm
Plusa masz, chodziło mi właśnie o mocowanie do ramy, ale jak jest "jabłko" to OK
Na fotkach wygląda jakby tam było bez luzu zamocowane i się zastanawiałem czy już Ci się urwało czy jeszcze nie.
Wywaliłeś ten dławik ?
Popełniasz te same błędy jak ja na początku też tak miałem ale znudziło mi się kręcenie,na polu to jeszcze zdążyłem kręcić ale w mieście czy na 4 to nie.Jak uparłeś się na ramę mocować to trzeba było założyć mniejszy góra 5cm średnicy.
wiem Tomku. Teraz już trochę za późno na zmianę a na kupno nowego trochę kasy szkoda. Zrobię to po prostu inaczej....
Pomysł się udał i jesteśmy z ojcem zadowoleni. Za rok chcemy tak przerobić naszego starego MTZ'ta który ma to wspomaganie na nieszczęsnej kolumnie. Do MTZ'ta pójdzie ten orbitrol z forszaja, a do forszaja kupie nowy o większym wydatku (np jeśli w forszaju jest 100 to kupię 160). A ten do MTZ'ta spokojnie wystarczy bo tam mały siłownik idzie.
Myślę że to najkorzystniejsza opcja.
Teraz może czas opisać krok po kroku co zmieniałeś a co dodałeś jak podłączone po kolei zaczynając od pompy poprzez orbitrol na siłowniku kończąc Taka przeróbka krok po kroku. Oczywiście z fotami
Opisze to w skrócie:
Pompa została ta sama, orbitrol też. Całe to serwo z przodu zostało wyjęte, a przewody doprowadzające olej zamiast iść po lewej stronie przy ramie poszły pod zbiornikiem paliwa na lewą stronę. Końcówkę kierowniczą miałem nową kupioną już jakiś czas temu.
Dokupiłem siłownik na wymiar. Musiałem trochę pomierzyć - skok tego "wąsa" od kolumny koła (tam było ok 40 cm) i dobrać siłownik o skoku z zapasem (mój ma akurat 52 cm). Dodatkowo ma mieć na końcu tłoczyska gwint (aby końcówke dało się w miare łatwo domontować) oraz w podstawie ucho z "jabłkiem" aby siłownik mógł pracować. W moim regionie w sklepach za wiele takich nie mają dostępnych więc akurat mi się taki gruby trafił i trochę więcej trzeba kręcić.
Gdy mamy już siłownik i końcówke pędzimy do znajomego tokarza aby nam zrobił tulejkę łączącą to w całość. W moim przypadku siłownik miał prawy gwint normalny, a końcówka lewy gwint gęsty. Dodatkowo przy okazji niech porobi nagwintowane otwory na kołki i odpowiednie zagłębienia na gwintach siłownika i końcówki aby dobrze można było kołkiem zabezpieczyć.
Najtrudniejszy punkt to zespawanie podstawy do przymocowania do ramy metodą prób i błedów. Najpierw wysuwamy siłownik dokładnie do połowy skoku tłoka (zaznaczamy markerem- broń Boże przecinakiem ) na tłoczysku. Koła ustawiamy prosto i voila mamy punkt montażu siłownika do ramy.
W międzyczasie w Grene udało mi się dostać bolec do jabłka do siłownika idealnie pasujący (35mm) więc dwie części mocujące siłownik pojechały do tokarza na wytoczenie idealnego otworu aby żadnych luzów nie było.
obie te części podczas spawania należy zamocować w takiej odległości aby siłownik mógł chodzić lekko góra-dół przy poruszaniu przednim mostem. Dlatego cały czas jak już coś dospawamy to przód na podnośnik i kręcimy kołami i mostem i patrzymy czy nic nie obciera ani nie dotyka. Jeśli ktoś ma luz na moście to dobrze też pewien zapas zostawić (dotyczy to chociażby podcięcia błotnika - w moim przypadku jest 4 cm zapasu).
Dodatkowo dałem też takie rurki- kolanka aby przewody do siłownika doprowadzić w dowolnie pasujący mi sposób.
Myślę że jeśli ktoś z was będzie to robił i robił już jakieś przeróbki to ten opis mu powinien wystarczyć w zupełności. Jeśli ktoś jednak się boi to dobrze wziąć się razem z fachowcem od spawania i toczenia.
Jeśli chodzi o samo podłączenie to po prostu podłączamy te dwa przewody od serwa do siłownika. Jedyne co wtedy możemy spieprzyć to kolejność pomylić
Z tym większym orbitrolem to jest dobry pomysł.
myślałem o takiej przeróbce na podzespołach bizona tzn. siłownik i orbitrol
a promien skrętu sie zmienił czy nie?? robiłes coś wogule z myślą też właśnie ze zwiekszeniem skretu czy nic
@Piotrfire - też o tym myślałem ale skok tego siłownika jest za mały. Albo byś musiał ten wąs wystający z kolumny koła przewiercić bliżej osi skrętu albo jakiś dodatkową przekładnię bo inaczej zmniejszyłbyś tylko sobie skręt.
@wojtas - nie robiłem tego z myślą o zwiększeniu skrętu aczkolwiek wydaje mi się że to serwo oryginalne nie dochodziło do ograniczników więc może się trochę zwiększył.
Tą przeróbkę zrobiłem dlatego bo oryginalne serwo mi ciekło (pęknięta obudowa) a wymiana na niepewne używane to koszt koło 700-800 zł. Teraz wszystko jest prostsze (a dzięki temu bardziej niezawodne) poza tym w razie awarii części są dużo bardziej dostępne a koszty mniejsze.
No i fakt że na tym standardowym serwie to luzu nie miałbyś tylko w nowym - używane zawsze mają już na tym wałku i na wąsie luzy i jak szybko jedziesz to musisz pilnować....
Tomku, za większym orbitrolem powinna iść jeszcze pompa o większej wydajności bo inaczej psu na budę taki orbitrol.
Tomku, za większym orbitrolem powinna iść jeszcze pompa o większej wydajności bo inaczej psu na budę taki orbitrol.
Dlatego myślałem o bizonie ale skoro za krótkie tłoczysko to trzeba znaleźć dłuższe o podobnej średnicy
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Zrób to sam » Wspomaganie kierownicy - przeróbka
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo