Sampo 2075 (Strona 3 z 3)

Mój jest M135

Mam go od marca tego roku . Ciąga pługi agregaty talerzowke nawet z opryskiwaczem latał jak nie było mniejszego. Odwoził zboże do skupu. Jak dla mnie lepszego nie potrzeba. Nie posiada niestety pneumatyki. Jak dotąd bezawaryjny.

Mój 524 okazał się niewypałem z gorącą głową go kupiłem i miałem z nim sporo kłopotów. Po wjechaniu w jęczmień dwa razy w koło woda poszła do oleju . Jeden tłok spuchnięty,Tuleje przeżarte i włożone na silikon po rozbiórce było widać że ktoś w ten silnik łapki pchał. Dostał nowe tuleje pierścienie panewki jeden tłok głowice i wtryski po regeneracji wszystko od PiotraK z jego instrukcjami poskładałem bydle podocieralem i poszedł w rzepaki silnik po tym zabiegu dzwon , żadnych zastrzeżeń. Później zaczęły się problem z przekładniami kontowymi od wysypu od ślimaka w zbiorniku i problemy z wysypem zboża wielokrotne i mnóstwo innych awarii chociażby piasty kół przednich.
Sampo w porównaniu do 524 dostał kompletny serwis przed sezonem. Wiedziałem od kogo go biorę i w jakim kiepskim stanie jest.  Tak więc jeżeli chodzi o Sampo .....

....to miałem obawy jeżeli chodzi o dostępność i ceny części. Magia internetu i Jaskot który zajmuje się Deutz-Fahr zmniejszyły te obawy. Moj Sampo to odpowiednik Deutz-Fahr 5485 .W Sampo wpakowałem przed sezonem jakieś 11tys , dostał większość nowych pasów nowe łańcuchy gardzieli i podajnika ziarnowego. 90% nowych łożysk, noże sieczkarni , tylną oś od bizona Giganta . Do tego doszły naprawy wałów od odrzutnika, podsiewacza i podajnika pochyłego. Nowe panewki na wytrzasaczach no i serwis filtrowo olejowy. Pewnie o czymś zapomniałem ale tyle tego było że nie sposób spamiętać. Większych awarii nie mialem dopracować muszę heder bo w tym roku przed sezonem brakło czasu na niego. Jestem zadowolony z zakupu . Jeżeli miałbym wybierać drugi raz pomiędzy 524 a Sampo wybrał bym Sampo. Kombajn gabarytowo znacznie mniejszy od 524 co jest dla mnie plusem , hydrostat, silnik turbodoładowany 175KM spala w granicach 12l na hektar . Napęd kosy szumachera którego w 524 nie miałem,dwa bębny młócące. Kabina malutka ale bardzo ergonomiczna wszystko pod ręką. Za cenę poniżej 45tysiecy bo tyle wydałem na kombajn z remontem raczej nic lepszego nie kupiłbym a teraz można powiedzieć że wiem co mam. O jakieś konkrety to proszę pytaj.

No sampo to proste i dobrze wyposazone kombajny. Jak by nie były dobre to inne liczące się firmy nie kupowały by od nich licencję na produkcję ich. Przecież Deutz fahr, massey, John deere a teraz jakaś firma na Ukrainie albo Białorusi je klepie. Ile masz w nim wytrząsaczy? 4 czy 5? I jaka tam jest szerokość w środku?

Patrzyłem w ogłoszenia za takie Sampo. Cena którą podałeś Tadeusz jest nierealna także pozazdrościć zakupu

Tyle, że jednak mniejszy

a twój jaka ma wydajność?