ZAGROŻENIA (Strona 29 z 35)

W piecach gazowych i pompach ciepła chrustem nie napali.

Palić czym zawsze się znajdzie ...  tylko   czy będzie nas stać zapłacić za opał i podstawowe produkty ??  Patrząc na to co się dzieje  nie napawa optymizmem ,,,  pieniądz gówno warty ... zwykłe zakupy  w biedrze 300zł spokojnie na raz ...  zatankować auto 400zł  kredyty z opłatami  2000   zacznie brakować zwykłemu kowalskiemu i to za chwilę ...  i co wtedy ?? znów dodrukują ??   

Cieszymy się jako rolniczy  nieliczni co trzymają zboże że zarobimy ...  niestety ...  sprzedamy po 2 tys pszenice  fajnie ale nasze koszty  będą 3 razy tyle większe niż w tamtym roku ...  wg mnie  ten rok zweryfikuje  dużo z naszego kręgu ...  nie jeden się podda

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Pamiętam jak za gówniarza to zgrabione ładowałem w worki i woda do mycia na tym się grzała....

Lasu mam ponad 2ha. I dwie działki na których olchy rosną z tym że te działki to tak z dokładnością do 10m wiem gdzie są

Jaka kolwiek ingerencja w konflikt Ukraina Rosja naruszy porządek traktatowy, dając taką samą możliwość na zerwanie traktatów że strony Rosyjskiej. Z innej beczki , co takiego załatwiają sobie żydzi u Putina? Ostatnio nader często do niego na pogaduchy latają.

Putin, Zełenski, Morawiecki, to górale ze Wzgórz Golan. Duda tylko żonę ma stamtąd albo precyzyjnych danych na jego temat nie mam. Proszę sprawdzić samemu.
Wszyscy oni rozgrywają jakąś grę. Widać, że przykładają się do roboty. Nasi pożal się Boże "politycy" wciągają nas w tą wojnę jak pająk muchę za szafę - a my nic, jak ta martwa mucha. Źle to się skończy.
Zgadzam się z Krzyśkiem w 100 %. W tym temacie leży drugie nam nie znane dno.

Putin dostanie łomot. Może nie zdąży nacisnąć guzika, może rakieta nie wystartuje. W każdym razie Ukraina będzie zniszczona i będzie wymaga masy $$$$ na odbudowę... No i drugie dno nagle wyjdzie na wierzch.

Za co?

O nie , tylko nie to ....  Skąd tak daleko idące wnioski? Pamiętam słowa mojej śp babci. Nic więcej. Pytanie tak proste że wystarczy podać jeden argument.