co robicie z silnikiem w czasie zimy (Strona 3 z 13)

5 KM to czasami dużo szczególnie jak brakuje
a paliwa pójdzie z dymem tyle samo więc 5  % paliwa w d.... 1000 litrów  5%  50 litrów x 4 zł 200zł  nie wspominając o tym ze może trzeba będzie zredukować  bo braknie 5 kucy....
Ale to tylko gadanie bo nikt naprawdę nie wie jak bardzo jest zakłócony przepływ powietrza.....

Litości skąd wy te 5KM wzięliście? Czy to było na hamowni sprawdzane? A ile Nm ubyło? Szczerze wam powiem że wasz filtr powietrza wielokrotnie większy opór stawia... a kiedy był ostatnio wymieniany (wymieniany a nie trzepany)??

Jakby tam przepływka była to może bym miał wątpliwości... poza tym znajomy mechanik robił kiedyś takie pomiary że wstawiał jakieś gówienka we wlot powietrza przed przepływką i sprawdzał na kompie zachowanie przepływki i sondy lambda (spalanie nie miał możliwości). Jak się okazało nawet spore elementy zmniejszające przepływ nie robiły większego problemu o ile były nieruchome!! Problemy i szaleństwa układu zasilania pojawily się gdy zaczął w czasie pracy poruszać tym- zaczął falować i komputer zaczął "ratować" sytuację zmianą dawki co zaowocowało skokami wartości na sondzie lambda.

Polecam to sprawdzić osobom które mają przelotowy kanał do wlotu powietrza z obudowy kolektora wydechowego w aucie (taka srebrna rurka z alu chyba)- większość benzynek na jednopunkcie to ma. Wyciągamy ją i powoli zaczynamy czymś przesłaniać - efektu brak. A wystarczy że lekko dmuchniemy w nią i silnik prawie przygaśnie......

No tak, ale przecież to nie o to tu chodzi. Przepływ powietrza przez cały układ dolotowy wymuszony jest silnym ssaniem z cylindrów (jak ktoś źle przyłoży rękę do kolektora ssącego, a ma słabe kości, to może mu nawet palce połamać). Powietrze ma tą właściwość, że jak mu się zwęży przepływ w tunelu/kanale, to przy tak wymuszonym przepływie, zwiększy się tylko tam prędkość strumienia powietrza, a ilość zassanego powietrza pozostanie na tym samym poziomie. Już sam kanał wlotowy w głowicy i samo przejście przez zawór jest znacznie węższe niż wlot kolektora ssącego, m.in. po to właśnie żeby zwiększyć prędkość powietrza i jego zawirowania. W związku z tym również uważam, że taka modyfikacja niewiele zmieni w mocy silnika i w spalaniu i na pewno będzie to mniej niż te przykładowe 5%. Głównie chodzi tu o to, czy takie rozwiązanie, ma faktycznie tak korzystny wpływ na rozruch tego silnika, bo straty w mocy i w paliwie będą tu pomijalnie małe w porównaniu do np. padniętych akumulatorów czy zajechanego rozrusznika. Klient, który to zastosował, bardzo chwalił sobie to rozwiązanie i jestem ciekaw czy ktoś jeszcze może spotkał się z takim rozwiązaniem i jak to się sprawowało?

www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl - Raj dla stóp Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal

Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.    Piszę poprawnie po polsku.

Na pewno sprawność takiego układu będzie tu trochę gorsza niż w C-330, bo on w jednym garnku na ok. 1 litra pojemności, a Ifka lekko ponad 1,6 litra. Może jakieś inne, mocniejsze świece? Może nawet na 24V? Może też lepiej byłoby zamontować te świece na wylotach w kolektorze ssącym? Trochę więcej zabawy ale zawsze to kolektor, a nie głowice.
Jest może ktoś chętny do testów?

P.S.
W Fortschritt'cie zasilanie świecy jest z filtra, a w przelew idzie reszta paliwa.

www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl - Raj dla stóp Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal

Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.    Piszę poprawnie po polsku.

Tylko się nie pomyl i na dobrym kolektorze zamontuj (mam na myśli.. nie pomyl ssącego z wydechowym)

A moim zdaniem nie, bo w Transitcie mam takową i spisuje się rewelacyjnie , a jakbyś miał kiedyś dobitego Stara 28 to byś wiedział po co jest knot (kot, gazeta etc.etc.), a jego lepszą wersją jest świeca płomieniowa. Jest jeden warunek, żeby wszystko było ok świeca musi rozgrzać się do odpowiedniej temperatury, bo jak nie jest rozgrzana albo jest uszkodzona to zamiast ognia jest biały dym i nic nie pomaga. Jak wszystko jest w porządku tj.:
1. najważniejsze KOMPRESJA!!!
2. Sprawny rozrusznik
3. Zdrowe baterie
4. Sprawna instalacja elektryczna i świeca żarowa
5. Odpowiedni olej a nie jakiś tam superol z beczki który w temp. -5 st Celsjuża bardziej przypomina towot niż olej.

To nie ma prawa być problemu z paleniem.

W przeciwnym razie pozostaje samostart, a z doświadczenia wiem że silnik IFA 4VD pięknie pracuje na samostarcie. Ilez to razy odpowietrzyłem przy jego pomocy cały układ paliwowy, ojojoj...

pamiętaj o dokumentacji dla potomnych rób ładne fotki !!

Witam. Co do odpalania forszaja to ja mam o nim bardzo dobre zdanie. Wczoraj  minus 17 ,około minuty podgrzewam świecę [płomieniówka] kręci około 5 sekund i odpala bez problemu.Zalany płynem!

Uuuu i znów zong!!
U mnie minus 18, ciągnik zalałem wrzątkiem, polałem termostat bo zamarza zawsze...
Podchodzę płomieniówka kilka sekund no może minuta, no i heł heł heł heł około 10 sek i cyka co mnie zdziwiło miło bo przy bodajże -10 nie chciał zakręcic nawet z 5-10 obrotów silnika.