Odp: Silnik 4VD 14,5/12-1 SRL w ZT300
A tak z czystej ciekawości ile kosztował by taki silnik ifa 6 cyl chłodzony powietrzem ????
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » Silnik 4VD 14,5/12-1 SRL w ZT300
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 24 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A tak z czystej ciekawości ile kosztował by taki silnik ifa 6 cyl chłodzony powietrzem ????
i części zamienne są dostępne dla tego silnika?
i części zamienne są dostępne dla tego silnika?
Części są do kupienia np. tu http://www.thu.pl/index.php?cPath=11_22
Tak to jest OK.
Ma ktoś tutaj tego ciagnika ZT s tym silnikem 6VD chłodzony powietrzem?
Chciałbym go zobaczyć, ma ktos zdjecze?
Tak więc podsumowując, może postaram się wyszczególnić najpierw zalety silnika chłodzonego powietrzem, no bo w końcu o nim ten wątek:
- Łatwiejszy rozruch zimnego silnika.
- Szybkie nagrzewania silnika, co pozwala w krótkim czasie osiągnąć mu „pełną moc” i związana z tym dłuższa jego żywotność.
- Brak chłodnicy i kłopotów z nią związanych.
- Brak pompy wody i kłopotów z nią związanych.
- Brak kolektorów wodnych i kłopotów z nimi związanych np. korozja, przecieki itp..
- Brak wody w silniku i kłopotów z tym związanych tj. wycieki, wszędobylski kamień i osad z wody, woda w oleju, olej w wodzie, wywalone lub skorodowane zaślepki, popękane bloczki cylindrowe, pęknięta chłodnica oleju itd., itd..
- Niezawodność silnika w niskich temperaturach,
- Prosta konstrukcja.
- Brak sporej ilości uszczelek, w tym uszczelek pod głowicami,
- Możliwość naprawy tylko jednej „dziury” w przypadku jakiejś awarii.
A teraz wady:
- Trochę mniejsza moc silnika w porównaniu do analogicznego silnika chłodzonego cieczą, spowodowana specyfiką tego typu silników - ale to też nie zawsze.
- Niby jakiś tam pobór mocy przez dmuchawę, ale przecież pompa wody również tej mocy trochę zabiera, co fajnie opisał prędzej mazi.
- Gorsze warunki pracy oleju, przez co trzeba używać olejów lepszej jakości. No tak, tylko nikt nie mówi o tym, jaki ma to być olej, o ile lepszy i lepszy od czego…? Superol, dobrze ale jaki? One również są w różnych jakościach. A może Turdus? Tego i tak wielu już dawno stosuje do silników chłodzonych wodą, więc to żadna wada.
- Większy hałas, spowodowany brakiem wody w korpusie silnika.
- Ograniczone możliwości stosowania ogrzewania kabiny – najlepiej zastosować jakieś ogrzewanie niezależne.
- Mniejsza sztywność kadłuba, ale przecież to problem dla konstruktorów, a nie dla użytkowników. Te silniki, które są dostępne na rynku są już odpowiednio skonstruowane i nic złego z tego powodu się im nie dzieje.
- Niby jakieś wycieki oleju, owszem, ale czy w silnikach chłodzonych wodą podobnych wycieków nie ma? Są i czasem nawet jest ich więcej, ale tam zaraz się to uszczelnia, a w silniku chłodzonym powietrzem, nie dość że często stosuje się złe uszczelnienia, nie uszczelnia się ich dobrze, to jeszcze jak olej zaczyna wyciekać, to z reguły leczy się skutek, a nie przyczynę i dolewa się oleju zamiast uszczelnić go odpowiednio.
- Jakby nie patrzeć w silnikach takich trzeba dbać o stan ich czystości, no i tu pasuje powiedzenie, jaki pan taki kram… Niektórym dbanie o sprzęt i czyszczenia go sprawia przyjemność innym nie, więc to raczej nie jest wada sprzętu tylko ludzi.
Z uwagi na powyższe, chłodzenie powietrzem pod wieloma względami przewyższa chłodzenie cieczą/wodą, ale znowu silniki nim chłodzone są trochę mniej komfortowe dla kierowcy/operatora i z tego powodu stosuje się je głównie w maszynach i pojazdach specjalnych jak np. agregaty prądotwórcze (tu ifa bardzo popularna była w lokomotywach), maszyny kładące asfalt, równiarki, koparki, sprzęt w kamieniołomach i w kopalniach, samochody terenowe oraz różne pojazdy i maszyny wojskowe – głównie z uwagi na wielopaliwowe możliwości zasilania takich silników. Inaczej mówiąc, silniki te używano i zresztą nadal się używa, wszędzie tam gdzie trwałość i niezawodność są ważniejsze niż komfort operatora czy kierowcy. W poprzedniej epoce w osobówkach stosowano takie silniki głównie w samochodach takich firm jak Volkswagen, Zaporożec, P70, Trabant, Fiat, Saab, DKW i w większych takich jak Robur, chyba Daf, wspomniana wcześniej Praga i Tatra będąca klasą samą w sobie, i jeszcze w wielu innych, które akurat z głowy wyleciały i o których pojęcia nie mamy.
Czy te silniki są dostępne? Nie bardzo, bo są mało popularne, ale jednak można je dostać, zwłaszcza w branży budowlanej i kolejowej. Nawet chyba Wojtas pisał tu, że jego znajomy mógł załatwić je po 3000zł. Jeżeli jest w dobrym stanie to nie dużo, jednak taki silnik po remoncie, w idealnym stanie, na pewno będzie kosztował kilka razy więcej.
Czy części do nich są dostępne? Oczywiście, że są, tylko mało jest sprzedawców co nimi handluje, bo żaden sprzedawca nie lubi jak mu towar na półkach zalega. Jakby co, my te silnik również na bieżąco remontujemy i również mamy dostęp do wszystkich ich części i podzespołów. Ceny są różne, ale to wynika głównie z niepopularności tych rzeczy, bo przecież w produkcji nie są one droższe od części do silników chłodzonych wodą, a nawet jeśli, to cenę tą zawsze zrekompensuje brak wielu innych drogich elementów, w jakie są wyposażone silniki chłodzone wodą.
Czy jest sens zakładać takie silniki do traktora? I tak i nie, to zależy co kto chce. Ja osobiście, gdybym tylko miał chociaż jednego Fortschritt’a i nim pracował, to założyłbym taki silnik bez wahania. Oryginalnie traktory również wychodziły z takimi silnikami, ale były one eksportowane głównie na północne, znacznie zimniejsze regiony świata. Do maszyn specjalnych pracujących w „tropikach” również, po lekkich modyfikacjach, je stosowano, tak więc nie szukałbym tu jakiś teorii, że jedne silniki są lepsze czy gorsze od innych. Po prostu każdy ma swoje zastosowanie i ja osobiście nie odważyłbym się w tym wypadku jednoznacznie mówić, że jeden jest lepszy, a drugi gorszy. Na upartego można też spojrzeć na to i z innej strony. Silniki chłodzone wodą mają dużo bardziej skomplikowaną budowę przez co są droższe zarówno w produkcji jak i w sprzedaży. Więcej części i podzespołów ulega w nich awarii, a serwisy i handlowcy również muszą mieć z czego żyć…
Jakby ktoś chciał, to my chętnie podejmiemy się takiej przeróbki traktora, obojętnie czy z przekładką na silnik chłodzony wodą czy powietrzem, nawet z takim odrestaurowaniem traktora jak w tym „Projekcie 423”, ale aż boję się policzyć koszty takiego eleganckiego odpicowania traktora jak to zrobili ci Niemcy, i nie wiem czy zamiast takiego „odrestaurowania” taniej nie wyjdzie kupić inny, nowy traktor Wracając do tego „Projektu 423”, to czy ktoś zauważył coś dziwnego i nietypowego w tym silniku 6VD SRW chłodzonym wodą, który ci zapaleńcy włożyli do tego traktora? Pytałem już o to w innym wątku, gdzie ten temat był poruszany, ale nikt tam nic nie zauważył, więc może tu…
Tak to jest OK.
Ma ktoś tutaj tego ciagnika ZT s tym silnikem 6VD chłodzony powietrzem?
Chciałbym go zobaczyć, ma ktos zdjecze?
W Polsce jest kilka takich traktorów, przerobionych i w oryginale, ale nie mam kontaktu z ich właścicielami więc nic tu nie pomogę. Może ktoś inny coś w tym temacie pomoże. Niebawem jednak będziemy robili taką przeróbkę, więc jeśli się właściciel zgodzi to na pewno wrzucę tu kilka fotek. Silnik nawet już mam na warsztacie
to PiotrK:
W tym Projektu 423, co ma być dziwne na tym silniku 6VD?
Istnieje kilka innych rzeczy, troche inna wirówka, zmodyfikowane chłodzenie oleje silnika itp.
Nie widzę nic innego :nie_wiem::nie_wiem::nie_wiem:
Poddaję się :uuuu::uuuu::uuuu:
brak chłodnicy oleju? dodatkowy filtr paliwa? patrząc na filtr powietrza w sieczkarni i ten w tamtym ciągniku to powinien się zapaść po pierwszym przegazowaniu.
Chyba michę olejową ma zalożoną od silnika SRL ? :hmmm: Jeżeli tak to by oznaczało że ten silnik wlazłby bez przedłużania ramy? :hmmm:
Wirówka jest typowa dla silników 6VD - większa, bardziej dopracowana i bardziej niezawodna niż te z 4VD (oprócz jej najnowszego, tzn. ostatniego modelu). Chłodnica oleju jest, ale oni ją przerobili i wcisnęli ją pomiędzy chłodnicę wody i chłodnicę oleju hydrauliczno-przekładniowego. Filtr powietrza został normalny traktorowy, a jeśli chodzi o miskę olejową, to w tych silnikach, podobnie jak w silnikach 4VD, jest ich kilka rodzai ale ich rozmiar i kształt przy uszczelce jest zawsze taki sam, obojętnie czy to silnik 6VD SRL czy 6VD SRW.
Generalnie chodzi mi o coś innego, co z reguły zaskakuje ludzi mających do czynienia z silnikami 6VD SRW z sieczkarni, dźwigów itp.
:nie_wiem::nie_wiem::nie_wiem:
a może masz na myli to że półblocza są na 3 cylindry a nie na dwa?
Półblocza na 3 cylindry sa normalnie,lub nie?
większe tuleje są w 6VD z tego co pamiętam... i ich cena remontu jednej dziury jest chyba x2 jak nie x3
Piotrze z tego co zaobserwowałem ten silnik ma odwrotnie sprężarkę i alternator, oraz nad rozrusznikiem wychodzi rurka idąca do miski. Nic innego nie zauważyłem.
padnę trupem jeżeli o to właśnie chodzi :stu:
maxi jesteś pewien? bo zawsze sądziłem że to kubek w kubek z silnikiem z forsza...
W 6VD chyba sprężarka i alternator są odwrotnie niż w 4VD.
Dla mnie dziwne jest tylko, że są dwa kraniki do spuszczania wody, jakby miał dwa tylne półblocza, ale na żywo tego patentu nie widziałem nigdy w życiu i możliwe, że ten typ tak ma
padnę trupem jeżeli o to właśnie chodzi :stu:
maxi jesteś pewien? bo zawsze sądziłem że to kubek w kubek z silnikiem z forsza...
Pewności właśnie nie mam. Pamiętam że PiotrK kiedyś coś wspominał że 6VD wodny ma większe tuleje od 4VD, a 6VD powietrzny ma takie same jak 4VD..... tak mi się wydaje ale ręki nie dam sobie uciąć
Wracając do tego „Projektu 423”, to czy ktoś zauważył coś dziwnego i nietypowego w tym silniku 6VD SRW chłodzonym wodą, który ci zapaleńcy włożyli do tego traktora? Pytałem już o to w innym wątku, gdzie ten temat był poruszany, ale nikt tam nic nie zauważył, więc może tu…
On chyba pyta o to co widać, a tuleje cylindrowe to na fotkach widzą tylko ludzie, którzy mają rentgena w oczach
Zaś pewnikiem chodzi o tą dostawioną pompę do wpomagania . Jakieś wicięte fragmenty mocowania i spawanie tego mocowania i pumpa też jakaś chyba nie forszajowska. ?
No, w końcu mam chwilkę, żeby odpisać.
Tak więc po kolei:
- Te silniki zawsze mają potrójne półblocza i nigdy nie było inaczej.
- Większe tuleje ma silnik 8VD i tam ceny są znacznie większe niż w 4VD no i wszystko jeszcze razy osiem! Ceny części również wysokie są przy 6VD ale tym od IFY L-60 i kombajnów (ten z sześcioma oddzielnymi głowicami), zwłaszcza oryginalne tłoki, których zdjęcie już tu gdzieś kiedyś wkleiłem, i oryginalne uszczelki pod głowice - metalowe. Z resztą bywa różnie, ale ceny części do silników 6VD (tych od sieczkarni) są takie same jak od silników 4VD, poza kilkoma oczywistymi elementami.
- Alternator i sprężarka zawsze są tam odwrotnie, ta rura to odma (jako kolejną ciekawostkę dodam, że w starych typach silnika odma w wale korbowym!) i kranik w każdym półbloczu to normalne w tych silnikach i tak jest w nich zawsze, ale nie o to mi chodziło.
- Pompa wspomagania to jest tylko dodatek, a mi chodziło o sam silnik.
... zawsze sądziłem że to kubek w kubek z silnikiem z forsza...
:brawo::beer::brawo:
Dokładnie o to mi chodziło! Zanim jednak wyjaśnię sprawę do końca, to napisz Fenol czy silnik w Twojej sieczkarni na pewno jest dokładnie taki sam jak ten z tej przekładki czy może jednak troszkę inny? Jest to ciekawy model, który w pewnym sensie obrazuje rewolucję w Ifie. Jak ktoś wie o co dokładnie chodzi, to niech napisze, a ja potrzymam Was jeszcze trochę w niepewności...
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 … 24 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » Silnik 4VD 14,5/12-1 SRL w ZT300
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo