Od dzisiaj nie piję nie palę (Strona 1 z 4)

A ja to wale , gorzała , dziwki itd.

ale dragon co wg. Ciebie znaczy "nie piję nie palę" ?? Jesteś nałogowym palaczem i alkoholikiem ? bo jeśli tak to popieram w 100% bo takie nałogi, a zwłaszcza ten drugi potrafią zniszczyć życie.
Wina i szampana nie pijam bo mi nie smakuje brrrr, wódeczka tylko na imprezach typu: wesele, sylwestry, zabawy - po prostu aby pić wódkę musi być zabawa i jedzenie bo bez tego to po co pić ?? Nie kumam ludzi którzy np robią coś w warsztacie i z kolegą popijaja sobie z flaszeczki - tak przy robocie ? Ale to wszystko jest nic w porównaniu z piwkiem po ciężkim dniu pracy. Wieczorkiem przed domem na leżaczku lub w fotelu przed dobrym filmem lub meczem przegryzając piwko orzeszkami.
Jeśli wszyscy by pili tyle co ja to przemysł alkoholowy by upadł ale na szczęści inni nadrabiają Pijmy aby było zapotrzebowanie na jęczmień bo gdzie będziemy sprzedawać ?

Ja nie palę tyko ojciec pali za całą rodzinę i czasem  od święta coś tan chlapnie sobie , nie  piję nałogowo ale czasem piło się  że mnie prowadzili do domu jak to w towarzystwie czasem bywa . U  mnie  jak piwo czy wódka to może i miesiąc stać nie ruszane bo do lustra to ja nie pijam

Po ostatniej libacji alkoholowej w ktora się odbyła w samochodzie  tak w nim smierdzi że  aż cofa człowieka jak się chce do niego wsiąść .  Tek mi to obrzydziło że  pewnie dlugo kielicha nie łyknę  a i po papierosa  też  pewnie  długo  nie  sięgnę .  Sam  jestem  ciekaw  jak długo  wytrzymam

Nie ale nie ma chętnych Tylko sąsiad  mnie ratuję zawsze  coś chlapniemy 

nie palę 3 lata  piję słabo ale lubię ,

ja tak samo jak wojtas... u mnie żołądek też nie pozwala... a jak wypiję piwo na miesiąc to góra:)

Dawno temu byliśmy z 3 kolegami ministrantami  przez 2 miesiące jak proboszcz się dowiedział że pijemy z wikarym mszalne to wy*ebał najpierw nas a później jego

Panowie ja nie palę już 7 lat i rzuciłem z dnia na dzień, a paliłem tyle że czasem 3 paczki na dzień było mało, co do picia to mam takie zdanie że jednemu wystarczy piwo, drugiemu pół litra a trzeciemu całe wiadro ale niech każdy pije tyle ile może, żeby się tylko nie odwodnił.