Odp: wybory 2011
No, Panowie, my tu gadu gadu a koń dyszel łamie. Może jakieś konkrety ? Kiełbasę wyborczą już jemy, więc może ocenimy jej smak ?
Że tak się wyrwę, ale daję szansę Palikotowi. Jako lojalny rolnik, chłop (niepotrzebne skreślić), głosowałem od początku mojej dorosłości na PSL. Nawet na pierwszym moim głosowaniu dostałem kwiatka i gość pocałował mnie w rękę. Miałem wtedy długie włosy, a gość był napier....ny, godziny tuż przed zamknięciem lokalu wyborczego. Poza tym był i jest moim sąsiadem.
Następny etap, lewica. Byłem lojalny do momentu, kiedy przywódca lewicy czyli Leszek Miller, zaprosił papieża i dał Jankowskiemu glejt na wydobycie bursztynu.
"Racja" młoda, pod złym zarządem. Lepper, żeby było weselej.
Od tamtego smutnego doświadczenia (z Millerem), lojalny jestem tylko wobec własnego umysłu. Teraz dam szansę Palikotowi.
Zapraszam do dyskusji.