Kamil2610, teoretycznie od jak najniższych obrotów, żeby moment był jak najniżej i nie było tzw. turbo dziury...
...jednak jest ale....
1. mała turbina, wcześnie zaczyna ładować, deje małą turbodziurę, ale szybko kończy się jej zakres użyteczny.
2. duża turbina, ma dużą bezwładność, dużą turbodziurę, zaczyna ładować później, bo wiece gazów potrzeba do jej rozpędzenia, ale "może więcej"...
W silnikach benzynowych jest to poważny problem, bo użyteczny zakres obrotów w których chcielibyśmy mieć dobre ładowanie to np. 2000 - 7000, w dieslu zakres obrotów jest mniejszy, to i łatwiej dopasować turbinę... (np. obroty użyteczne 1000-3000)