Mam C-330M a mój sąsiad C-328. Ani w prędkości jazdy, ani w mocy ani w pracy ani pod żadnym innym względem c-328 nie dorówna C-330M To są zupełnie inne ciągniki i prawie nic z jednego do drugiego nie pasuje. C-328 przewyższa C-330M jedynie wiekiem i niczym więcej. Nawet sprzęgło, które niedawno regenerowałem, w C-330m jest inne.
Kolega Marcin K ma rację, że jedyne co decyduje o uciągu naszych trzydziestek to monstrualne w porównaniu z silnikiem koło zamachowe decydujące o ogromnym momencie obrotowym w tych traktorach. To, ile ten traktor jest w stanie uciągnąć, mógłby pojąć tylko trzmiel, który, według inżynierów aerodynamiki, nie powinien latać, ale trzmiel o tym nie wie i lata. Mój traktor też wlecze do mnie pod górę przyczepę Piławkę, a na niej ponad 8 ton gruzu. Wszyscy twierdza,że to niemożliwe, ale traktor o tym nie wie i ciągnie...
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia