Odp: Mój nowy nabytek - zt 323a
Nie no, masz normalnie czyli dobrze.
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Nasze Ciągniki » Mój nowy nabytek - zt 323a
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nie no, masz normalnie czyli dobrze.
ULS na początku w ogóle nie reagował. po wciśnięciu żółwia za każdym razem zatrzymywał ciągnik. Wyregulowałem sprzęgło i było ok. Przy testach nie załączył mi się dwa razy (na ponad setkę prób), ale doszłem dlaczego:
po pierwsze, mała nieszczelność wężyka powodowała iż siłownik do końca się nie wysuwał,
po drugie po włączeniu preselekcji trzeba odczekać jakieś 10sekund (bynajmniej u mnie tak jest).
Ok panowie. Więc przegląd trzeba było zacząć bo dużymi krokami wiosna się zbliża. Wstawiłem forsza do stodoły i kręce przy nim. Odpalenie nie było aż takie straszne... Pochodził 15minut i zdechł. Co się okazało ropa taka gęsta że rzeźbić w niej można było... A oto to co ma do zrobienia:
*wymiana pierścieni (tuleje praktycznie nie mają rantu.
*przegląd smarowania silnika (trochę za mocno na rozgrzanym wskazówka się buja),
*przegląd sprzęgła (2stopień nie wysprzęgla i łożyska powoli się kończą),
*przegląd skrzyni (coś trzeszczy na wyższych biegach. Podejrzewam łożysko na górnym wałku, lub któraś ze zębatek).
*przy okazji: reanimacja hamulców pneumatycznych, wymiana większości kabli (popękane w cholerę), no i troszkę kosmetyki....
Silnik już na stojaku, od jutra biorę się za wyciągnięcie sprzęgła...
Jak co i z czym się będzie dziać będę pisał. Mała fotorelacja będzie na pewno...
A tak na marginesie to silnik forsza skromnie wygląda na przeciw całego ciągnika....
kupa roboty, uważaj na palce!
damy rade... Przy takich sprzętach mogę robić cały czas...
Powodzenia ! Koniecznie wrzuć zdjęcia
i już jeden problemik... tur nie dźwiga kabiny ile ona waży że taka oporna jest?
A wszystkie śruby odkręciłeś ?
Może nie rozłączyłeś wszystkiego ? ja kiedyś zerwałem hamulec ręczny przy zdejmowaniu kabiny
poduchy odkręcone, ręczny też, sprzęgło, hamulec, przewody od skrętu, itp. Tył się uniósł na 2cm, i to koniec.... być może tur za słaby. Silnik dźwignął tak na styk...
ja zdejmowałem cyklopem i tez miał problemy, większe jak przy silniku poniewaz na większym ramieniu podnosiłem
dobra. przywiozłem wciągarkę łańcuchową. zobaczymy czy belka w stodole wytrzyma
silnik waży ok 550 kg kabina od c-360 naglaka 250kg w forszaju na pewno jest cięższa
Wytrzyma ale dla pewnośći sprawdz tę belkę; szkoda dachu
więc tak. Na dzień dzisiejszy mam wybebeszone skrzynie. w skrzyni biegów do wymiany:
* 5 łożysk igiełkowych (4na wałku głównym, 1 na wałku przedniego napędu),
* 1 kulowe na wałku górnym,
*zębatka 22zęby od napędu przystawki,
*kilka pierścieni segera,
*nakrętka na wałku dolnym musiała jakiś czas biegać odkręcona bo gwintu na niej brak...
*powinny być wymienione tryby od WOM, ale z tego względu że WOM we forszu używam 2 razy w roku powinny mi jeszcze kilka sezonów posłużyć.
Na wałku sprzęgłowym wymieniam wszystkie uszczelniacze, oraz łożysko NU212, reszta żyje.
Pytanie do wtajemniczonych. Czy wałek z trybem przesównym od WOM oryginalnie posiada luz wzdłuż osi około 8mm? oryginalnie posiada luz przesuwa się bez większych oporów przez co zębatki nie zatrybjają się w 100%. Zastanawiałem się by dać grubsze dystanse niż oryginalne żeby zniwelować ten luz....
ku mojemu zdziwieniu nie myślałem że palnikiem też można łożyska wymieniać.
Gość albo naprawde leniwy albo uznał że tak szybciej i łatwiej będzie.
zmielone łożysko igiełkowe:
tryb 22zęby (w chwili obecnej już nie 22 a 20 i troszkie)
1.łożysko kulowe do wymiany
2. łożysko szpilkowe do wymiany
3. tu zmieliło łożysko
4. łożysko kulowe które niekoniecznie ale powinno być wymienione
5. Nakrętka wałka dolnego. Latał biedaczka luźno po wałku aż gwint jej się wytarł...
Tak jak można się było spodziewać,NIESPODZIANKI-full opcja.
Ja chromole troszkę będzie to kosztowało :uuuu: najciekawsze zdjęcie to te po działaniu palnika :wow: Ciekawe co u mnie będzie bo stan wizualny miał gorszy od twojego
Wielki szacunek dla ciebie za taką determinacje. Ale jak go teraz zrobisz to wiesz że spokojnie możesz nim w pole jechać.
Kolego bamreras wielki sacunek za robote ktorą już wykoanałeś powiedz mi kabinę też odkręcałeś czy wysunołeś skrzynie do przodu
Ciągnik rozebrany w mak :red: Kabina zdjęta, silnik wywalony, rama odjechała :play: W komplecie został tylny most ze zwolnicami i kołami, oraz przednia oś z ramą...
Z korpusu wydrapałem ponad 2 wiaderka syfu (widać nawet na foto).
Sprzęgło rozebrałem, wyczyściłem (ze sprzęgła urodziło się pół wiaderka piachu...). Tarcza drugiego stopnia przyklejona na cacy. trzeba było się na ćwiczyć żeby odeszła bez uszkodzeń. Martwi mnie widok pęknięć na zewnętrznej tarczy 1stopnia. Widocznie przegrzana była... nie wiem czy się jeszcze śmiać, czy już powoli zacząć płakać....
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 … 9 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Nasze Ciągniki » Mój nowy nabytek - zt 323a
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo