A ja wolałbym doinwestować stodołę. Jeśli chodzi o silosy metalowe to tłumaczyła mi tak: Cienka blacha powoduje bardzo szybkie nagrzewanie w dzień i wysoką temperaturę, a w nocy spadki temperatur powodujące skraplanie wody i w górnej części straszne zawilgocenie ziarna i w kilka chwil wchodzi w zboże wołek. Przez swoja działalność bytową prowadzi do zagrzewania się zboża i kumuluje jeszcze większa wilgoć. jesli tak zostawić to opowiadała jak w latach 90-tych w Kłodzku wołek doprowadził do samozapłonu w zbiorniku z ziarnem w MŁYNIE gdzie pracują fachowcy i podobno się znają na przechowywaniu ziarna. U nas w Żelaźnie Andrzej Tracz przechowuje skupowane ziarno w wiatach z blachy trapezówki, na betonie. Jak wywozi ziarno to najpierw z Braszowic z silosów, a potem z Żelazna. Silosy metalowe mają niewiele zalet , ale najważniejsze z nich to to, że zajmują małą powierzchnię, a magazynują duże ilości ziarna, a drga zaleta, to łatwość przemieszczania zboża szczególnie jak ma się elewator kubełkowy.
boberek666 napisał/a:MAREKPE ja właśnie po to kupuje silosy żeby wyeliminować przechowanie w stodole bo tak jak piszą inni to jest wielka spiżarnia dla ptaków i tych pier....nych mysz.
Jak będziesz miał w skupie oznaki żerowania mysz i ptaków, to przejdą i nawet na to nie spojrzą, ale jak znajdą wołka czy trojszczyka to wygonią won. Chyba, że planujesz inwestycję z zapasem i będziesz regularnie przesypywał.
U mnie w okolicy wszyscy liczący się producenci sypią na beton, a silosy metalowe przeważnie mają hodowcy.
Możesz sobie tutaj doczytać: http://www.ihar.edu.pl/szkodniki_magazynowe.php
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia