Wymiana dźwigienek (Strona 2 z 2)

Nie mogłem znależć lepszej foto, ale dokładnie zaznaczyłem kółkiem gdzie ma być otwór i on wystarczy aby wyciągnąć śrubę. Położenie otworu w dowolnym miejscu.

Uploaded with ImageShack.us

Pokazujecie cały czas dekiel w którym łatwo wywiercić otwór 
To jest ten pierwszy docisk i jeżeli w nim niema trzech otworów to nie wyjmiecie śrub na pewno 
http://sendfile.pl/137540/zdjęcie0341.jpg
http://sendfile.pl/137541zdjęcie0339.jpg

Tomala masz racje ,poszedłem zobaczyć u siebie i 303 ma otwór w pokrywie i docisku a 323 nie ma w pokrywie i na pewno też i w docisku bo teraz nic nie widać.Z tego co się domyślam to sporo 323 ma sprzęgła od 303 i dla tego niektórzy w 323 mają otwory albo firma robiła jak im się chciało???

Pewnie tak było

Reasumując... wiem już wszystko i bez ściągania silnika się nie obejdzie a przynajmniej jego odsunięcia od skrzyni ale to i tak nastręczy problemów bo trzeba pościągać układ chłodniczy i wszelkie zbędne peryferia ;/ już mówię jak to u mnie wygląda bo w poprzednim poście (cholera tak się to pisze?) popełniłem błąd bo powiedziałem że w docisku nie ma otworu... koniec końców nie minęło się to z prawdą ale miałem na myśli wtedy dekiel
Widać mam starszą albo mniej przyjazną użytkownikowi wersję sprzęgła Trudno... kończę jajecznicę i działam dalej
dzięki wszystkim za pomoc

Majzel i młotek czasami jedynym rozwiązaniem... Ale pamiętajmy że to ostateczność a nie rutyna

Gdyby ten dekiel z otworem był odpowiednio założony, czyli np. otwór znajdowałby się koło podtrzymki łożyska, to obyło by się bez ruszania silnika No a tak to klops i dodatkowa robota .
A dziury w docisku I i II musicie mieć takie http://imageshack.us/photo/my-images/81 … worem.jpg/ (sprzęgło w 323).