prawidłowa eksploatacja silnika zimą - ogólnie (Strona 1 z 3)

drugie bo szybciej się nagrzewa i olej dotrze tam gdzie powinien w odpowiedniej ilości

Najpierw się odpala motor ,następnie bierzemy skrobaczkę i szczotkę zmiatamy śnieg jeżeli znajduje się na aucie skrobiemy szyby wsiadamy do auta zapinamy pasy silnik jest troszkę rozgrzany jesteśmy trzezwi to wrzucamy bieg nr 1 i w drogę.

TEN NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW KTO NIC NIE ROBI

Takie mamy przepisy o ruchu drogowym że po włączeniu silnika należy niezwłocznie ruszyć .

A jakiez to przepisy zabraniają  odpalić silnik   lub parkować tyłem do okien - pierwszy raz to słyszę

o parkowaniu tyłem słyszałem i istnieje taki przepis. O odpalaniu silnika na postoju i czekaniu nie słyszałem o tym w Polsce - w Niemczech to jest i działa to.

panowie, słyszałem z takiej przypadkowej rozmowy ,że nie wolno wlewać zimnego płyny do układu chłodzenia, mowa o płynie który stał na mrozie i w mróz zalewany silnik, silnik tez zimny. osoba mówiła że wywala uszczelki pod głowica..... ????????????????

zimny płyn do ciepłego silnika , no  w sumie coś się może stać, ale czasami 5314 zalewam wrzątkiem , palnik pod michę i uszczelki nigdy nie wywaliło

No ale sa też takie silniki że nowe akumulatory, nowy rozrusznik, silnik po remoncie a przychodzi -10 i zapomnij o zapaleniu zalanego płynem:)

Wiesz ja też jak zaleje gorącą wodą i podłącze prostownik z rozruchem to pali ale chyba silnik powinien zapalić jak samochód że wsiadasz i jedziesz a nie kręcisz się koło niego przez pól godziny... Dlatego też szukam malca jakiegoś do tura żeby pól dnia nie marnować na zapalanie mojego wynalazku, bo zapalić to jedno ale poczekać aż olej się na tyle nagrzeje żeby wspomaganie "ruszyło" to kolejny temat...