Płyta obornikowa

w jednym miejscu to nic nie da. obornik jak zacznie fermentować to się zrobi jak papka i nie przepuści na tyle wody. zrób 3 kratki tak żeby jena tak jak napisałeś, druga w połowie i trzecia na pocz płyty, wtedy kałuże będą mniejsze

przynajmniej ja na swojej bym tak zrobił bo mam tylko jedną kratkę i jest fajnie jak nie ma gnoju....

co dwie głowy to nie jedna :stu: to może działać tylko zeby ta kratka była dzielona, tak żeby podnieść w jednym np jedno metrowym kawałku i w razie W popchać drutem albo czyms jak słoma wpadnie . Ewentualnie spad w drugą stronę i jedna kratka. Nakładasz normalnie od przedniej ściany a wszystko spływa do tylu, odprowadzenie w bok i do przodu do zbiornika.......   :hmmm:

koseś a nie zamula Ci kanału jak masz całą płytę obornika ? u mnie ten problem że wjeżdżam od góry i układam obornik od dołu i posuwam się w górę i z czasem obornik będzie leżał na całej długości płyty i kanału i gnojówka będzie musiała przepłynąć cały kanał pod obornikiem aż do zbiornika - obawiam się o zapchanie. Choć w sumie to kwestia poświęcenia uwagi aby na początku kanału nic słomiastego nie wpadało.

Jak bym mógł zrobić spad w drugą stronę to bym tak zrobił ale jest to niemożliwe bo musiał bym zupełnie zmienić ukształtowanie terenu co by się wiązało z wybraniem i wywiezieniem setek ton ziemi, zmiany dojazdu do płyty i innych zabudowań.