81

Odp: prawo jazdy kat. T

grześ 67 wymaluj to co miałeś na myśli ...

82

Odp: prawo jazdy kat. T

poszukałem  i wynika z tego że kat E i kat T kosztują tyle samo ...  lub bardzo  podobnie ... więc tak czy siak 1000 to takie minimum

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

83

Odp: prawo jazdy kat. T

tylko ze na kategorie E masz plac i miasto a testów nie ma

84

Odp: prawo jazdy kat. T

andrzej612b mój post odnosi się do postu kolegi Andrew  a napisałem szybko Andrzej
Już się poprawiam choć może kolega Andrew ma tak na imię.

85 Ostatnio edytowany przez Andrew (2012-12-30 19:49:28)

Odp: prawo jazdy kat. T

No właśnie mam tak na imię, nawet nie zwróciłem na to uwagi że napisałeś imię a nie nick. Ale wiadomo kogo się to tyczyło.

86

Odp: prawo jazdy kat. T

na kat T reż masz plac i miasto   jak dobrze wybierzesz to jeździsz z tandemem  to już w ogóle ...

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

87

Odp: prawo jazdy kat. T

Wojtas W Mokrzeszowie robią kurs na T z tego co pamiętam to chcieli 1100 albo 1300 , egzamin w Wałbrzychu to na trupowatym zetorku z 2 osiówką lub chłopaki robili też w Jeleniej Górze na tandemie i tam bardziej sobie chwalili

88

Odp: prawo jazdy kat. T

Jak ja w Wałbrzychu zdawałem to była tam przyczepa Niewiadówka drewniana(zero hamulców, świateł tylko z pół tony szlaki na niej było) i C-330M który odpalał tylko z górki, a dopóki nie wyczyściłem filterka w odstojniku to w ogóle nie odpalał. Jak już go odpaliłem i podjechałem na plac to wykonałem zadanie, którym było cofanie do garażu z boku, z obu stron. Podchodzę po tym do egzaminatora (cały upieprzony w smarach i ropie), który egzaminował w tym czasie jakiegoś kolesia na maluchu i pytam czy zdałem, a on na mnie patrzy i mówi -Tak zdał pan, bardzo dobrze pan zdał.
Jakiś czas potem dowiedziałem się, że ten ciągnik stał na tej górce już kilka dni i nikt kto chciał zdawać nie dał rady go uruchomić i ci co mieli blisko przyjeżdżali swoimi ciągnikami z przyczepami, ale to była katastrofa, bo jak wszystko było sprawne, to wozili się po mieście, a tą ich trzydziestką tylko plac i do domu. Parę lat później jak brat zdawał, to już był właśnie Zetor i zaczęło się wożenie po mieście.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

89

Odp: prawo jazdy kat. T

u nas kiedyś na ciągnik zdawali tak : był wyznaczony pas 20 metrów długości bez żadnego łuku , prosty. była przyczepa d44 czy jakiś taki typ. no i ciągnik 60-tka. zadanie było takie : egzaminator stawiała na drewnianym kołku dyszel od tej przyczepy (na wysokość zaczepu w ciągniku) no i trzeba było cofnąć pod zaczep włożyć bolec i cofnąć te 20 metrów nie wyjeżdżając za linię.

90

Odp: prawo jazdy kat. T

Cofanie po Łuku obowiązkowo i do wylosowania 2 zadania : -parkowanie skośne przodem i wyjazd
-parkowanie prostopadłe przodem i wyjazd
-parkowanie prostopadłe tyłem i wyjazd
-ruszanie z wniesienia
Podpięcie zestawu,świateł,hamulców, wyjęcie klinów, sprawdzenie czy wszystko gra, omówienie wylosowanego elementu pojazdu i można zaczynać. 2 próby na każde zadanie, brak sygnalizacji to też błąd. Jak wszystko pójdzie ok to jedziemy w miasto po wyznaczonej trasie.Później odpinamy i to wszystko ..

91

Odp: prawo jazdy kat. T

tak jest teraz ale kiedyś było inaczej...

92

Odp: prawo jazdy kat. T

tak jak pisze scorpion i zeby bylo trudniej to po jednej stronie przyczepy (z duza plandeka że do tyłu tylko przez lusterka widac) było jakieś żelastwo. Przyczepa prosto nie szła tylko ja skręcało. limit czasu 6min. zdałem za 2 podejsciem.
Jak czytam ze gdzieś maja tandem to smiac mi się chce jaka to prościzna zdac

Rolnik z powołania:-)

93

Odp: prawo jazdy kat. T

Tandem to wiem że jest w Jeleniej ...  tylko  musze szkołe znaleźc ... jak coś to wiem że mokrzeszów ale raz się pytałęm to tylko uczniom robili ... więc dupa ... z miła checia polazł bym tylko na teorie i egzamin ...  bo jeździć padlinami to sie jeździ

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

94

Odp: prawo jazdy kat. T

Pajej napisał/a:

tak jak pisze scorpion i zeby bylo trudniej to po jednej stronie przyczepy (z duza plandeka że do tyłu tylko przez lusterka widac) było jakieś żelastwo. Przyczepa prosto nie szła tylko ja skręcało. limit czasu 6min. zdałem za 2 podejsciem.
Jak czytam ze gdzieś maja tandem to smiac mi się chce jaka to prościzna zdac

Widziałem 20 lat temu w Opolu taki numer, że kolesia zdawali na E do C i za każdym razem przyczepa uciekała w lewo, dopiero któryś z kolei co nie zdał, otworzył plandekę a tam z przodu na jedną stronę położony beton taki z pół tony. Podszedł do egzaminatora i kazał mu pokazać jak powinno się cofnąć, a ten go olał. Jaki wpierd.l wtedy dostał, zanim ktokolwiek zdołał kolesia odciągnąć to egzaminator wymagał interwencji Pogotowia Ratunkowego.  Nigdy nie zapomnę tego wieczoru.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

95

Odp: prawo jazdy kat. T

Jak ja zdawałem to egzaminatora uczylismy jak sie bieg wbija bo nie umial a zgodnie z przepisami musiał na łuk wjechac. a potem dupek nas oblał. za drugim razek koles był spoko nie patrzyl na zegarek dał nam więcej czasu to jeden przez 20 min sie męczył ale cofnął. mi zeszło ok 10 min . chodzi o ten nieszczęsny łuk

Rolnik z powołania:-)

96

Odp: prawo jazdy kat. T

Łuk to pikuś, wyrobić się przy prostopadłym tyłem to było coś !

97

Odp: prawo jazdy kat. T

mi lepiej szło to parkowanie tyłem niż łuk, ale na egzaminie miałem przodem parkowanie wyjazd tyłem

Rolnik z powołania:-)

98

Odp: prawo jazdy kat. T

Jak robiłem E do C cofałem po łuku starem z przyczepą to egzaminator postawił w kabinie na fotelu pasażera raportówkę i powiedział że jak się obali to nie zdam ,naukę jazdy miałem na 28 bez wspomagania i prawie bez hamulcy a egzaminie 200 z hamulcami brzytew ale cofnąłem idealnie i już na miasto nie jechałem ,a teraz cofają z tandemem i się krzywią że ciężko zdać...., normalnie mięczaki .

99

Odp: prawo jazdy kat. T

Scorpion napisał/a:

Łuk to pikuś, wyrobić się przy prostopadłym tyłem to było coś !

U mnie przed egzaminem koleś powiedział, że jak cofniemy do garażu tak jak piszesz tylko z obu stron to uwierzy nam , że umiemy jeździć traktorem i po mieście jeździć nie będziemy. Było nas dwóch i może dlatego, że obaj od dziecka na traktorach wychowani, bez mrugnięcia okiem cofnęliśmy. Fajnie wspominam ten egzamin, a jeszcze bardziej ciągnik na którym go zdawałem.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

100

Odp: prawo jazdy kat. T

Od bodajże 20 stycznia mają się przepisy zmienić także narazie wiemy że nic nie wiemy. Będę robić na B+E to powiem jak co i gdzie, tylko w lubelskim oczywiście smile