Odp: Ursus C-360
zaś ja kiedy pół roku temu kupowałem nowe zestawy to w sklepie śmieli się z krotoszyna mówiąc że tego chińskiego gówna w ogóle nie zamawiają żeby dobrego imienia nie stracić.
Jedynie oryginał ursus chełmno.
Sory, cztery))
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Ciągniki » Ursus C-360
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
zaś ja kiedy pół roku temu kupowałem nowe zestawy to w sklepie śmieli się z krotoszyna mówiąc że tego chińskiego gówna w ogóle nie zamawiają żeby dobrego imienia nie stracić.
Jedynie oryginał ursus chełmno.
we wrześniu robiliśmy remont silnika i skrzyni biegów w 60 tce, remont by sie przeciągnął na zimę ale posypała się zębatka w skrzyni od 4 biegu i mus był robić. o kosztach lepiej się nie wypowiadać bo to tylko skarbonka, za części do skrzyni poszło ponad 1 kzł (kzł - tysiak) silnik kosztował coś kolo 3,5 kzl
wał był nominał ale na głównym złapał dopiero drugi szlif, reszta pierwszy, szlif 170 , 100 za każda głowicę, i za osadzenie tulejek w korbowodach kolo 30 , zestaw naprawczy firmy Mahle niecałe 200 za jeden komplet, jedyne co nie wymienione to rozrząd .... ostatni remont silnika byl robiony 13 lat temu a skrzyni jeszcze więcej, dodam ze większy ciągnik ( 385 ) pojawił się 8 lat temu, więc 60 przez 5 lat robiła wszystko .... mechanik solidny ( to on wykonywał poprzednie remonty także robotę robi solidną, na lata ) . pompa wtryskowa przykręcona, tak żeby wąchał paliwo i oby pożyła ta 60 jeszcze trochę bo kolejnego remontu już nie będzie , od razu na żyletki pójdzie
A ja jestem zadowolony ze swojej. Zrobiłem w zakładzie remont silnika 1000mth zrobiła. W tym roku jeden wałek w zwolnicy i pompa wtryskowa się rozleciała. Kosiłem jednorzędówką 10h spaliła 40-45 litrów. Jak zakładasz dobre części jeździsz jak chinole ciągle sie psuje. Jesli chodzi o awaryjność to 385 mniej trwała. Tam grzebie cały czas. U mnie dopóki mnie nie będzie stać na ciągnik pomocniczy nówke to zostaje i jak znam życie z 10 lat będzie to trwało.
Witam,mam problem z hydrauliką c-360,ma założonego tura,rozdzielacz po regeneracji,pompa nowa czeska wzmacniana,zawór przy pompie nowy,przystawka do pompy nowa.Po zrobieniu tur ma siłę tydzień,a póżniej słabnie,rozwala łożyska w przystawce lub wypycha oringi w pompie i tak na zmianę .Usunę usterkę i za 2 lub 3 tygodnie to samo,co jest nie tak.Może założyć odrębną hydraulikę z wałka bo ręce opadają?
ciekawa sprawa, ojciec miał taki problem i miał dorobione pierścienie stalowe podtrzymujące uszczelki w pompie nie jest to rozwiązanie problemu ale doraźnie ratuje sprawę.
ja też mam pytanie; czy silnik od 7011 będzie bezproblemowo pasował do sześćdziesiątki?
jak tak robi to przejście oleju jest gdzieś przytłumione. daje 90%że w rozdzielaczu coś kuleje.
widziałem patent z podpięciem się z zasilaniem tura bezpośrednio za pompą (jest taka możliwość w dolnej pokrywie - przystawce). tylko na zasilaniu tura trzeba dodatkowo zawór założyć bo inaczej podnośnik nie zadziała...
najlepiej zobacz jakie masz ciśnienie, skombinuj zegar i pod szybkozłącze. A ten rozdzielacz gdzie regenerowali? Ja kilka lat temu dałem rozdzielacz na wymiane do tucholi, pompę kupiłem nową wzmocnioną o większym wydatku wraz z zaworem też w tucholi. Minęło już kilka lat a traktor chodzi z turem codziennie i odpukać wszystko jest ok. Może coś Ci się przyblokowało i jest za duże ciśnienie. A dawałeś jakieś podkładki na zaworze?
Panowie wziąłem 60 do naprawy -> a mianowicie wymiana wałków sprzęgłowych, obu wałków od womu, ciągnik rozjechany, rozbebeszony, sprawdzenie sprzęgła (rozebranie), zdjęta pokrywa skrzyni biegów, podnośnik do zrobienia (prawdopodobnie rozdzielacz???), wymieniony wałek pedałów sprzęgła i hamulca (ten co przechodzi przez korpus skrzyni biegów).
Jak myślicie panowie ile zażądać za robocizne (pomijając ceny części)?
bierz jak najwięcej , przy obecnej jakości części usługodawca może Cię dość często odwiedzać na poprawki
A swoją drogą, co tam się działo, że wymiany wymaga wałek pedałów ???
przy jednej 60 widziałem inny patent założona przystawka na wom od trolla z pompą zbiornik oleju i podłączony pod to tur i wspomaganie kiery i takie rozwiązanie wydaje mi się rozsądne jak ktoś dużo pracuje turem u mnie chodzi sporadycznie i tylko albo pompę albo jej napędy wymieniam bo nie wytrzymują
I tak najlepszym patentem w C-360 jest możliwość "puszczenia" pompy przez V bieg skrzyni biegów.
A co do pompy to mój znajomy ma taki patent w swojej C-330 - do tura dokłada na WOM pompę od Białoruśki budowlanej. Wpina się w rurki rozdzielacza, i pompa pracuje na obiegu standardowej pompy.
u mnie na oryginalnie założonej pompie pracuje codziennie i wszystko jest ok. big baga 600 kg podnosi na małym gazie. Moim zdaniem zakładanie dodatkowej pompy, zbiornika itd to tylko zbyteczny wydatek pieniędzy bo ładowarki z 60 i tak nie zrobisz
Witam, przedstawiam na zdjęciach podgrzewacz do C-360 własnego pomysłu. Grzałka wkręcana w rurę 1 1/4 Cala, pobieranie płynu z węża dolnego od chłodnicy, wstawiona rura calowa w niej przewiercony otwór fi-20 i wspawane kolanko nyplowe 1/2 Cala połączone do rury z grzałką za pomocą gotowego wężyka 1/2 Cala o większym przekroju w środku. Tam gdzie wkręcana jest grzałka wstawiony jest trójnik z wyjściem na 1/2 Cala wstawiony jest tam zawór kulowy a następnie nypel połączony jest do tego wąż który stosuje się do ogrzewania podłogowego. Wąż doprowadzony jest do kolektora wodnego w którym przewiercony został otwór i wspawane zostało kolanko nyplowe do którego podłączono wąż. Moc grzałki 2000 W, trzeba wymontować termostat w celu krążenia płynu. Zawór kulowy 1/2 Cala jest po to aby latem go zamykać a płyn krążył przez chłodnicę nie omijając jej. Płyn w silniku podgrzewa się grawitacyjnie tzn. zimny pobierany jest z chłodnicy a podgrzany płynie na kolektor wodny podgrzewając tuleje a następnie chłodnicę. Przy temperaturze -12 podgrzewanie ok. 15 Minut. Dodam jeszcze że wymieniłem przewody z klemami na akumulatorach bo były zaśniedziałe w środku i wymieniłem tulejki w rozruszniku. Częstym błędem jest zalewanie rozrusznika wodą w trakcie mycia Ciągnika. Zawsze zakładam worek na rozrusznik gdy myję Ciągnik. Po usunięciu tych usterek i zamontowaniu grzałki w trakcie mrozu ciągnik odpala jak benzyniak. Pozdrawiam
Bardzo ciekawe rozwiązanie - a czy latem po zamknięciu zaworu silnik sie nie przegrzewa ?
grzałka z czego jest zastosowana ??
Na moje oko to chyba z parnika elektrycznego ?
Typowa grzałka jak w boilerze, mam taką samoróbkę i leży. Na szczęście nie muszę już jej używać, bo kupiłem Audi, ale gdy Ford stał pod domem nieraz z przedłużaczem leciałem Koszt ok35-40zł, pomysł uniwersalny i bardzo efektywny.
Dlatego jest nad grzałką zawór 1/2 cala,aby silnik się nie przegrzewał i jak nie ma mrozu to się go zamyka.Grzałka kupiona w sklepie hydraulicznym ok.38 zł jak większość części ,koszt ok 150 zł odpalanie silnika w mrozie bezcenne.Pozdrawiam.
Ja nie widze sensu kombinowania akurat przy 360. Miałem kilka lat temu na płynie -20 i zagadała. teraz jak wprowadzili szybkoobrotowe rozruszniki to jak silnik na chodzie to musi palić. 385 to już zupełnie inny temat.
Nie wszystkie c-360 lekko palą ,chociaż silnik jest dobrze zrobiony,a szybkoobrotowy rozrusznik jak będziesz długo kręcił to za długo nie pożyje.Ja tak zrobiłem,a nikogo nie zmuszam.Pozdrawiam.
Strony Poprzednia 1 … 5 6 7 8 9 … 20 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Ciągniki » Ursus C-360
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo