Dziś po zamontowaniu siłownika i rozdzielaczy odpaliłem sprzęta. Podnośnik podnosi, ale nie tak jakbym sobie tego życzył. Pług piątkę podnosi, ale z kumplem (120 kg) na ostatnim korpusie to nie za bardzo. Siłownik po wymianie uszczelnieczy(140 zł), blok sterujący po naprawie (800 zł). Sprawdziłem ciśnienie na szybkozłączach hydrauliki zewnętrznej, 150 - 170 Atm. Jutro robię kruciec i sprawdzę ciśnienie na wyjściu z bloku na siłownik podnośnika. Coś jest nie tak.
Przy okazji odkryłem parę ciekawostek. Mechaniczną blokadę podnośnika (klamkę obok fotela) można załączyć przy każdym położeniu ramion podnośnika. Owszem zablokuje w położeniu górnym, ale wcisnąć można zawsze, będzie czekała (blokada) aż ramiona pójdą w górę.
Hydrauliką zewnętrzną sterują dwa pierwsze rozdzielacze, przy których są te dwa marne. Od każdego dużego rozdzielacza wychodzą dwa przewody na szybkozłącza, w sumie cztery. Z płynnego regulatora na błotniku wychodzą następne dwa, ale to inna bajka. Naciskając dźwignię pierwszego rozdzielacza w stronę błotnika, na jednym szybkozłączu z niego wychodzącym (górny przewód z rozdzielacza) jest ciśnienie, po ustawieniu dźwigni na środek, nie ma pozycji stop tylko opuszczanie. Kiedyś Tata o tym mówił. Z tego samego (pierwszego) rozdzielacza, tylko z dolnego przewodu, na szybkozłączu jest podnoszenie, stop i opuszczanie. Na drugiej sekcji z obu przewodów (górnego i dolnego) też są trzy pozycje :podnoszenie, stop, opuszczanie. Na jednym przewodzie podnoszenie jest w stronę błotnika, na drugim w stronę siedzenia. Te dwa małe rozdzielacze u mnie nie robią nic. Przetestowałem wszelkie możliwe opcje, zero reakcji. W zamówionym komplecie uszczelniaczy siłownika u Pantery, dwuch nie było wcale a dwa były inne niż być powinny. Na 10 tys. zł. które u niego zostawiłem - to nie jest w porządku delikatnie mówiąc. Żeby to był pierwszy przypadek, nic bym nie mówił. To samo było z siłownikiem pneumatycznym sprzęgła i pompami sprzęgła i hamulca. Do trzech razy sztuka. Qrwa - albo KOMPLETY naprawcze są, albo ich nie ma. Robota stoi a ja zap.......m 70 km po jakieś marne oringi, bo komuś pomyśleć się nie chciało ! Pantera, albo mi wytłumaczysz jak to jest, albo zmieniam firmę.