Ile wart jest zt 323? na co zwrócić uwage,co jest delikatne (Strona 33 z 41)

Rozmawiałem dzisiaj z właścicielką 303 i dowiedziałem się , że jest w stadzie obok 323, drugiej 303 i 303 na części. Jest zarejestrowany, opłacony i ma aktualny przegląd ale aby wracać na kołach muszę wziąć akumulatory, czyli już od ceny można by zejść 1 tys. A po rozmowie w sprawie zt 323 które jest już sprzedane mogę stwierdzić ,że ten handlarz jest dobrym ściemniaczem. Ma mieć dwa 323 za tydzień lub dwa.

I że niby czemu kosztuje on 29 kawałków? Że od pierwszego właściciela niby? No i blachy nieskorodowane?   Motogodzin ma w samo prawie, jak na swój wiek, raczej nie stał. Zapewnienia o nienagannym stanie technicznym i tym podobne, to się sprawdzają lub nie po roku pracy tym ciągnikiem. Dlatego jak dla mnie "lekka" co najmniej przesada z ceną. Do 20k zł, to jeszcze bym zrozumiał, ale pod 30k?
A jaką masz gwarancję, że zapłacisz 30k zł, i wszystko będzie ok przez lata? Wg mnie to lepiej już kupić ruinę, i włożyć w nią pieniądze, niechby i te kilka tysięcy, ale przynajmniej wiesz, czym jedziesz...... A jak zapłacisz 29 000zł za forscha, który będzie się zwyczajnie "sypał", to w niedługim czasie będzie on Cię już kosztował nie 29 000zł, ale dużo, dużo więcej...tylko gdzie tu kalkulacja i logika,...?

spełnienie marzeń sprzedającego że pogonił sprzęt za taka kwotę

To jakieś 60 km odemnie jest takie coś sieradzak.pl/towar,towid,187213
Tur na ponad 4 m podnosi

30 tyś za odmalowanego dużego ursusa a taki laluś to z 50 tyś Zetor to samo

Miałem z leylandem forsza i 1l/ha w orce spala jeśli się pługa nie opuści .

nie no co wy przecież leyland to chodzi na oparach tylko

Laszek w sensie pozytywnym czy negatywnym ta lampa naftowa?

Nie no, dźwięk zdecydowanie lepszy ma bizon - 6 garów i z tego co kojarzę na wyższych obrotach się kosi bizonem.