Odp: Ręcę opadają.
MIałem to samo odkładnice nie chciały sie "wyślizgać" dopiero w domu szlifierka i olej i jak ręką odjął
To ja szlifierką odkładnie robiłem przed wyjazdem. W tym rzecz że taka gleba na tym polu jest
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 18 19 20 21 22 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
MIałem to samo odkładnice nie chciały sie "wyślizgać" dopiero w domu szlifierka i olej i jak ręką odjął
To ja szlifierką odkładnie robiłem przed wyjazdem. W tym rzecz że taka gleba na tym polu jest
Mi znajomy handlarz mówił żeby sobie ładnie pług wyślizgać to cegłą i wodą. Powiedział że po szlifierce nie będzie takiego efektu, mimo to kupiłem nową szczotkę na boszyka
U mnie też w tym roku wyślizgać pług to była tragedia. Suchy piach na śrubowych odkładniach zamiast sie obracac to się garnie przed pługiem...
Trzeba zastosować tarcze i pastę do polerowania kwasówki będzie lustro jak trzeba.
Też kiedyś od razu po robocie smarowałem smarem, obecnie farbą podkładową zimę spokojnie wytrzymuje na dworze a po zapuszczeniu pługa w ziemię od razu się ściera bo jest miękka.
Ja tez smaruje i później bez problemu jade...
Czyli nieoranie pługa w tym roku to nie nowy pech plus urok rzucony przez sąsiada tylko rdza? Ja dziś ponad hektar glebogryzarką przejechałem bo wczoraj pługiem to tylko super dziury i górki mi się robiły aż przód podnosiło. Za to hamulec przy kole mi się zablokował i pół godziny się dymiło z niego. Coś tam śmierdziało wcześniej ale myślałem że to sprzęgło, aż się wygramoliłem z ciągnika i okazało się że to jednak hamulec. Podkusiło mnie 3 dni temu użyć wajchy od rozdzielacza hamulca żeby nakręcić na raz na polu i chyba od nieużywania coś się zablokowało w nim. Ciekawe co jutro się rozpadnie w moim potworze :hmmm:
Dario dawno cie nie widziałem na forum co porabiałes?
misiek kurcze u ciebie takie mokro? u mnie juz zaczyna brakowac wody
@Pajej, co porabiałem, no żyłem sobie spokojnie ,wiesz z wiekiem człowiek coraz wolniejszy dzień zlatuje jak godzina za młodu to ciężko znaleźć czas na wszystko
ale mi dziki wschodzaca pszenice poryly...
Z dzikami to jakiś koszmar zaczyna się robić, jeszcze dwa lata temu gdzie nie gdzie coś tam szkody zrobiły, w tej chwili w jedna noc potrafią zdeptać hektar, chodza watahy po 20 sztuk, nie mam już nerwów na te dziki tez. Wydaje mi się że należało by zwiększyć odstrzały i zmniejszyć populację do minimum , bo z roku na rok będzie gorzej.
odszczał nie jest wcale mały tylko nie ma komu strzelać, no i cena w skupie zniechęca. Wiadomo jak rolnik jest w kole to inna sprawa
Tak ale i odszkodowania nie dostaniesz wtedy, ale do tego trzeba mieć tzw żylkę , ja słabo się widze z bronią łażącego po nocy.
Jak sam byś pilnował z giwerą to na pewno więcej to znaczy jak to odszkodowanie bo sam najlepiej znasz swoje pola, gdzie są ślady itd. Ale tak jak mówisz nie każdy ma do tego żyłkę i jak się w tym nie czuje to nie ma sensu zaczynać
jakie odszkodowanie ... o ile dobrze wiem członkowie koła wpłacają na rzecz koła jakies kwoty ?? i by sie uzbroić to też kasa.... do tego naboje itp ...
Wojtas nie ma czegoś takiego jak zbiórka członków koła na odszkodowania tylko jest składka roczna. Jej wartość ustala zarząd danego koła i nie może być wyższa jak 10cio krotność składki do PZŁ. Wiadomo członek koła już nie składa wniosku o odszkodowanie bo to jak by sam sobie płacił. A koła zawsze stękają że nie mają kasy ale jak przyjeżdżają dewizowcy to niezłą kasę zostawiają... Bynajmniej u nas...
jak są dewizowcy to fakt kasa syto się sypie .... wiem coś o tym ... i to co mówisz miałem na myśli ... lecz inaczej napisałem tak czy siak odstrzał zwierzyny powinien być nam zezwolony jako rolnikom ... tylko zawsze jest jakieś ALE
a co było w przedplonie?
rzepak był...
Dzisiaj uprawiałem pod pszenicę i rozszczelnił mi się wysprzęglik no i brakło sprzęgła ale na szczęście jest siłownik pneumatyczny dzięki temu dokończyłem ale jakby tego było mało podczas powrotu do domu na wąskiej drodze w lesie zniknęły mi biegi wajcha latała we wszystkie strony , zanim przyjechał ciągnik żeby mnie ściągnąć utworzył się niezły koreczek. Ale co tam jeszcze troszkę lubię swojego forszajka.
:brawo:
Strony Poprzednia 1 … 18 19 20 21 22 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo