Ja tylko w jednej sprawie dotyczącej relacji dotacje - ceny
W 2003 umówiłem się z sąsiadem na kupno 4,60 ha pola za 13 500zł Wtedy było to trochę pieniędzy, ale przeczuwając co się święci byłem zdecydowany. Niestety siostrzeniec sprzedającego miał ostatecznie zadecydować jaki będzie los tej ziemi i z racji tego, że pracował u największego we wsi gospodarza uknuli spisek przeciwko mnie i ziemia poszła. Trudno się mówi, żyje się dalej. Rok temu za 1.30 ha zapłaciłem 21000 + notariusz itp razem ponad 22
W moim przypadku samo pole z 2934 podrożało na 16 154 za ha czyli x 5,5. W tym samym czasie (2003) sąsiad za moją C 330M z 1991 roku proponował mi 2 Ursusy 1204 fakt, że na slikach, ale po upadłych PGRach tych ciągników na rynku nie brakowało, a ceny +- 10-12 tysięcy to była norma. A i wtedy też tak jak dzisiaj sprzedawałem świnki po 5 zł z haczykiem a to już granice paranoi znacznie przekracza.
Ci prawdziwi rolnicy, którzy kupują dzisiaj większe ilości ziemi są największymi ofiarami przemian ostatnich 10ciu lat, bo unijne dotacje słabo rekompensują poniesione koszty. Ponadto handlowcy sztucznie podnoszą ceny na środki produkcji w okresie wypłacania dotacji. Nikt nie bierze pod uwagę faktu, że na przykład ja mam dotację do jednego na cztery uprawiane hektary, ale jak przychodzi co do czego, to po te dotacje wyciąga rękę każdy, kto może, od państwa, które zawsze coś tam zmoduluje, poprzez handlowców, gminy, KRUS, który składeczkę naliczy od każdego przeliczeniowego, do sąsiada, który przyjdzie po wsparcie piątakiem na wino z koronnym argumentem:
- Przecież masz dotacje.
O cenach maszyn Grzegorz89 trafnie się wypowiedział, bo mało kto tak jak np Zorak wyrolował ten system i za sprzęt zapłacił gotówką i ma swoje, a kto wziął kredyt na 10 lub więcej lat to z Unijnych Euro pociechę mają wszyscy co w tym uczestniczą tylko nie ten co spłaca kredyt.
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia