1,281 Ostatnio edytowany przez sarast (2013-12-17 20:01:14)

Odp: Dyskusje czasowe.

halo ale się kolega rozpędził no mimo wszystko wole dzisiejsze problemy z UE niż czas przed akcesyjnym złe się szybko zapomina .jakoś mi nie żal stania pod elewatorem nocami i dniami żeby sprzedać zboże z dopłatą . a na dopłaty kolega nie czeka ??? może kolega zbyt młody żeby wszystko wiedzieć.? gospodarze od lat 80  i mam już trochę wyrobione zdanie jak się gospodarzyło .ceny jak to w fabryce pod gołym niebem nigdy pewne nie są taki urok był czas przywyknąć.

Leszek   dla kolegów'

1,282

Odp: Dyskusje czasowe.

W zupełności się zgadzam z wypowiedzią sarasta - to byl czas niezbyt dobry dla rolników  kolejki ceny braki nawozów  przydziały  itp.. totalna  kołomyja   Dzisjaj  mlodsze  pokolnie  rolników narzeka na UE  wydaje mi sie że bezpodstawnie? mimo wszystko  jest o niebo lepiej  niż to było przed akcesją Jest jeszcze wiele do zrobienia w sferze rolnej  ale ja jako rolnik nie wyobrażam sobie tego co było wcześniej! dlatego młodsi rolnicy uszanujcie to co jest i i walczcie o swoje sprawy ale w UE  nie poza nią!

1,283

Odp: Dyskusje czasowe.

Na dopłaty nie czekam i nie są głównym dochodem u mnie z gospodarki. Obaj z ojcem obrabiamy koło 90ha i z tego koło 20 faktycznie bierzemy dopłaty. Mimo że tylko tyle zawsze nawozy mam kupione za to co upracowałem na polu, a nie w kwietniu, czy w maju kiedy na nawóz jest za późno. Każdemu którego spotkam próbuję zmienić mentalność, że do gospodarki wszystko za dopłaty a co urobi to przeje.Fakt młody jestem i nie porównuję czasów teraz do tych gdzie jeszcze głęboka komuna była. Tylko przed wejściem i po wejściu Polski do UE. Zauważ że przed dotacje do pola ziemia ile zdrożała, przez mieszczuchów którzy ''zainwestowali'' w ziemię. A faktycznie nie wiedzą nawet gdzie ziemia leży. Reasumując będę się trzymał tego co powiedziałem wcześniej. Unia dała dotacje wszystko podrożało, na jedno wyszło......

1,284

Odp: Dyskusje czasowe.

UE pierd..... jak każda unia znana nam z historii chyba że czeka nas wojna w europie i wygrane mocarstwo lub kilka zrobi twór na zasadzie USA  trzymając wszystkie nacje za mordę ale wydaje mi się to mało prawdopodobne dlatego że państwa europejskie liczą sobie 1000 i więcej lat a amerykanie robili to praktycznie na gorąco .Tak więc to tylko kwestia czasu jak ten sztuczny biurokratyczny twór padnie .

1,285

Odp: Dyskusje czasowe.

Tak czasami czytam to forum-nota bene bardzo ciekawe i różnorodne- i chyba jako najstarszy śledzący tu wydarzenia podszywam się pod syna i wtrącę swoje 3 grosze. Traktor nie wiem skąd jesteś, ja jestem biedniejszej części Polski, ale powinieneś szerzej w czasie spojrzeć na warunki w Polsce. Tak trochę chronologicznie to lata pięćdziesiąte totalny zamordyzm, zwalczanie kułaków (rusycyzm), FOR (dodatkowy podatek dla większych rolników), obowiązkowe dostawy produktów rolnych za symboliczne ceny i umarzanie tych dostaw nierobom. Później Gomułka i lekkie poluzowanie. Grudzień 1970 strajki i Gierek inaczej patrzący. Ogromny skok jakości życia na wsi i w mieście. To były kredyty bardzo chętnie udzielane przez Zachód i źle wykorzystane w Polsce bo to było na bakier z ekonomią. Np. mleko w sklepie było tańsze niż w skupie, materiał siewny był w tej samej cenie co zboże w skupie albo kilka % droższy, gotowa pasz treściwa była nawet tańsza niż zboże przez to trudno było ją kupić, cena 1l mleka w skupie była bliska ceni 1l paliwa, za jednego tucznika można było kupić wóz nawozu itd. Oczywiście że przy takim rozregulowaniu rynku musiało to paść. Ale w tym czasie w rolnictwie był ogromny skok do przodu, zwłaszcza w umaszynowieniu i budownictwie co wiązało się z brakami w dostawach sprzętu i materiałów budowlanych no i pojawiły się przydziały. Dzisiaj powiem że lata siedemdziesiąte to najlepszy okres dla rozwoju rolnictwa, każda dziedzina produkcji była opłacalna i nie było problemów ze zbytem. Największym problemem były braki i przydziały, kto nie chciał czekać na przydział to kupował drożej w Pewexie za waluty wymienialne. Np. C330 kosztował 1500 a później 1800 dolarów, pół litra wódki ok. 1 dolar. Dolary kupowało się u cinkciarzy, którzy później założyli kantory. Gdy to się zawaliło w latach osiemdziesiątych przyszedł okres stagnacji w rolnictwie i to słynne duszenie inflacji przez Balcerowicza kosztem rolnictwa. Oczywiście że wstąpienie do Unii przyniosło poprawę, ale nie będę pisał bo to wszyscy pamiętają     Grzegorz 89 zgadzam się z Tobą w zupełności.  Jeśli będę postrzegany jako intruz to skasujcie mój post.

There is no soul, no soul could ever make me it's own...

1,286

Odp: Dyskusje czasowe.

Tato Maryusha bardzo dobry post i z większością twych stwierdzeń zgadzam się, a może zaloguj się i napisz czasami coś na własny rachunek.

1,287 Ostatnio edytowany przez sarast (2013-12-19 19:36:37)

Odp: Dyskusje czasowe.

może i macie racje że trzeba patrzeć szerzej nie tylko na swój region ,może waszych regionach tego nie widać  ale mam kontakty z rolnikami niemieckimi z racji bliskości granicy . którzy z podziwem wyrażają się o polskich rolnikach o tych nowych maszynach, ciągnikach  o zadbanych polach. to widać skorzystaliśmy ile się dało z PROF 2007-2013 .dziwi mnie tylko jak można twierdzić że to coś złego kupić sprzęt za 50% wartosci i postrzegać UE jako zło najgorsze.pozdrawim

Leszek   dla kolegów'

1,288 Ostatnio edytowany przez Grzegorz89 (2013-12-19 12:27:00)

Odp: Dyskusje czasowe.

Dokładnie tak jak mówicie, wiadomo że nie na wszystko można narzekać. Ale trzeba wiedzieć co się chce i i jakim kosztem. Tu mamy jeszcze jeden problem ,że my w świetle urzędników i stanowiącego przez nich prawa musimy się wywiązywać, a druga strona kija już niekoniecznie. Jeżeli komuś się nie podoba czyjaś wypowiedź lub poglądy to można przecież powiedzieć, nie podoba się dostajesz minusa za...... i nie będę mieć żalu.  Cieszę się, że chociaż kilka osób, ma podobne zdanie jak ja. Mimo, że jeszcze młody jestem i gówno w życiu widziałem. Na szczęście lub nieszczęście urodziłem się na końcu komuny, i nie zamierzam gdybać do końca życia kiedy byłoby mi lepiej jak każdy musi żyć w tych czasach jakich żyje.

Jako że Sarast ubiegł mnie, napiszę coś jeszcze. Wróce do moich wcześniejszych wypocin. Sarast ja się dziwię, że dalej myślisz, że kupisz połowę taniej skoro maszyny podrożały ponad połowę. Na jedno wyszło, tylko Bruksela zaszczała oczy rolnikom, że coś tam dała.......

1,289

Odp: Dyskusje czasowe.

Co do relacji cen i że unia nam tak daje to Grzegorz89 ma rację, podam przykład rok 2002 jeden znajomy kupił nowego lanosa za coś około 32 tyś a drugi ciągnik same 65km i jak on to podkreślał że kosztował tyle co dokładnie 2 lanosy. Porównajcie teraz ile obecnie kosztuje samochód klasy lanosa a ile same 65km.

1,290

Odp: Dyskusje czasowe.

Androl dziękuję, ale z tym zarejestrowaniem to nie wiem. Mechanik ze mnie to raczej kiepski i nie mam czasu na takie grzebania, technikum rolnicze kończyłem dawno temu i też nic nowego nie wniosę. Co do relacji cen to rozmawiałem ze znajomym co w rodzinie mają żwirownię i on wozi ten towar. Zapytał mnie o ceny ciągników i od razu porównał z koparko-spycharkami, mocą, wyposażeniem i innymi parametrami. Wyszło że ciągniki są bardzo drogie w stosunku do jego sprzętu. Od razu wyciągnął wniosek że dopłaty do sprzętu rolniczego wracają w jego cenach. Tak że zgadzam się z Tobą w ostatnim poście.

There is no soul, no soul could ever make me it's own...

1,291 Ostatnio edytowany przez sarast (2013-12-19 15:02:20)

Odp: Dyskusje czasowe.

panowie w całej europie ceny maszyn są podobne  1000 EURO Średnio za 1 KM Mocy ciagnika  nowego . a przecież nie mieszkamy na księżycu .nie wiem czego mam nie rozumieć ?? raczej kolega nie wszystko wie .ciężko się dyskutuje  z kolegami którzy wszystko negują .trochę więcej optymizmu .pozdrawiam.

Leszek   dla kolegów'

1,292

Odp: Dyskusje czasowe.

Podziabałem trochę drzewa i jeszcze pomyślałem trochę o tym co napisał jeszcze Sarast. Otóż jeszcze jestem tego zdania, że głupim trzeba było być, nie chcąc skorzystać z dotacji lub ich nie brać. Jak dają i każdemu się należy to trzeba brać. Szczególnie że maszyny są drogie. Zaprzeć się sercem o gówno i udawać że nie potrzebne to dla mnie jest. Jeśli dzisiaj na tych warunkach chcę kupić nowy ciągnik ile by nie kosztował, i ktoś mi powiedzmy zwróci połowę, to trzeba brać. Co nie znaczy, że to tylko nie potrzebny zamęt..... Dodatkowo jeśli chodzi o zamęt, Myślę ze w relacjach wsi z miastem dużo pogorszyło się po tym jak chłop zaczął dostawać ''przydziały''. Już dawno nie słyszałem dobrego zdania na chłopa od mieszczucha. Pierwsze co przyjdzie na myśl miastowemu, to właśnie dopłaty. Chłop śpi a jemu w polu rośnie. Pomijając to że 20-30lat temu te mieszczuchy siedziały w małych domkach krytymi strzechami. Także nie jest tak kolorowo, jak opisują, choć nie wiemy jakby co byłoby jakby Polska miała dalej swoją suwerenność.

1,293

Odp: Dyskusje czasowe.

Ja tylko w jednej sprawie dotyczącej relacji dotacje - ceny
W 2003 umówiłem się z sąsiadem na kupno 4,60 ha pola za 13 500zł Wtedy było to trochę pieniędzy, ale przeczuwając co się święci byłem zdecydowany. Niestety siostrzeniec sprzedającego miał ostatecznie zadecydować jaki będzie los tej ziemi i z racji tego, że pracował u największego we wsi gospodarza uknuli spisek przeciwko mnie i ziemia poszła. Trudno się mówi, żyje się dalej. Rok temu za 1.30 ha zapłaciłem 21000 + notariusz itp razem ponad 22
W moim przypadku samo pole z 2934 podrożało na 16 154 za ha czyli  x 5,5. W tym samym czasie (2003) sąsiad za moją C 330M z 1991 roku proponował mi 2 Ursusy 1204 fakt, że na slikach, ale po upadłych PGRach tych ciągników na rynku nie brakowało, a ceny +- 10-12 tysięcy to była norma. A i wtedy też tak jak dzisiaj sprzedawałem świnki po 5 zł z haczykiem big_smile a to już granice paranoi znacznie przekracza.
Ci prawdziwi rolnicy, którzy kupują dzisiaj większe ilości ziemi są największymi ofiarami przemian ostatnich 10ciu lat, bo unijne dotacje słabo rekompensują poniesione koszty. Ponadto handlowcy sztucznie podnoszą ceny na środki produkcji w okresie wypłacania dotacji. Nikt nie bierze pod uwagę faktu, że na przykład ja mam dotację do jednego na cztery uprawiane hektary, ale jak przychodzi co do czego, to po te dotacje wyciąga rękę każdy, kto może, od państwa, które zawsze coś tam zmoduluje, poprzez handlowców, gminy, KRUS, który składeczkę naliczy od każdego przeliczeniowego, do sąsiada, który przyjdzie po wsparcie piątakiem na wino z koronnym argumentem:
- Przecież masz dotacje.
O cenach maszyn Grzegorz89 trafnie się wypowiedział, bo mało kto tak jak np Zorak wyrolował ten system i za sprzęt zapłacił gotówką i ma swoje, a kto wziął kredyt na 10 lub więcej lat to z Unijnych Euro pociechę mają wszyscy co w tym uczestniczą tylko nie ten co spłaca kredyt.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

1,294

Odp: Dyskusje czasowe.

kiedys rozmawiałem ze znaojomy o dopłatach i mamy dwa pomysły:
1. zabrac w całej uni dopłaty, zamknąć granice na import i niech mieszczuchy płacza i płacą.
2. bardziej realny zrobic dopłaty do produkcji, a nie do powierzchni, podobnie jak w nowym PROW do ekologi. Sprzedaje 1t pszenicy dopłacic powiedzmy 200zł, albo mniej to wszystko do wyliczenia. z tego zabrac jakiś % na powszechne ubezpieczenie i mamy załatwione dwie sprawy. sprzedaje krowe tez dopłata swinkie tez itd. prosty sposób na sprawiedliwy podział dotacji. co wy na to?

Rolnik z powołania:-)

1,295

Odp: Dyskusje czasowe.

Pajej dobrze myślisz, przynajmniej cena ziemi była by niższa i znikł by problem z pseudo rolnikami, tylko że tego nigdy pewnie nie wprowadzą a szkoda.

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci

1,296

Odp: Dyskusje czasowe.

do 2020 na pewno nie, ale później to kto wie tylko trzeba juz teraz zacząć działać w tym kierunku i to nie trzeba wysoko, bo sposób rozdysponowania dopłat zalezy od poszczególnych krajów, więc chłopaki zakładac krawaty i do polityki

Rolnik z powołania:-)

1,297

Odp: Dyskusje czasowe.

przeczytałem i się wkurzyłem hmm

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

1,298

Odp: Dyskusje czasowe.

Unia da unia weżnie.

1,299

Odp: Dyskusje czasowe.

Oby nie...

1,300

Odp: Dyskusje czasowe.

Czytalem   uważnie wszystkie wypowiedzi a szczególnie vel Maryusha - istotnie sam potwierdzasz że tak było  pamietam jako dziecko  u dziadka za Suwalkami  cięzka prace na roli końmi  i te dochody dom kryty słomą   kierat na podwórzu oraz jak włączyli prąd w 1968 r  Taki to był dobrobyt na wsi tych lat za Gomułki  Gierek pryszedł do władzy  miał trochę pojecia  co to jest gospodarka bo sie wychował we Francji  tam nie rzadzili  bolszewicy  - myślal dobrze  ale to musialo upaśc bo jak w gospodarce socjalistycznej  reformy  wolnorynkowe  to zacheta  do ogólno narodowego rozkradania  i tragedia rok 1980 -81 - dalej historię  prawie  każdy zna ... lub nie ? Reasumując nigdy  rolnicy nie mieli specjalnych powodów by być zadowolonymi z efektów swojej pracy przekładanych to na swoie  dochody Obecna sytuacja  nie jest może zbyt komfortowa ale jest stabilna i gwarantuje jakąś przyszłosć ale w Uni!   Ja moge tylko stwierdzić na podstawie wlasnych doświadczeń  że akcesja ż Unia jest najlepszym rozwiązaniem dla polskiej wsi  - z resztą o to też walczyłem  by rolnik mógl produkować a nie wegetować !