Rzepak (Strona 59 z 149)

Kolega od x lat dodaje 5% mocznika na kwiat.

mam nadzieję że wczorajszy oprysk był ostatni i kolejny dopiero przed zbiorem. Z racji że zaczynam "zabawę" z rzepakiem to dokładnie zapisywałem wszystkie wydatki aby mieć pogląd jak to wszystko wygląda. Powierzchnia 4,6 ha. Nasiona, nawozy, wszystkie opryski - 9200 zł co daje równe 2tyś/ha. Tylko trzeba jeszcze do tego dodać koszty paliwa. Zapewne było by taniej gdybym powierzchnie dopasował do wielkości środków bo z każdego zabiegu coś mi w butelkach pozostawało. Dużo ? mało ? optymalnie ? nie mam pojęcia. Nawożenia i chemii raczej nie zaniedbałem.

Bez przesady Kolego ale mi na pszenżyto przy średnio intensywnej produkcji wychodzi ponad 2 a gdzie do rzepaku ?

rzepak: podorywka gruberem, gruber na głeboko, NPK 300 kg poli 6 bronowanie i agregat, siew i 3 zabiegi na jesień: 1 chwasty 4l colzor trio ; 2 robak ammo 0,1l ; 3 toprex 0,3l + odżywki . na wiosnę 2 x po 300  kg RSM(s) i opryski : 1 dursban 0,5l + ammo 0,1l ; 2 toprex 0,5l + odżywki ; 3 makrofoliar npk 2 kg + bor ; 4 Yamato 1,5l ; 5 proteus0,6l  w zależności od potrzeb to jeszcze desykacja glifosatem a na koniec zbiór i transport.  paliwa naliczyłem 90 litrów  i mi wychodzi grubo ponad 2500 a jak dolicze podatki i ubezpieczenie moje i upraw to  kwota wędruje do 3 tysięcy (w krusie płace 1300 kwartalnie a podatek mam 4 tyś rocznie , dzielone na 40 ha daje 230 PLN oc gospodarstwa rocznie 1000 ubezpieczenie uprawy około 70 za ha rzepaku to kolejna stówka ) tak jak pisałeś to 2 tyś dałeś za nasiona nawozy i chemie , dolicz paliwo ubezpieczenia to też będzie podobnie

Mój odbiorca kontraktuje w tej chwili po 1400 zł/t. Odradza kontraktacje mówi że w żniwa będzie cena wyższa, ja swoje i tak zarobie a nie chce żeby rolnicy patrzyli później na mnie krzywo.  Kontraktują nieliczni.

U nas mieliśmy propozycje na 1480 netto ale nie nie kontraktujemy .

Mój rzepak suszy praktycznie nie odczuwa, nawet na najsłabszym kawałku, w odróżnieniu od zbóż, dostał na wiosnę 90 kg K i widać że go trzyma. Aczkolwiek o plonie z ubiegłego roku nawet nie mażę.

Ja dosuszam, bo uważam, że mimo wszystko korzyść jest. Chwasty popalone, i nie muszę się tak spieszyć ze sprzedażą. Na równych polach wyjdzie równo, ale ja mam praktycznie na każdym polu działki mozajkowate to nierówno dochodzi.

Andrzeju flacha dla Ciebie! Trzeba się było słuchać Ciebie.... W tej chwili już ponad 1500zł rzepak i idzie w górę... właściciel skupu powiedział, że jak dojdzie do 1600 to ludzie go zjedzą... Jak zwykle po dupie dostane, jak mnie to osłabia...