1,381

Odp: Ręcę opadają.

Androl i tu masz racje. W 100%. Żeby 4-5 osobowa rodzina utrzymała się z gospodarstwa, z produkcji tylko roślinnej to te 100ha to ledwo ledwo. Oczywiście mówię o ziemi takiej jak u mnie czyli średniourodzajne piaski od 4 do 6 klasy...

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

1,382

Odp: Ręcę opadają.

Mój brat na etacie ma średnio niecałe 3000 na miesiąc, bratowa 1600. Naprawdę z podziwem patrzę na nich jak na 6 do pracy zapieprzają. W zeszłym podłym roku roku najmarniejszy kawałek dał na czysto 1000, najlepszy ponad 1500. Średnia ok 1200 x 32 do tego jakieś kilkanaście świnek, kilka sztuk bydła i usługi. 18000 dotacji i powiem wam, że za 4000 netto nie zerwałbym się na 6:00 do pracy

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

1,383

Odp: Ręcę opadają.

Marek jak zawsze mądrze sie odzywa.

1,384

Odp: Ręcę opadają.

Maeek ale pomysl ty za te 4 tys musisz rodzine utrzymac i rozwijac gospodarstwo, oni maja ponad 4 tys i po pracy wolne a kase tylko na domek, samochody itd.  ja troche zazdroszcze sasiadom co robia na etacie, 8godzin póxniej z nudów kosza tarwnik kilka razy w tygodniu, dom piekny, samochód ładny. a ja tyram prawie całymi dniami a co zarobie to przeznacze na inwestycje w gospodarstwie, dom prosi sie o remont samochód wart 3 tys. patrzac z boku kto ma wiecej pieniedzy i czasu?

Rolnik z powołania:-)

1,385

Odp: Ręcę opadają.

Inwestycja w gospodarstwo leży po stronie kosztów i tego w zysku nie ma, z pieniędzy z gospodarstwa inwestujemy w inne rzeczy i utrzymanie nas samych. Też kiedyś miałem tak jak TY, że zasuwałem od rana do nocy i jeszcze w nocy, a wynik finansowy był taki sam jak teraz, to zwolniłem o połowę. Mam kolegę co walczył do zeszłego roku tak jak ty i na 33 urodziny karetka zabrała go z udarem mózgu do szpitala. Na szczęście wiele zmian się cofnęło ale zwolnił radykalnie.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

1,386

Odp: Ręcę opadają.

Wszystko fajnie, pieknie. jest robota jest kasa. Mając krowy mleczne odczuwam tylko ze dostaje po dupie. Niby pieniądz jest ale coraz mniejszy, robi się czasami od świtu do ciemnej nocy. Nie wiem czy to ma sens. Jak jest coś kasy to by zainwestować w gospodarstwo albo wziac mały kredyt aby coś zmodernizować (polepszyć warunki pracy) a za chwile przychodzi cennik z mleczarni z obnizka hmm
Porównanie mam, siostra pracuje w biurze piekarni, dostaje tam około 1800pln. przychodzi po 8 godz i ma w dupie wszystko, czasem jakiś urlop weźmie i pojedzie w gory lub nad morze na tydzień a Ty człowieku zapierdalaj dalej, nawet z jej wesela musiałem się urwać aby obszątnać krowy i za co? za marną wypłate która się uszczupla a odciski i bol pleców nie ustaje

1,387 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2015-05-31 13:55:17)

Odp: Ręcę opadają.

Nikt nas to robienia tego co robimy nie zmusza. Kolorowo nie jest.... i wygląda na to że bdzie szaro a może ciemno......  .Na etacie też nie jest fajnie, chyba ze się fajnie trafi. Ludzie robią za 1800 dla jednego to dużo dla drugiego mało. Pani minister twierdzi że za 6 tyś to tylko złodzieje pracują bo przecież im braknie do końca miesiąca i będą musieli coś pier**l. Moja żona pracuje ma na łapę 1800. po odjęciu kosztów dojazdu dostaje 1500. Gdyby za tą kasę miała utrzymać 2 dzieci i dom to na pewno by musiała iść coś pier**l.....
Siedzi 8 godzin przed kompem i pisze wnioski do sądu
Szef raz w miesiącu jak mu jego własna żona "nie da" *** wszystkich i chce wypierdalać ich z roboty.... ( użyłem tych słów bo inne by nie oddały atmosfery w jakiej to przebiega)
Generalnie żona często mi zadaje pytanie jak długo będzie musiała być jeszcze na etacie kiedy ją " przygarnę" do prac w gospodarstwie. Jak dobrze pójdzie za rok-dwa....
Chłopaki nie ma co się zarzynać! Ten wylew tamten zawał..... i po co?  By mieć Ku*****a A6 a nie trabanta? Czy człowiek z A6 jest szczęśliwszy od tego z trabantem?  Media zrobiły nam wode z mózgu i wszyscy gonimy cholera wie za czym, wpadamy w depresję jak nie jesteśmy  wstanie osiągnąć celu i się wieszamy.... Żona siedzi obok  nie wie co pisze i mów
" chyba nie pojadę do Grześka (mój brat) bo mnie zazdrość zeżre "
Brat jet na finiszu budowy domu a my na finiszu remontu starej chałupy no i baba ma doła...
Bo wszyscy wokół się budują . Jej siostra mieszka sama z dwójką dzieci w wielkiej chacie z pięknym ogrodem. Wieczorem gasi światło i idzie spać mąż zapierdala na 2 etaty w angli pojawia się 3-4 razy w roku i tak od 10lat. Przyjedzie na tydzień. w sam raz by z nią się pokłócić . Za czym to gonić. Ja zwolniłem 3 lata temu kiedy na świat przyszła druga córka. Tego jak rośnie pierwsza nie pamiętam bo mnie w domu nie było. Teraz jestem i widzę jak dzieciaki rosną zdrowo...... aż się łezka w oku kręci ze szczęścia...

Nie ma co się oszukiwać nikt z nas nie będzie bogaty jak Blejk Karinkton
A z drugiej strony trzeba coś z życiem zrobić - nie zmarnować....

1,388

Odp: Ręcę opadają.

Panowie głowa do góry .Przyjdzie nowe od sierpnia to wszystkim nam się polepszy Minimalna wzrośnie ceny żywca ,mleka poszybują w górę ,Wiek emerytalny w dół i życie od razu nabierze kolorów nie ma co narzekać Nikt nie mówi że życie jest łatwe .Trzeba się cieszyć tym co jest oby gorzej nie było.Całkowicie się z tobą Krzysiek zgadzam bo mam coś podobnego

TEN NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW KTO NIC NIE ROBI big_smile

1,389

Odp: Ręcę opadają.

Media, pod dyktando różnych grup nacisku i lobbingu firm żerujących na rolnikach wmawiają wszem i wobec, że gospodarstwo rolne musi mieć 100 lub więcej hektarów, setki sztuk bydła i tysiące sztuk świń. Cel jest jasny i widoczny. Maksymalizować obroty tak aby wydoić z rolnika całą kasę. Wmawiać, że konieczne są różne kosztowne rozwiązania bo wszyscy tak robią. I rolnicy zamiast remontować dom wykładają kaflami obory Zmuszają 5,6 klasy ugory do wydawania plonu 7-8 ton kosztem swoim i swoich rodzin.
Po sąsiedzku pojawił się u mnie, kilka lat temu, nowy rolnik. Prowadzi firmę ochroniarską i dorobił się sporego majątku, który inwestuje w ziemię. Gość ma ziemię po to aby prać pieniądze, które zarabia firma ochroniarska na płaceniu pracownikom wypłaty pod stołem. Zamiast płacić podatki robi koszty na roli. Fakt uprawy wyglądają przepięknie.
Ostatnio słyszę, że ten czy ów mówi, że trzeba iść właśnie w kierunku tak prowadzonych upraw.
Kilku w zeszłym roku spróbowało i dotacje pozwoliły spłacić dług za nawozy i trzeba było iść do pracy, bo nie zostało na życie. Kilka dni temu spotkałem gościa, który do dzisiaj zalega za zeszłoroczny RSM.
Dlaczego na zachodzie 30 hektarowe gospodarstwo to źródło utrzymania rodziny, która żyje na niezłym poziomie? Na podwórku 2 nowe traktory, nowe maszyny. U nas wmawia się ludziom, że to mało, a jak przychodzi termin wypłaty dopłat, to aż wyją żeby kupować nawozy, chemię, inwestować w gospodarstwa. Aby tylko wmówić, że tak trzeba, bo jeszcze by sobie chłop meble wymienił, czy łazienkę wyremontował.
Ciekawe kiedy chłopy jorgną się jak są robieni w wała?

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

1,390

Odp: Ręcę opadają.

powiem prosto rodzice mieli7ha i z tego wyzyli, ja uprawiam 60 i zyjemy na troszke lepszym poziomie niz w dziecinstwie, bo kazdego grosza sie nie liczy. Dlaczego inwestuje w gospodarke? z kilku powodów zeby było lzej pracować, zeby moje dzieci jak bede mial miały lepszy start, a jesli nie bede ial to zebym mial co sprzedawac i opłacic sobie dom starosci, bo emerytury nie dostane. Audi A6 po co mi? dla mnie samochod ma słuzyc do przewiezienia mne z punktu a do punktu B a nie do szpanowania. chciałbymwyremontowac dom ale jesli mam wybór kupic troche ziemi która na siebie zarobi czy wyremontowac dom który nie zarabia, czy samochód co traci na wartosci to wybieram zakup ziemi.

Rolnik z powołania:-)

1,391

Odp: Ręcę opadają.

Niektórzy nigdy się nie jorgną, cały czas coś do gospodarstwa, przyjdzie kostucha yikes a on domu nie zdążył wyremontować :stu:

1,392

Odp: Ręcę opadają.

Myslałem że tylko ja mam takie problemy, ech życie....

mdw

1,393

Odp: Ręcę opadają.

My właśnie poszliśmy w remont chałupy... Inwestycja ogromna ( 700 k może być mało żeby skończyć na tip top) Wszystko po to aby lepiej się żyło przynajmniej w domu i żeby dom przypominał dom a nie stodołkę.. Koszty duże bo się dołączyło stara cześć + nowa razem i to wszystko nie było najlepszym pomysłem ale jak się zaczęło robić i to się skończyło.. Dom zrobiony wielki bo 10 osób jest i gdzie by się po mieściło w 3 pokojach kuchnia i łazienka?  smile  Teraz ciężko jest bo oszczędności zero a pole trzeba spłacać, sprzęt nie najnowszy i ciężko mi samemu robić lecz cóż może młodego dostane i jakieś coś się kupi a żeby co więcej to trzeba wchodzić w kredyt którego nikt nie chce zapraszać do Siebie... Jeśli się uda to będę trochę gospodarstwo rozwijać bo jak na razie to jesteśmy w czarnej dupie...

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

1,394

Odp: Ręcę opadają.

Może to tu wstawię

http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna … 57834.html

1,395

Odp: Ręcę opadają.

Nasiona kaktusa ozimego kupię....

1,396

Odp: Ręcę opadają.

Czy to powód do zmartwienia dla nas ? raczej dla tych którzy już szykowali się nas skroić po żniwach.

1,397

Odp: Ręcę opadają.

Dla mnie tak, całe zboże przeznaczam na paszę a w tym roku będzie połowa z tego co w zeszłym

1,398

Odp: Ręcę opadają.

jak to mówią ''sory taki mamy klimat'' trza się przyzwyczaić bo to będzie coraz częściej tylko co tu siać ?

1,399

Odp: Ręcę opadają.

Wiatr, słońce i jeśli się nie myle to od roku conajmniej nie było konkretnego deszczu. Trawe ciąłem w sobote a dziś już wszystko sprasowane i pod dachem, wody w jeziorze ubyło tyle że drewniany słupek od pastucha któremu nad wode wystawał tylko izolator jest metr od wody i to kilku hektarowe jezioro ...

1,400

Odp: Ręcę opadają.

współczuje wam chłopaki u mnie puki co jest wilgoć

Rolnik z powołania:-)