Odp: Ręcę opadają.
Podsumowanie tygodnia ; w poniedziałek rozrusznik szybkoobrotowy w 6 skończył żywot przed drugimi urodzinami , pękła główka. Zamówiłem nowy ale nie szybkoobrotowy tylko oryginał cena 700 , dobra przełknąłem to ale szlak mnie trafił jak musiałem ramę podcinać bo inaczej nie wejdzie. We wtorek owijałem baloty 60 z turem śmiga aż miło aż przy próbie odpalenia pierdzielnął rozrusznik , kurcze myślę co jest?Wyciągłem klamota a końcółwka wirnika została w traktorze , ukręcił się wirnik . No nic stan przed zawałowy lecę do sklepu gdzie go kupiłem w grudniu 2014 więc gwarancja jest a tu niespodzianka sptrzedawca wali w człona że nie u niego że gwarancji nie mam , no nic ze stanu przed zawałowego przeskoczyłem w stan przed wylewowy , udwrzenie krwi do mózgu i poszło kilka dżentelmenów w kierunku sprzedawcy i nagle przypomniał sobie że u niego był kupowany przyjął na reklamacje ale drugiego nie dał a na ten kazał czekac miesiąc. Wdenerwowałem sie i pojechałem do drugiego sklepu wybuliłem 320 i mam nowy rozrusznik . Normalnie szok i ręce opadają.
tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu. "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."