Odp: Ręcę opadają.
ciśnienie masz doże to znaczy jakie ? siłowniki są grube więc pompuj olej ile się da
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 79 80 81 82 83 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ciśnienie masz doże to znaczy jakie ? siłowniki są grube więc pompuj olej ile się da
Objawy za niskiego ciśnienia. Powietrze tez może to robić bo się spręża....
Byłem zobaczyć przy pługu dokładnie na zegar jaka tam skala i tak jak są siłowniki oryginalne to ciśnienie 60-70 bar a jak w drugim mam siłowniki od phx to ciśnienie wystarczy już od 40 bar.
Sąsiad właśnie zaczął deszczować pole pod rzepak, ale ponoć u mnie w gminie nie ma suszy
u mnie dzewa gubia liscie jak w październiku, a suszy tez nie ma
Bronią się. Moje lipy na podwórku przyspieszyły gubienie lisci w stosunku do zeszłego roku o 2-3 tygodnie. A już rok temu po suszy też wcześniej zaczeły spadać. Niby sobie tego człowiek nie zapisuje ale sierpień wrzesień to zawsze jakieś ruchy z zbożem na podwórku i spadające liście pchają się wszędzie od przyczep przez worki do siewnika. A potem:
K..... ! co to za dodatkowa ścieżka na polu ....
może przyszły tydzień coś zmieni. W sumie wczoraj i dziś "padało"
Jeżeli chodzi o grzyby i suszę http://ciechanowinaczej.pl/aktualnosci/ … -do-lasow/
Eh.. Jest nabor na Mlodego Rolnika.. Tata mowil bedziemy cos z tym robic, przepisywac gospodarstwo itp.. Jeszcze nic nie mam zrobione, zaden papier nie zalatwiony bo co? Dlaczego? Rodzice sie boja ze ja jak otrzymam gospodarstwo, dostane joba we lbie, to sprzedam zaraz komu a ich wywale pod most rodzicow, dziadkow, rodzenstwo... serce na pol sie zalamalo ze tak mysla o mnie
Było tak nie tylko u Ciebie. Powoli wszystko zaczyna iść w coraz lepszym kierunku.
Mój ojciec czasami jak przygada to odrazu sie żyć odechciewa,jego codzienna wymówka 'to i tak z tego nic nie bedzie bo niemcy przyjdą i zabiorą ziemie' na dodatek jak cos robi to robi prowizorke,chociaż można lepiej,ale musi być na sznurku,i poza tym wymyśla różne głupie rzeczy,boje sie gdy przejme gospodarstwo to bedzie utrudnial mi prace,ale cóż poradzić, niektórym odbija na starość..
Za takie myślenie obrót na pięcie i róbta co chceta, ją palcem nie tkne. Z mety bym szukał za robotą i mieszkaniem. Jak rodzice nie mają zaufania do swoich dzieci to albo boją się swoich błędów wychowawczych, albo po prostu nie mają poszanowania dla dziecka.
Androl, płacę zaj....te składki na PZŁ i koło. Nawet na grzybobraniu wykonuję czynności łowieckie w myśl ustawy. Np obserwacja zwierząt. A ten koszyk, to do opędzania się od komarów.
Nie zdarzyło się żebym, musiał się tym podpierać. Jak będę musiał, to się podeprę. Bo las w myśl ustawodawcy jest własnością Lasów Państwowych (drzewa) i Polskiego Związku Łowieckiego (zwierzęta). Nie ma nadrzędności jednej instytucji nad drugą. Równie dobrze ja mogę zapytać leśnika co robi w tym lesie, jak on mnie.
Eh.. Jest nabor na Mlodego Rolnika.. Tata mowil bedziemy cos z tym robic, przepisywac gospodarstwo itp.. Jeszcze nic nie mam zrobione, zaden papier nie zalatwiony bo co? Dlaczego? Rodzice sie boja ze ja jak otrzymam gospodarstwo, dostane joba we lbie, to sprzedam zaraz komu a ich wywale pod most rodzicow, dziadkow, rodzenstwo... serce na pol sie zalamalo ze tak mysla o mnie
to zrób jak u mnie od razu powiedziałem dziekuje wam ze mi ziemie przekazujecie, ale domu nie chce, bo jak mi dobije to gdzie pójdziecie:D pomogło
Eh nastepny ciagnik do roboty i znowu silnik
Mój ojciec czasami jak przygada to odrazu sie żyć odechciewa,jego codzienna wymówka 'to i tak z tego nic nie bedzie bo niemcy przyjdą i zabiorą ziemie' na dodatek jak cos robi to robi prowizorke,chociaż można lepiej,ale musi być na sznurku,i poza tym wymyśla różne głupie rzeczy,boje sie gdy przejme gospodarstwo to bedzie utrudnial mi prace,ale cóż poradzić, niektórym odbija na starość..
Wiesz co mój tak też miał. Prowadzę firmę i dwie gospodarki. Od mojego teścia nauczyłem się, że jak coś trzeba zrobić to pieniądze muszą się znaleźć, żeby naprawić coś a nie robić prowizorki. Jednak mój tata też czasem coś odwali, że ręce opadają. Ma łeb na karku i zna się na mechanice a jednak często coś "postyka" aby było. Ale znalazłem przyczynę tego zachowania. Otóż nie zawsze u nas starczało funduszy na wszystko i prowizorki pozwoliły na oszczędności (przynajmniej pozorne).
Wtedy byłem dzieckiem i nie zawsze to rozumiałem. Teraz sam mam rodzinę i robię wszystko, żeby żyć godziwie. Mojemu tacie czasy kiedy trzeba było szukać oszczędności odcisły silne piętno, mimo iż teraz ma niezłą sytuację finansową. Staram się go rozumieć i uczyć tego czego nauczył mnie mój teść, nie oszczędzać na siłę bo to się później mści.
Co do starości to musimy sobie zdać sprawę, że my też będziemy starzy i nasze dzieci nie będą się z nami zawsze zgadzać. Najważniejsze to żeby zawsze znajdować wspólne rozwiązanie, zwłaszcza z rodzicami.
Kurcze dopiero jak sam mam dzieci zacząłem doceniać rodziców za trud w moim wychowaniu
Roberto dobrze kojarzysz, jak rodzice traktowali swoich rodziców, tak my swoich, a nasze dzieci nas.
no to mam kłopot
A jak korbowód to zniósł?
to się dopiero okaże. silnik fastraca
heh a ja dzisiaj odpaliłem forsza żeby go przestawić kawałek przestawiłem i kierownicą nie dało się kręcić sprzęgło stanęło ledwo się zatrzymałem idę tacie powiedzieć patrzymy a pompa stoi a sprzęgło się kręci musiał klin puścić i trzeba mu sobotę poświęcić żeby działał
Strony Poprzednia 1 … 79 80 81 82 83 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo