Odp: Szkody łowieckie
Koledzy czytam wasze posty i się śmieje, trochę z Was, a trochę z siebie. Problemy, które dopiero zaczynają was dotykać ja przerabiam już od co najmniej siedmiu lat, a od trzech lat po sądach się ciągam i końca nie widać.
Pola mam ogrodzone i pastuchem i siatką i już się zastanawiam czy w kilku miejscach nie wkopać płyt betonowych no bo ile można łatać siatkę? Zauważyłem jednak, że najskuteczniejszy jest proch, bo jak polegnie jakiś zwierz to ze trzy dni jest spokój.
A problemy nasze biorą się stąd, że została zachwiana równowaga w liczebności dzikich zwierząt. I tak dla przykładu 10 lat temu w mojej okolicy plany odstrzału wynosiły 40 dzików i 7 jeleni, plan na rok 2015 to 400 dzików i 90 jeleni.
Nasunęło mi się takie pytanie: O ile wzrosły szkody przez te 10 lat skoro plany odstrzałów wzrosły x10.
W tym roku na moje 32ha przesiałem 7ha ozimin, na kolejnych 4ha zostało ok 40% a w kukurydzy teraz namiętnie się pasą daniele i jak tu żyć?