Wiosna 2017 (Strona 10 z 25)

Ja w piątek z agronomem z Polcalca zaliczyliśmy chyba z 10km pieszo pobierając próby z pól.Myślałem, że mi nogi w tyłek wejdą i wszędzie mokro naprawdę ciężko przejść po zasianych polach.

No na przyszły rok by mi się przydały. W tym roku to takie pypcie obcinam a patyk jak palec się trafia raz na kilka minut. Kolega nazwał tą moją robotę "strzyżeniem". I tak ten sekator mi chodzi jak nożyce u fryzjera. Więc dłoń sobie świetnie radzi. W przeciwnym razie pneumatyk by był już kupiony na elektryczny mnie nie stać.
Jakie te pneumanty masz? I ile chcesz za to razem i osobno.  Pisz tu czy na PW mi tam wszystko jedno

Wczoraj pojechałem orać ,ciężko szło ,skiba błyszczała jak bym 1 klasę orał ale jak sie zbliżyłem do małej depresji to zrobiło się tak mokro że koło w pługu na włokę szło .....
Jednak ciągnik za głęboko nie grzebał bo...... jest jeszcze zamarznięte tak poniżej 40cm.

Tomek to mróz wam ładnie przemroził. U nas w tym roku 10cm z wierzchu. Gdzie była odsłonięta ziemia zeszło na 25cm.

Na torfowych łąkach puscilo tak 20 cm. , na stawie jeszcze trochę lodu jest.

ale w twoich okolicach Marek podobnie to wygląda bo byłem dzisiaj

A mi brakło saletrzaku..... głupie 200kg.
POjadę po 8 może zdązę zanim puści .
Na zboża posypałem po 54kgN. KOlejne dawki przyspieszę i będą w RSM.... z tym przynajmniej nie a problemu że braknie...

Nie ma sprawiedliwości ! ten przymrozek powinien być u mnie ! Jutro dopiero na rzepak będę próbował, na jesieni ścieżki ujeżdżone, może utrzymają ? Tylko setkę przed wyjazdem będę musiał machnąć, żeby ręce się nie trzęsły. Jak mnie ściągnie to siedzę.

U mnie jak zawsze zero przymrozków!  Jutro jadę co będzie to to będzie  ... bylem dzisiaj na polu niby nie jest źle ale miejscami może być kolorowo
Chyba że jutro rano zrobi mi niespodziankę i będzie zapowiadane -1:)