Odp: ZAGROŻENIA
Tomek pamiętaj, zawał, rak, gwałt, deszcz, trzęsienie ziemi, ból zęba, muzułmanie drepczący do Europy i zamachy to nic innego jak wola Boża. Nic nie dzieje się bez Jego woli, wiedzy i zgody. Przemyśl to, trzeba umieć przyjąć Jego wolę z godnością nawet jeżeli jej nie rozumiesz. Tak jak Hiob.
Androl zwróć uwagę na datę tego co jest pod kreską, w tamtym czasie Adolf był 4 razy na okładce TIMESa. był nominowany do pokojowej nagrody Nobla. Nikt w 1931 roku nie spodziewał się że wyrośnie z tego takie monstrum.
Domyślam się że jako zagrożenie widzisz muzułmanów idących do Europy. Zapewniam Cię że nie masz się czego obawiać, już mieliśmy ich 2000 z Włoch i w krótkim czasie sami pojechali do Niemiec bo tam liczyli że będzie jeszcze lepiej pomimo że w PL ludzie dobrej woli zorganizowali dla nich zaplecze we własnych domach. W całej masie imigrantów jest niewielu Syryjczyków, reszta to ludzie którzy się podpieli pod potrzebujących. Niemcy obecnie mają program do analizy mowy aby oddzielić Syryjczyków od reszty która ma być deportowana do karjów pochodzenia.
Jeżeli piszesz o tym co wyprawia się w Szwecji to nie jest to kwestia samych imigrantów tylko tego że ktoś odpowiedzialny za imigrację w Szwecji nie myśli. Sami mają problem na własne życzenie. Jeżeli Ci co szukają azylu nie potrafią uszanować prawa w kraju który daje im gościnę to niestety nie zasługują na pomoc. Czyż nie?
Krajem który prowadzi bardzo mądrą politykę imigracyjną jest Australia. Australia wybiera kogo chce, na ściśle określonych warunkach.
Ja nie mam nic przeciwko osiedlaniu się w Polsce artystów, profesorów, lekarzy, muzyków, fizyków kwantowych. Wszystkich wartościowych ludzi. Ale ja nie jestem katolikiem i nie muszę tkwić w schemacie miłosierdzia bezwarunkowego. Katolicy muszą bo inaczej zaprzeczają naukom Chrystusa.
A jeszcze co do Niemiec to że wpuścili imigrantów nawet nie sprawdzając ich tożsamości to wynik wyrzutów sumienia po holokauście, chcieli sami przed sobą i przed światem się wybielić i teraz zauważyli że jest problem i chcą się wycofać rakiem albo przerzucić gorący węgielek w inne ręce.
Myślę że Polska dla nich to klęska, sądzę że nawet gdyby byli rozlokowanie w Polsce to chwila moment i ich nie ma. Ja jak wspomniałem nie mam problemu z przyjecięm muzułmanina w moim domu jeżeli mogłbym pomóc Syryjczykom uciekającym przed śmiercią to chętnie.
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]