Wiosna 2017 (Strona 23 z 25)

U mnie wczoraj i przez noc wlało 27l.
Wszystko pływa.
I to 5 maja. Powiem szczerze że nie przypominam sobie sytuacji żeby w maju tyle na raz wody spadło. Jak dobrze pamiętam to przeciętny maj zazwyczaj w sumie miał koło 20l.

I sarny zjadły mi 1,5 ha łubinu na 3ha kawałku.
Dokładnie połowę kawałka tylko w poprzek. Gdyby się okazało za parę dni że nic tam nie urośnie to po afalonie można siać bez głębokiego mieszania?

Ależ dziś była piękna pogoda zero wiatru wszystkie wiatraki stały od rana więc zrobiłem opryski doglebowe bo wilgotność była i na grzyba pszenżyto po południu.Potrzeba słoneczka jeszcze.

Chyba nie widzieliście prognozy na przyszły tydzień.
Na meteo.pl wszystkie modele pokazują że czeka nas kolejna fala przymrozków.
Zobaczyłem to 3 godziny temu. zjadłem kolacje wlałem do opryskiwacza P i K i poleciałe w porzeczki. Jak pogoda pozwoli jutro poprawię mikro+siarka+magnez. Gmeralnie nikt po za mną dziś u nas nie pryskał. wszędzie woda stoi w porzeczkach maa zielone dywany z kończyny więc szło aczkolwiek są miejsca w których koleiny się pogłębiają.

zazdroszcze

ja z kolei musze prysnąć czosnek na grzybka i na chwasta i cały czas jak nie deszcz to za silny wiatr i tylko patrzę ja chwaściki rosną (chaber i perzyk )ale się doczekają wrrrrrrrrrrrr

To czym najlepiej teraz  pojechać Żyta? Na oprysk w najbliższym czasie nie ma szans deszcz deszcz i jeszcze raz deszcz. Poczekać jeszcze i po deszczach prysnąć odżywką z mocznikiem i siarczanem? Czy Saletra pojechać?

Dałem gnojowice pod korzeń i Saletrzak już też dałem efektów brak. Wiec nie wiem czym poprawić.

Zapomniałem o oprysku siarczan plus mikro amino plus mocznik i jest h....

Powiem tak, mi tam gdzie pH jest ok dokrzewiło się pięknie.  Nawet jara się już pokrzewiła miejscami.  Ale tam gdzie pH poniżej 6 i na dodatek mokro to bida