Odp: Ręcę opadają.
U nas wczoraj w mieście na dojazdówce do obwodnicy gość trafił 4 dziki dwa małe i dwa dorosłe i przez dziki zamkneliśmy ruch w stronę lublina na godzinę bo trzy leżały na dwóch pasach a klijent jechał wectrą i samochód mało rozdupczony, ale jeden to był potężnych rozmiarów, a tą vectrę gościu rano kupił miał farta
To Polska właśnie. Zlezie się kilku "mądrych" i zablokują drogę, sprowadzą wszystkie drużyny strażackie z okolicy i cholera wie kogo jeszcze, zamiast zaciągnąć padlinę do rowu, złom na pobocze, trójkąt ostrzegawczy i wio bo idzie.
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia