Odp: Ręcę opadają.
nie przejmuj się, jak wszystko za jakiś czas przestanie być sensacją ale tak szczerze mnie to przejście tez rozbawiło ale rozumiem intencje i popieram a trzeba myśleć przyszłościowo
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Strony Poprzednia 1 … 229 230 231 232 233 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
nie przejmuj się, jak wszystko za jakiś czas przestanie być sensacją ale tak szczerze mnie to przejście tez rozbawiło ale rozumiem intencje i popieram a trzeba myśleć przyszłościowo
Tym przejściem ci na dole udowodnili jak nasr*ne we łbach mają ci na górze :brawo:
Sołtyska dołożyła do pieca, aż mam chęć do niej podatek zapłacić.
Dziś pojechałem pszenicę siać, zgasl mi ciagnik i nie odpalisz za skarby świata. Nie może przełamać rozrusznik.... Czekałem 2.5 godziny, żeby po mnie przyjechali, na koniec przyjechaliśmy drugim traktorem nie zdażyła się linka naprężyć, i z kluczyka odpaliłem... 4km od domu. Nie zbyt udany dzień.
Tłoki spuchły, ojojoj, Słynna japońska wróżka JoToCzuła nie wróży nic dobrego temu silnikowi.
Tak wiem czekałem aż ostygnie ale nie palił. Mimo, że podczas pracy raczej się nie grzeje. Ten silnik jeszcze będzie mi potrzebny ze 3 dni robocze. później niech się dzieje co chce .
Powiem szczerze, że nie opłaca się starać zrobić dokładnie. Siałem wczoraj burakli , a dziś już wiem że będę przesiewał. Późnym popołudniem siałem dziś rano jadę wałować(pierwszy raz w historii) i pole poryte przez dzikusy tak, że ręce mi opadły, normalnie siedzieć na miedzy i płakać. NIe wiadomo, jak to ugryźć teraz i chyba poczekam na wschody i przesieję ręcznym gdzie trzeba, poryte do 15cm.. Jakby to było zboże to nic nie mówiłbym bo nie byłoby problemu, a burak musi być dobrze zrobiony.
ja tak przysiadłem dzisiaj przy pszenicy po ostatnim przymrozku...
Właśnie wróciłem z acji gaszenia komina u rodziców. Wyszedłem z domu a tam łuna na okolice, i z komina silnik odrzutowy. Tak się zmachałem, że powietrza nie mogłem 10minut złapać. Na szczęście udało się ugasić. Na piecu ledwo 50 i nie wiadomo, nawet czego się zapaliło, bo nie paloło się mocno. Dobrze, że nie zapaliło się w środku nocy kiedy wszyscy spali.
Powiem szczerze, że nie opłaca się starać zrobić dokładnie. Siałem wczoraj burakli , a dziś już wiem że będę przesiewał. Późnym popołudniem siałem dziś rano jadę wałować(pierwszy raz w historii) i pole poryte przez dzikusy tak, że ręce mi opadły, normalnie siedzieć na miedzy i płakać. NIe wiadomo, jak to ugryźć teraz i chyba poczekam na wschody i przesieję ręcznym gdzie trzeba, poryte do 15cm.. Jakby to było zboże to nic nie mówiłbym bo nie byłoby problemu, a burak musi być dobrze zrobiony.
"ale przecież dzików nie ma zostalo 0,5 dzika na km kwadratowy" taka gadka mysliwych. Do Ciebie to sie zeszły z całego powiatu. chyba na fb sie dogadały
Pie...olenie o Szopenie .... byłem na konferencji i dzików ma być 5szt na tysiąc hektarów a średnio jest około 20 i główny łowczy przyznał się że dziki przez ostatnie 20 lat były nie doszacowane , kulminacją przypadła w okolicach 2012 2015 gdzie średnio było 50 dzików na tysiąc hektarów.
U mnie z dzikusami był sporadycznie problem, bo ich po prostu było mało. Nawet nie wyobrazam sobie jakie straty moga zrobić gdzie od zawsze było ich więcej.
Na piecu ledwo 50 i nie wiadomo, nawet czego się zapaliło
Na piecu ma być ponad 60 wtedy jest odpowiednie spalanie i sadza się nie odkłada. Gaszenie pożaru komina polega wyłącznie na założeniu na wylot spalin sita aby odrywające się kawałki płonącej sadzy nie zapaliły czegoś innego. Można też wspomóc się piaskiem
Tam maja stary piec i teraz to nie bardzo jest po co mocno palić... Jest jakieś przeciwskazanie na zalewanie komina woda oprócz tego że może popękać?
Woda?! U sasiada sypali sol do komina
Woda rozwali komin. Jak chcesz czymś gasić to solą piaskiem z góry albo gaśnicą proszkową z dołu przez wyczystkę.
Przede wszystkim należy szczelnie odciąć dopływ tlenu od dołu mokrymi szmatami,ja tak zrobiłem i po kilku minutach 13 m komin zaczął gasnąć.
W 323 pęknięty wał korbowy, wymiana silnika.
W C 330 padła skrzynia biegów.
Komputer wymieniony bo coś tam padło.
W kosiarce do trawy urwany korbowód, na razie.
To tylko klamoty. Ważne żeby zdrowie było! Cała reszta to chuj...
W 323 pęknięty wał korbowy, wymiana silnika.
W C 330 padła skrzynia biegów.
Komputer wymieniony bo coś tam padło.
W kosiarce do trawy urwany korbowód, na razie.
W mojej prywatnej Agromie leży silnik z wałem, stan nieznany. Jak by Ci to mogło pomóc to wybebeszam i jadę do pana Janka celem określenia ewentualnej przydatności.
Dzięki.
Zamówiłem silnik od kumpla. Przywiozę, przemierzę wał, zobaczę czy wyda. Jak nie wyda, chętnie skorzystam z Twojej propozycji.
Strony Poprzednia 1 … 229 230 231 232 233 … 263 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Ręcę opadają.
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo