Odp: Rzepak
Jestem ciekaw Twojego płodozmianu, bo u nas ciężko o równie opłcalną alternatywe
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Oleiste » Rzepak
Strony Poprzednia 1 … 140 141 142 143 144 … 149 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jestem ciekaw Twojego płodozmianu, bo u nas ciężko o równie opłcalną alternatywe
Jak Marek ma wiele innych zajęć to pilnowanie rzepaku może być denerwujące.
Ja dziś rozrzuciłem 2 auta kurzaka na 3,6 ha i wymieszałem gruberem. Ładnie to wygląda gdyż wcześniej była talerzówka z "Markowym" wałem. Można by siać, pójdzie jeszcze jednak bezorkowiec na głęboko.
jęczmień ozimy, pszenżyto,owies i groch - to moje roślinki na polu, można domieszać poplon i bardzo dobry płodozmian wychodzi. Z opłacalnością to jest tak, że jak sobie się " wychowa odbiorców " to czasami niektóre roślinki są bardzo opłacalne. Od kilku lat mam stałą cenę na owies i jęczmień dla koniarzy 80 dych za 100kg i cały czas przyjeżdżają do mnie mimo iż ceny tych zbóż oólnie są niższe, ale u mnie zawsze dostaną...
Mam dwóch ludków we wsi co zaczeli jajka produkować i miastowi przyjeżdżają i zabierają wszystko po zylu za sztukę a na stare nioski są zapisy i idą po 5 dych...
Marku kiedyś pisąłeś o swoim patencie na zniszczenie samosiewów możesz przypomnieć mikstruę.
Dziękuję
A z soją jeszcze eksperymentujesz?
Wracając do rzepaku, na jednym polu 4.5t po wymęczonej orce, na drugim 3t kiłoodporny. Na pierwszym przynajmniej 6 lat nie było rzepaku. Stąd moje pytanie o płodozmian, bo przydałoby się coś u nas dodać
Sucho jak cholera. Po weekendzie sianie strip tillem.
jęczmień ozimy, pszenżyto,owies i groch - to moje roślinki na polu, można domieszać poplon i bardzo dobry płodozmian wychodzi. Z opłacalnością to jest tak, że jak sobie się " wychowa odbiorców " to czasami niektóre roślinki są bardzo opłacalne. Od kilku lat mam stałą cenę na owies i jęczmień dla koniarzy 80 dych za 100kg i cały czas przyjeżdżają do mnie mimo iż ceny tych zbóż oólnie są niższe, ale u mnie zawsze dostaną...
Mam dwóch ludków we wsi co zaczeli jajka produkować i miastowi przyjeżdżają i zabierają wszystko po zylu za sztukę a na stare nioski są zapisy i idą po 5 dych...
Jak mi dzierżawy uciekna to własnie mam podobny plan, może przejde jeszcze w ekologiie i powiększe pasieke do tego kurki na jajka, może kurczaki mięsne, Mąka eko, kasze (młyn gospodarczy i kaszarnia jest w okolicy to mi zrobią) chlebek wiejski, kupie kilka kóz to sery i myśle że z 20ha szłoby się utrzymać, ale roboty mase. to taki plan B
Pajej, no to tak jak nasi dziadkowie gospodarzyli.
mpopis napisał/a:jęczmień ozimy, pszenżyto,owies i groch - to moje roślinki na polu, można domieszać poplon i bardzo dobry płodozmian wychodzi. Z opłacalnością to jest tak, że jak sobie się " wychowa odbiorców " to czasami niektóre roślinki są bardzo opłacalne. Od kilku lat mam stałą cenę na owies i jęczmień dla koniarzy 80 dych za 100kg i cały czas przyjeżdżają do mnie mimo iż ceny tych zbóż oólnie są niższe, ale u mnie zawsze dostaną...
Mam dwóch ludków we wsi co zaczeli jajka produkować i miastowi przyjeżdżają i zabierają wszystko po zylu za sztukę a na stare nioski są zapisy i idą po 5 dych...Jak mi dzierżawy uciekna to własnie mam podobny plan, może przejde jeszcze w ekologiie i powiększe pasieke do tego kurki na jajka, może kurczaki mięsne, Mąka eko, kasze (młyn gospodarczy i kaszarnia jest w okolicy to mi zrobią) chlebek wiejski, kupie kilka kóz to sery i myśle że z 20ha szłoby się utrzymać, ale roboty mase. to taki plan B
Wg mnie jeśli miałbym coś zwiększać to tylko pasiekę 😉
Tylko prucz pszczółek i 10 kurek nie mam nic z tego co pisałem. a wiekszy asortyment to łatwiejszy zbyt
Mam pszczoły, parę tuneli foliowych i hektary. Jesli mialbym z czegoś zrezygnować/zmniejszyć to ziemia/ogrodnictwo na rzecz zwiększenia pasieki 😉
Pajej, no to tak jak nasi dziadkowie gospodarzyli.
I jedząc to co wyprodukowali zyli po sto lat.
Mam pszczoły, parę tuneli foliowych i hektary. Jesli mialbym z czegoś zrezygnować/zmniejszyć to ziemia/ogrodnictwo na rzecz zwiększenia pasieki 😉
oj nie wiem, to nie jest takie kolorowe, trzeba zbudowac sobie zbyt. w zeszłym roku brakło mi miodku, w tym tylko kilka słoików sprzedałem, ale to chyba nie sezon.
kolega ma 40 pniowa pasiekie i bedzie zmniejszał, bo woli he a troche ostatnio dobrał i twierdzi ze z pola lepszy interes. u nas słoik 0,9l to tylko 30 zł
Tu zgoda, zbyt/swoją markę trzeba sobie zbudować. Zbyt to targowiska (żona handluje) i hurtownie/sklepy i agroturystyka i klienci okoliczni. Odkąd sie tutaj wżeniłem udało sie tak wyrobić, że miodu ze 130 uli za chwile mi braknie. Sloiki 815 ml (1kg miodu) to 27-35 zl w zależności od gatunku.
Ostatnio sąsiad kupił 14ha ziemi, zapłacił 40-50 tys za ha. Za te 40 tys to na wiosne kupilbym 150-200 odkładow, ktore na nastepny rok powinny już się spłacić... A hektary kiedy się splacą? Jedyna wada to przy pszczolkach to tylko ręczna robota, ale raczej przyjemna 😉
hehe... nie sztuka nakupić, narobić odkładów, sztuka znaleźć im pożytek. Puki co w planach mam za zimować 9-10 rodzinek, mam troche miodku i licze ze ruszy temat sprzedaży jesienią. Troche klientów sie obraziło, bo przez znajoma im sprzedawałem i w czerwcu miód rzepakowy był skrystalizowany, posa dzono mnie o handel starego miodu. Niektórym nie wytłumaczy pewnych rzeczy. w okolicy ludziom rozpowiadałem ze mam 3 ule dla siebie to jak powiekszyłem pasieke to i tak juz mnie nikt o miodek nie pyta.
Ale liczmy optymistycznie. jedna rodzina da ok 20l miodu x 30 zł = 600 odjąc od tego jedzonko na zime leki itd przyjmijmy tylko 400zł
NA godziwe zycie trzeba ok 3 tys zł miesięcznie czyli 36 tys rocznie podzielić to na 400zł z rodziny = 90 rodzin to juz harówka, znaleźć im pożytek ogarnąć itd... dla jednej osoby to duze wyzwanie
Nie licz naprzód bo u nas pszczelarze 2 lata z rzędu dokładają. A jeden ma 300 rodzin, drugi 130
Nie licz naprzód bo u nas pszczelarze 2 lata z rzędu dokładają. A jeden ma 300 rodzin, drugi 130
Jeszce mi się nie zdarzyło żebym dołożył do pszczół. Porównując koszta i dochody to proporcjonalnie hektary wyglądają dużo mniej zyskownie niż pszczoły.
Ci dwaj pszczelarze to coś podejrzanie kiepsko gospodarują. Jeden z moich braci ma chyba już koło 600 rodzin i ogarnia to tylko z żoną A jeszcze dużo przewozi na pożytki, na facelie, na grypę itp i t nawet jeździ po 200 km w jedną stronę. I na pewno będzie jeszcze zwekszal. Ojciec to do dziś żałuję, że zamiast szklarnie budować i ziemię kupować to nie wziął się porządnie za pszczoły jak ma obecnie, bo za słusznie minionych czasów to była porządną cena na miod.
Mam 30 hektarów (zboza/rzepak). 3 tunele foliowe (sałata/ogorek) i 130 rodzin. Ziemię i pszczoły to ogarniam prawie sam, w badylarstwie to z żona. No i żona miod sprzedaję. Czesc jeszcze wywoże na gryke. Ai jeszcze może jedną pasieke sobie dołoże (może z 20 uli). Także Papej, chcieć to móc 😉
Jeszce inny brachol miał co roku jakieś 6 ha kalafior/pietruszka. Teraz sieje kukurydzę i facelie, do tego 200 rodzin i sobie żyje bez wielkiego pośpiech, bo w warzywach się naje*bal jak dziki 😉
Ja nie wnikam czy dokładają czy nie. Bazuje na tym co mówią. Jestem w stanie w to uwierzyć. Bo widzę ile miodu zabierają.
Ja nie wnikam czy dokładają czy nie. Bazuje na tym co mówią. Jestem w stanie w to uwierzyć. Bo widzę ile miodu zabierają.
szs już nie jeden taki był co sie nasłuchał jak to na pszczołach mozna zarobić nakupił rodzinek i co nic, rójka za rójka a miodku zero. Ja mam kilka lat pszczoły to wiem na czym to polega i wiem że różowo nie jest.
Jakoś na warzywach mam konkretny pieniądz, a pszczoły to fajne hobby i cięzko mi jest sobie wyobraźić żeby było odwrotnie
rójka za rójka a miodku zero
Tak jest jeśli się nie potrafi dopilnować pszczól. Tacy ludzie myślą, że wystarczy mieć pszczoły A miod sam popłynie...
Ok, ja mam taki pomysł na biznes i jak najbardziej mi się sprawdza 😉 A ogarnąłeś temat napędu miodarki?
Strony Poprzednia 1 … 140 141 142 143 144 … 149 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Oleiste » Rzepak
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo