Tez dzisiaj prawie skonczylem.Mialem 23 h pszenicy,plon ok 3,5 4 tony,ale pszenica super jakosciowo.Najbardziej zaszkodzila jej jesienna susza,a zima wcale.Sialem pomiedzy 20 a 25 pazdziernika,a na wiosne wygladala jakbym to robil pod koniec listopada,bo przez miesiac nie wschodzila.
Material siewny super.Nie robilem jeszcze proby,ale jest ciezka,ciemne ziarna,duze klosy.U mnie nie zdazyla sie rozkrzewic.W ubieglym roku sypala 5,5 t,co u mnie jest sukcesem.
Zniwa prawie zakonczone ,bo zostalo 0,5 h i silnik w bizonie zlapalo na pierscieniach,az zgasl.Kombajn codziennie dmuchany,czyszczona chlodnica kompresorem,plewy zabieram z oslon systematycznie,a zlapal duza tempereature i sie przytarl.Fakt,ze upal byl niesamowity i kosilem piekny owies z sieczkarnia.Patrze w tym momencie na zegar temp,a wskaowka na 80 stopni,patrze na silnik,a on sie topi......
Bilans,jak na ten rok nawet ok.Bizon wykosil w sumie ok 60 h.Zostalo jeszcze 40 h gryki,ale do tego czasu uporam sie z silnikiem.Trzeba go wyciagnac i zobaczyc,jak bardzo go zalatwilem.Pierwszy raz taki numer i mam nadzieje ostatni rok z BIZONEM........