221

Odp: Ręcę opadają.

ciekawa teoria.
Szpitalne łóżko to nie to....

222

Odp: Ręcę opadają.

Ja bym wolał zginąć z rąk zdradzanego męża.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

223

Odp: Ręcę opadają.

Paweł od razu pomyślałem o ludziach modlących się na krakowskim słowami "od nagłej śmierci uchowaj nas Panie" aż ciarki po plecach przechodzą.
Nie wiem jak zdechnę ale nie chcę cierpieć a tak to wszystkie chwyty dozwolone.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

224

Odp: Ręcę opadają.

zdychają i ludzie i zwierzęta, raczej śmierć organizmu u człowieka i zwierzęcia przebiega podobnie.

225 Ostatnio edytowany przez pawelg (2012-12-09 20:57:17)

Odp: Ręcę opadają.

Według teorii kolegi Pawła ja też mam niską samoocenę , także Fenol jest  nas conajmniej dwóch . A co do stanu umysłu to u mnie niema co się oglądać na poprawę , żonie mówię że z wiekiem  to będzie tylko gorzej :stu:

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

226

Odp: Ręcę opadają.

ja dzisiaj drugi dzień dożynkuje ale to raczej nie ma co zaliczać do "ręce opadają" smile

E 516 na części
Telefon 695 076 269

227

Odp: Ręcę opadają.

czekaj na mnie!!! nie idź sam! smile
A propo zdychania. Pewien upośledzony daleki krewny mojego ojca dla jasności upośledzony i miał rentę ale sprawny by kupić denaturat i szlugi i chlać z menelami z całej okolicy- dokonał żywota. Dom w którym mieszkał był za niemca restauracją, bardzo ładny, dziś doprowadzony do katastrofy- zrywali deski z podłogi do palenia, żulernia siedziała tylko w kuchni, osobnego pomieszczenia do spania nie było. Ojciec pojechał tam z policją, gość leżał w barłogu w korytarzu jak pies. Ojciec jest spokojnym facetem, małomówny milczek i twardziel ale widać że to na nim zrobiło wielkie wrażenie.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

228

Odp: Ręcę opadają.

Apopo zdychania, w zeszłym tygodniu dwie lochy były do oproszenia. Jedna wydała na świat 19 maluchów rekord u mnie, z czego żywych było 13 i 6 martwych, po dwóch dniach dwa małe nie dały rady więc jest tylko 9, a mogło byc 19. Druga wydała na świat 6....martwych płodów, kolega pracujący na fermie mówi mumie na nie. Pierwszy raz w życiu takie coś.

229 Ostatnio edytowany przez andrzej612b (2012-12-10 15:19:32)

Odp: Ręcę opadają.

A u mnie rekord to 19 w tym 18 odchowanych a ostatni to  9 ale od dwóch , łąka do kupienia poszła koło nosa ale niektórzy mówią - człowiek nie wielbłąd  - by  cały rok bez picia chodził  :beer:  - raz nie zawsze - :dance:

230

Odp: Ręcę opadają.

6 dni walczyłem o krowę, o najlepsza krowę w stadzie. Problemy przy wycieleniu (bardzo duże ciele) i już nie wstała. 2x dziennie przewracanie z boku na bok, rano i wieczorem kroplówka, raz dziennie antybiotyk, ręczne karmienie i pojenie do mordy. Niestety trzeba było wyciągnąć z obory na lince. Ale wiem że zrobiłem wszystko co się dało aby ratować.
Tylko bez współczucia, przecież jesteśmy twardzielami sad

gg 5118068

231

Odp: Ręcę opadają.

Zorak, przerabiałem to dwa razy

Odp: Ręcę opadają.

Ja to przerabiałem, kupe kasy zawsze szło na weta a efekt żaden. Teraz jak coś nie tak od razu na ubój z konieczności i koniec. Leczenie może ma sens przy mlecznych.

233

Odp: Ręcę opadają.

Oj nie wiem. Jak u mnie była krowa co dawała 50l dziennie i wszystko było ok tylko padła i nogi się z tyłu rozjechały, Robiło się co się dało. Wszystko, Czasami krowy boją się wstać to pastuchem tyknąć i wstaje. U sąsiadów się nauczyła tak jedna to z tydz tak się z nią bawili a później było wszystko ok. Ładna krowa była mleczna i naprawdę było szkoda patrzeć jak młoda dobra krowa wjeżdza na cieżarówkę... sad  Nigdy nie trzeba rezygnować. A jak zaraz będzie widać że nic z tego.. Trudno. Takie życie

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

234

Odp: Ręcę opadają.

k*rwa koledzy jest taka sprawa cielak 6 dniowy złamał nogę... idę po południu oprzątać wchodzę do cielętnika widzę ciele leży ale przednią prawą  nogę ma tak dziwnie na bok ,no to podniosłem go ale nie może się poprzeć na tej nodze "ucieka" mu do przodu... co teraz zrobić ? włożyć w jakieś deseczki i usztywnić  czy dobić ? czy w ogóle się zrośnie ?

235

Odp: Ręcę opadają.

Złamana ? jedyna nadzieja jak nie masz zgłoszone  -  szkoda czasu na te urzędy , z drugiej strony z tego rosołu nie zrobisz ..

236

Odp: Ręcę opadają.

jutro miałem jechać zgłosić ale się wstrzymam cholera coś muszę z tym zrobić... kiedyś na kursie uczyli że do uboju cielęta powinny być przynajmniej 10 dniowe.

237 Ostatnio edytowany przez pawelg (2012-12-10 19:55:23)

Odp: Ręcę opadają.

U mnie kiedyś się zrosła i nie wkładałem w żadne łupki , tylko to był większy byczek ze 200 kg miał. Zaryzykuj i zostaw go jak jest oby tylko chciał pić to powinno być git , a jak dostanie gorączki to albo podasz coś od gorączki albo na cielęcine (osobiście nie jadam).

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

238

Odp: Ręcę opadają.

A ja jadłem tyle że to było sto lat temu a jeśli dostanie gorączki to jedynie zakopać , tak czy inaczej szkoda ...

239

Odp: Ręcę opadają.

Według mnie powinno być git ale to tylko moja teoria.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

240

Odp: Ręcę opadają.

U mnie cielaki już pare razy łamały sobie nogi. Raz byk się urwał,połamał jałóweczkę tak że do rana złamanie oblała chrzęść i wet nic nie poradził- poszła na " lisy ". Jak jest świeże to ustaw, owiń gipsem, i włóż w rurkę pcv. Będzie ok