MDW 525 świeży zakup (Strona 1 z 3)

na zweyklej skrzyni z perkinsem, hydrostaty ciezko dostepne

z tymi wariatoramij est tak ja 514. trzeba delikatnie obchodzic sie z przyspieszaczem. ale jesli zlapie gdzies luz to tez lubi walnac. ale wiem ze z sieczkarni fortschritt jest to samo zalozylismy u kuzyna   w 514 wlasnie taki i idzie jak burza  a predzej trzy sezony sie meczyl.

jednego zawiózł do czech na wymianę za Zetora tego coma silnik 6 cylindrów Lamborghini, drugiego za 80, (oba były jeszcze w kanciatych kabinach) a tego co miał dla siebie to podobno do niemiec sprzedał. Tanio ich nie miał ale na prawdę w dobrym stanie maszyny. Rok temu kupił do siebie 527 z padniętym silnikiem i ogólnie wstanie nie najlepszym ale zrobił go na cacy i tak też chodził mu, ale po części to wszystko do niemiec jeździł bo mówił że jakość nie do porównania tym bardziej że często na zachód śmiga

nie ma sprawy a co 524 już się znudził?

nie ale przyda się i coś większego i z hydro no i bym już chciał tą półokrągłą kabinę
Do hydrauliki nie nalej aby za gęstego oleju... taki jak w książce zalewaj. Ja miałem niespodziankę bo mi uszczelniacze na przyspieszaczu wywaliło

to sa dosyc chodliwe maszyny, ja swojego wazielem na pniu to jest wieczorem gosciu przytargal dwa zniemiec a po poludniu stal jeden u mnie na podworku. drugi postal tydzien bo mial wode w oleju ale tez poszedl za 65 tysiakow.

dokladnie to 79

no i maszyna z niemiec nowa mlocarnia pasy oruginal, wszystkie czojniki sprawne, klima dzialajaca a te z czech to smietniki.

ok.sorki