21

Odp: Nie działające uślizgowe załączanie napędu

Przede wszystkim wlej olej i trochę pojeździj jak nie puści to odkręć wałek od napędu.Jak nic z tego nie wyjdzie to musisz rozkręcić przystawkę.

22

Odp: Nie działające uślizgowe załączanie napędu

Odświeżę...

Co może być przyczyną zachowania jak poniżej?

  1. Napęd nie włącza się samodzielnie pomimo uślizgu/spowolnieniu tylnych kół.

  2. Ale... Włącza się samoczynnie podczas "luźnej jazdy" bez obciążenia. Następuje to po każdym zrobieniu "psiut" przez układ powietrza.

  3. Po załączeniu, jak w pkt. 2, wystarczy wpaść w jakąś dziurę/nierówność i się rozłączy po takim porządnym huknięciu w okolicach połączenia skrzyni i silnika.

Dodatkowo mechanik usilnie każe mi pracować w polu z załączonym przełącznikiem do ryglowania napędu. Mówi, że tak ma być i koniec.
Nie wiem już sam, kogo mam się słuchać, bo ja mechanikiem nie jestem, a wiecznie mam problemy z tym traktorem. Jak coś w końcu popchnie się do przodu, to pojawia się inny problem. Sęk w tym, że w mojej okolicy nikt nie zna tych traktorów i nawet, gdybym chciał zapłacić za doprowadzenie go do ładu, to nie ma kto tego zrobić. hmm

pozdrawiam
patefoniQ

23

Odp: Nie działające uślizgowe załączanie napędu

No dobra ... A jak zalaczysz guzikiem trzyma i ciągnie?
Brak automatycznego to zazwyczaj wina wałków które są w przystawce. Chyba ich  nie kupisz .... Nie widziałem nigdzie.
Ewentualnie braku oleju w przystawce....
Ciągnik przy cofaniu lekko przodem hamuje?
Co do załączania się po psit.
Domyślam się że psit to upuszczenie powietrza przez zawór przy butli.
Trochę to dziwne.
Odkrec przewód powietrza od przystawki i sprawdź czy zawór nie puszcza

24 Ostatnio edytowany przez patefoniq (2024-11-06 08:36:22)

Odp: Nie działające uślizgowe załączanie napędu

Krzysiek napisał/a:

No dobra ... A jak zalaczysz guzikiem trzyma i ciągnie?

Tak i tak każe mi pracować mechanik. Po czym stwierdza, że no, jak ma lżej to mam wyłączać.
https://forum-fortschritt.pl/viewtopic. … 1068#p1068 tutaj kolega doktor napisał, że w oryginalnej instrukcji nie zalecają tak jeździć, jak mi nakazuje mechanik.

Krzysiek napisał/a:

Ciągnik przy cofaniu lekko przodem hamuje?

Nie odczułem takiego zachowania. Jedzie dobrze z "luzem".

Krzysiek napisał/a:

Co do załączania się po psit.
Domyślam się że psit to upuszczenie powietrza przez zawór przy butli.

Na tyle, co poznałem się na "mechanice" to raczej tak, to jest upuszczenie nadmiaru przez zawór.

Krzysiek napisał/a:

Trochę to dziwne.
Odkrec przewód powietrza od przystawki i sprawdź czy zawór nie puszcza

Mechanik zdjął jakiś wężyk i stwierdził, że ciśnienie jest ok. Niby mogła jakaś cewka się uszkodzić.

Krzysiek napisał/a:

Brak automatycznego to zazwyczaj wina wałków które są w przystawce. Chyba ich  nie kupisz .... Nie widziałem nigdzie.
Ewentualnie braku oleju w przystawce....

Czyli ogólnie mechanika cisnąć o to, że jest uszkodzenie, albo po prostu sprzedać traktor?

[edit]
Ostatnio był mechanik, ja byłem w pracy i rozmawiał z żoną. Odpalił traktor, przejechał się kawałek, odkręcił wężyk, nic się nie wydarzyło i skwitował:

- po co wy mnie wzywata, jak wszystko działa?

No tak, tyle że traktor się musi rozgrzać, aby zaczął się tak zachowywać. Po jego wizycie ja byłem w polu, które mam ok. 1 km od domu. Odpaliłem traktor na podwórku, pochodził z 45 minut, potem wyjechałem i już przy samym polu zaczął wyć napęd. I jak ja mam tu rozmawiać z mechanikiem, że jest coś nie tak.

pozdrawiam
patefoniQ

25 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2024-11-06 23:43:17)

Odp: Nie działające uślizgowe załączanie napędu

Proponuję zdjąć przewód powietrza z przystawki i się przejechać. Nie dziwiłbym się gdyby powietrze nie miało z tym nic wspólnego.
Dojechałes na pole zaczęło wyć i co dalej?
Z wyciem wróciłeś?

Jeśli po takiej przejażdżce nic się nie stanie to sprawdzaj czy leci powietrze z przewodu.
Możesz go wydłubać i koniec wsadzić do kabiny.
Zastanawia mnie to że załącza po psit.
Popatrz co pokazuje manometr.
Nie oglądaj się na mechanika. Diagnozę ogarniesz....


Na pewno masz olej w przystawce?